Korespondencja z Kijowa
Ukraiński antyfaszysta, redaktor naczelny tygodnika „Kijowski Telegraf” Wołodymyr Skaczko, w artykule „Nazizm bydła-2”, opublikowanym w internetowej agencji informacyjnej „Wersje”, znowu poddał krytyce spadkobierców OUN-UPA z opcji „Swoboda”.
Zdaniem redaktora Skaczki zamiast pokazywania prymitywnych nazistowskich bojowników w centralnych mediach Ukraińcy powinny bić się w piersi za taki haniebny wybór neobanderowców do parlamentu. To straszne, iż ludzie z wyższym wykształceniem w kraju są tacy prymitywni, iż głosują dobrowolnie na opcję neonazistowską. I to daje powód neobanderowcom na Ukrainie głosić, iż bojownicy „Swobody” - to nie margines społeczeństwa ukraińskiego lecz elity. Obserwując ten cyrk polityczny w kraju Skaczko stwierdza, iż jaka inteligencja – takie i elity. Jakie elity – takie państwo. Jakie państwo – taki i naród. A jaki naród tacy i stróże tej nacji z neobanderowskiej „Swobody”.
Młodzi neonaziści proponują szybkie rozwiązanie wszystkich problemów kraju metodą eksterminacji przeszkody w realizacji świetlistej przyszłości narodu ukraińskiego. A główną przeszkodą na drodze do raju ukraińskiego są: Żydzi, Moskali i Lachy. Koszmar „Swobody”, zdaniem Skaczki, polega także na tym, że neobanderowcy przywołują być dumnymi nie z tego co jest w rzeczywistości, ale z tego czego nie było ani w przeszłości, ani w teraźniejszości ukraińskiej. Prymitywne i okłamane bezczelnie mity – to współczesna ideologia neonazizmu na Ukrainie. Faktycznie „Swoboda” nie dąży ku rozwojowi lecz głosi nieistniejącą nację, a wszystkie idiotyzmy neonazistów – to owoce chorego umysłu galicyjskich wodzów typu Oleha Tiahnyboka, które są prolongowane teraz jako najwyższe wartości narodu ukraińskiego. A dokonany wybór do parlamentu bojowników nacjonalistycznych – to ślepa uliczka życia politycznego Ukrainy i rozwoju państwowego – stwierdza Skaczko.
Głosowanie na neonazistów świadczy o niskim poziomie kulturalnym Ukraińców, z których większa część, wg. badań socjologicznych ukraińskiego centrum „Sofia”, nigdy nie odwiedzała ani operę, ani balet, ani żadne muzeum – podsumowuje swój artykuł redaktor Skaczko.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
Za: Ks. Tadeusz
Isakowicz-Zaleski |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz