Radnym Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej udało się dojść do porozumienia w sprawie wspólnego tekstu rezolucji o ludobójstwie na Kresach Wschodnich. | |
Projekt rezolucji przedstawili radni PiS. W zaproponowanym przez nich tekście była mowa m.in. o niepokoju z powodu gloryfikowania OUN-UPA na Zachodniej Ukrainie oraz ubolewaniu z powodu okrywania milczeniem prawdy o dokonanym ludobójstwie na Wołyniu i Kresach w przeci- wieństwie do zbrodni hitlerowskich i katyńskiego mordu. Radni PO zaproponowali poprawki, zgodnie z którymi z tekstu miała zniknąć nazwa UPA i zapisy o jej gloryfikowaniu na Ukrainie. - Nasza wersja nie zaognia atmosfery między narodami - tłumaczyła Teresa Starmach z PO. - Nasz projekt w niczym nie szkodzi relacjom z Ukrainą, bo oparty jest na prawdzie - bronił pierwotnej wersji rezolucji Jan Hamerski z PiS. Przebieg dyskusji nie wskazywał na to, by udało się ustalić wspólny tekst, ale gdy nie widać było nadziei na porozumienie, ogłoszono przerwę, podczas której radni PO i PiS jednak się dogadali. Ostatecznie Sejmik Województwa Małopolskiego oddał "cześć Polakom i obywatelom Rzeczpospolitej innych narodowości pomordowanym przez OUN-UPA na Wołyniu i kresach Południowo-Wschodnich II RP". Radni złożyli także hołd żołnierzom AK, BCh, NSZ oraz formacjom samoobrony, które podjęły walkę w obronie ludności cywilnej. Sejmik zaapelował o dążenie do prawdy o ludobójstwie na Kresach i umieszczenie w programie nauczania i podręcznikach informacji o tej karcie historii Polski oraz wyraził pogląd, że wzajemny szacunek i współpraca narodów polskiego i ukraińskiego leżą w interesie Polski i Ukrainy. | |
środa, 29 września 2010
Sejmik o ludobójstwie na Kresach Wschodnich
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz