wtorek, 29 kwietnia 2014

Burza o operację „Wisła”


Uchwała potępiająca deportacje Ukraińców może nie trafić pod głosowanie.
Ten spór w parlamencie podzielił koalicję rządzącą. Na porządku dziennym stanęło pytanie, czy prawda historyczna może  zostać złożona na ołtarzu „dobrosąsiedzkiego pojednania" między Polską a Ukrainą.
– Najpierw niech władze Ukrainy przeproszą za masowe mordy na dziesiątkach tysięcy Polaków na Wołyniu i Podolu – mówią wspólnie politycy koalicyjnego PSL i opozycyjnego PiS.

Przeprosiny 
za totalitarną zasadę
Dzisiaj późnym wieczorem – zgodnie z porządkiem obrad najwcześniej o  godz. 23 – Sejm ma debatować nad projektem uchwały posła Mirona Sycza (PO) potępiającej akcję „Wisła".
– Chodzi o uhonorowanie tych obywateli Rzeczypospolitej, głównie narodowości ukraińskiej, których komunistyczne władze wyrwały z domów i rozproszyły po ziemiach zachodnich i północnych 
– mówi „Rz" Sycz.
Od kwietnia do końca lipca 1947 r. oddziały ludowego Wojska Polskiego w ramach walki z UPA aresztowały ponad 3 tys. ukraińskich nacjonalistów. Represje sięgnęły jednak również niewinnych obywateli ukraińskiego pochodzenia 
– blisko 140 tys. przesiedlono.
„W czasie trwania tej akcji zastosowano właściwą dla systemów totalitarnych zasadę odpowiedzialności zbiorowej, która nigdy nie może być podstawą polityki demokratycznego państwa" – stwierdza projekt uchwały.  Jest w nim też mowa o tym, że parlament ma nadzieję, iż proces pojednania będzie postępował.
Ale krytycy uchwały wytykają, że w piersi biją się tylko Polacy.  – Parlament Ukrainy do tej pory nie potępił zbrodni dokonanych przez OUN i UPA na Polakach mieszkających na naszych dawnych polskich Kresach Wschodnich – mówi poseł  PSL Franciszek Stefaniuk. 
I wskazuje, że 1 stycznia w wielu ukraińskich miastach odbyły się liczne pochody tamtejszych nacjonalistów czczących 104. urodziny Stepana Bandery. Na marszu w Kijowie pojawiły się transparenty „Bandera przyjdzie i zrobi porządek" oraz „Bohaterowie nie umierają".
– Akcja „Wisła" była zbrodnią, ale pamiętajmy, że jej motorem były wcześniejsze zbrodnie nacjonalistów Bandery na Polakach – mówi „Rz" poseł PiS Stanisław Pięta. 
– Skoro teraz Ukraińcy gloryfikują Banderę i UPA, trudno oczekiwać, by Sejm przepraszał za akcję „Wisła".
W latach 1943-1944 na Wołyniu członkowie Ukraińskiej Powstańczej Armii wymordowali ok. 80 tys. Polaków na Wołyniu i Podolu. – Zamordowali też kilka tysięcy Ukraińców ukrywających Polaków i pomagających im – dodaje Stefaniuk.
Za: Rzeczpospolita.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz