Augustów, gmina Kisielin – kolonia polsko-niemiecka (po wyjeździe Niemców
w 1940 r. do Rzeszy ich miejsce zajęli Ukraińcy).
29 sierpnia 1943 r. upowcy zamordowali 6 osób z rodziny Malinowskich. Władysław
Malinowski z żoną i trojgiem dzieci ukrył się w lesie. Jego kolega, Ukrainiec Jó-
zef Pawluk, przez trzy dni opiekował się nimi, przynosząc żywność i ostrzegając, by
nie wracali do domu. „Ukraińcy mordują wszystkich Polaków co do nogi w naszej
okolicy – cytuje jego słowa ocalony – prowidnyk ich powiedział, że taka rzeź jednocześnie
jest przeprowadzana na całej Ukrainie, że jest nakaz wybicia wszystkich
»Lachiw« – żeby nikt nie pozostał – komunistów i żydów też”. Pawluk opowiedział
Malinowskiemu o wymordowaniu 40 rodzin w sąsiedniej Władysławówce, czego był
świadkiem: „Powiedział, że nigdy w życiu nie widział i nie słyszał o takiej rzezi, i nikt,
kto tego nie widział, nigdy w to nie uwierzy, że jego pobratymcy tego dokonali [...]
Mówił, że musimy uciekać, bo on nie może się narażać – Ukraińcy są czujni i za to
mogą jego i rodzinę zabić. Myśmy usłuchali jego i przez całą noc szliśmy do Włodzimierza
– przez las, bagna”.
Źródło: AIPN, 27 WDAK, IV/81, Relacja Władysława Malinowskiego, k. 212v–213.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz