Korespondencja z Kijowa.
W zachodnich regionach Ukrainy gloryfikacja OUN-UPA nabywa wręcz nienormalnych rozmiarów. Deputowani do Rady Obwodu Iwano-Frankowskiego (Stanisławów) postanowili, iż rok 2012 ma być rokiem heroizacji Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), która przyczyniła się do ludbójstwa tysięcy Polaków na Kresach Południowo-Wschodnich II RP i prowidnyka OUN-Bandery Jarosława Stećka. Radni uchwali finansowanie tych akcji. 14 października 2012 roku ma być obchodzona 70 rocznica powstania UPA nie tylko w Iwano-Frankowsku lecz na całej Ukrainie. Zdaniem współczesnych spadkobierców OUN-UPA tylko banderowcy dzielnie się przyczynili, aby powstała niezależna Ukraina. Ale ile niewinnej krwi Polaków, Ukraińców, Rosjan, Czechów i Ormian było bezmyślnie przelano w 1942 – 1947 roku przez banderowców UPA – o tym radni we Lwowie, Tarnopolu, Iwano-Frankowsku lub Łucku starają się nie wspominać.
Już 19 stycznia 2012 roku w zachodnich regionach Ukrainy mają odbyć się uroczystoście, poświęcone 100-leciu urodzin kolegi krwawego Bandery – Jarosława Stećka.
W tej sytuacji dziwne jest zachowanie władz w Kijowie, które niby to nie są zwolennikami OUN-UPA, lecz patrzą przez palce na odrodzenie nazizmu ukraińskiego na zachodzie kraju.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów za: blog ks. Isakowicza-Zalewskiego |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz