wtorek, 3 marca 2020

Borszczówka pow. Równe: Niemcy i policjanci ukraińscy dokonali pacyfikacji wsi mordując 250 Polaków

Obraz może zawierać: 4 osoby, uśmiechnięci ludzie, ludzie stoją, drzewo i na zewnątrz

Zdjęcie przedstawia dzieci przed budynkiem szkoły w Borszczówce.




3 marca 1943 – jak odnotowują Władysław Siemaszko i Ewa Siemaszko w monumentalnej pracy pt. „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939–1945” – Niemcy i policjanci ukraińscy na skutek donosu ukraińskiego dokonali pacyfikacji wsi za rzekomą współpracę z partyzantką sowiecką. Przyjechali z Równego. W sąsiedniej wsi, w Hluboczku, pozostawili furmanki. Akcję rozpoczęto wczesnym rankiem. Tyraliery posuwały się z dwóch krańców Borszczówki. Niemcy i ukraińscy policjanci wchodzili do domów, gromadzili domowników w jednym pomieszczeniu i zabijali wszystkich seriami z broni automatycznej. Później zabierali żywy inwentarz i podpalali obejścia. 

1 komentarz:

  1. Babcia z Dziadkiem i 2 malutkich dzieci w 1943 uniknęli rzezi dzięki pewnej zaprzyjaźnionej Ukraince, która ostrzegła Dziadka o zamiarach UPA. Mieszkali koło Równego, wieś Jasnobór. Dziadek pracował na poczcie, był listonoszem. Trafił z listami do pewnej chaty, gdzie zebrała się grupa Ukraińców, Dziadek wycofał się szybko i wyszedł, i tam w pobliżu znajdowała się wspomniana Ukrainka. Wieś, w której mieszkał Dziadek z Babcią już od miesiąca nocowała w lasach. N Dobytku strzegli ochotnicy, mieszkańcy wsi. Za dnia wracali do chałup. Dziadek aby ratować Rodzinę wybrał wywózkę na roboty do niemieckiego bauera.

    OdpowiedzUsuń