czwartek, 19 września 2019

Książkę Sołonina powinni przeczytać wszyscy miłośnicy „banderowszczyzny” w Polsce uważający, że UPA to nie bandyckie formacje, ale narodowowyzwoleńczy ruch ukraiński




http://www.kresy.pl/publicystyka,omowienia?zobacz/nic-dobrego-na-wojnie
Książkę Sołonina powinni przeczytać wszyscy miłośnicy „banderowszczyzny” w Polsce uważający, że UPA to nie bandyckie formacje, ale narodowowyzwoleńczy ruch ukraiński, "taka ukraińska AK". Sięgnąć do niej powinni też wszyscy miłośnicy eks-prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki, patrona lwowskiego faszyzmu, który swoją polityką historyczną doprowadził do rozpowszechniania tej zarazy po całej Ukrainie.

Mark Sołonin, Nic dobrego na wojnie, przełożyła Anna Pawłowska. Dom Wydawniczy „Rebis”,Poznań 2011, s. 329, c. 39,90 zł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz