poniedziałek, 11 listopada 2013

Mieczysław Kuczyński- Nie dane im było. Wołyń z oddali




Książka stanowi podróż do przeszłości. Jest próbą rekonstrukcji świata, którego już nie ma. 
Autor, urodzony w Korcu na Wołyniu w 1943 roku, próbuje odtworzyć historię własnych korzeni. Na podstawie rodzinnych dokumentów i przekazów dowiaduje się, że właściwym miejscem pochodzenia kilku pokoleń jego rodziny była niewielka wioska, Wacławka, położona w powiecie rówieńskim. Jego rodzice oraz liczni krewni i znajomi zmuszeni byli porzucić rodzinne domy i gospodarstwa, aby ujść przed bojówkami UPA, które w 1943 roku dokonywały czystki etnicznej na ludności polskiej. Wieś została doszczętnie spalona i wymazana z mapy. Przez lata PRL-u ludność pochodząca z Kresów była nazywana repatriantami a nie wypędzonymi, aby nie naruszać interesu Rosji Sowieckiej, która była głównym architektem zmian powojennych w Środkowej Europie. A i w III RP rządzący i media nieraz wykazywali się większą empatią w stosunku do przesiedlonych w akcji "Wisła" Ukraińców i Łemków niż wobec przedstawicieli własnego narodu, którzy od siedemdziesięciu lat niosą w sobie poczucie krzywdy. Na szczęście w ostatnich latach widać pewną pozytywną zmianę w tym zakresie. Książka ta, pisana w duchu pojednania, jest ważnym przyczynkiem do zrozumienia odczuć wołyńskich Polaków, jak również stanowi apel o elementarną dziejową sprawiedliwość. 
Dr Cezary Sękalski (Wydawnictwo Serafin, Kraków)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz