wtorek, 29 marca 2016

Budki, gmina Poczajów – wieś ukraińska

Budki, gmina Poczajów – wieś ukraińska, w której żyło ok. 30 rodzin polskich. Rodzina Skowrońskich była wielokrotnie ostrzegana przez Ukrainkę w starszym wieku, Kroszkową. „Nie było to jeszcze nic konkretnego – czytamy w relacji Józefa Skowrońskiego spisanej przez Edwarda Grossa – dlatego siedziałem w domu, chociaż miałem się na baczności. Dopiero od niedawna zaczęła przychodzić z konkretnymi ostrzeżeniami. – Dzisiaj w domu nie śpijcie – mówiła – bo mają przyjść was wymordować. – Tak kilka razy. Uciekaliśmy na noc do lasu, kilka razy spaliśmy w kartoflach na polu – gdzie się dało. Ratowało nas to, że oni nie odważali się nas wymordować w dzień, a w nocy nie mogli nas zastać. Nie wiedzieli, że Kroszkowa, która jest Huziuka [przywódcy miejscowych banderowców] teściową, ze wszystkim, co oni postanowią, przychodzi do mnie. Któregoś dnia powiedziała nam, że tej nocy mają podpalić nasz dom. I rzeczywiście podpalili. Od tego czasu nie mieliśmy do czego wracać. U moich rodziców ani u rodziców żony nie mogliśmy mieszkać, gdyż mogliby ich wymordować razem z nami. Na szczęście mój teść jest leśniczym i przyjaźni się z panem Karpenką [Ukraińcem]. Dzięki temu pan Karpenko zgodził się nas przechować przez kilka dni. Jesteśmy tu już od tygodnia”. Po jakimś czasie ukrywania się, wbrew ostrzeżeniom Karpenki, Skowrońscy wyjechali do Huty Pieniackiej w pow. brodzkim (woj. tarnopolskie). 28 lutego 1944 r. ponieśli śmierć – wśród ok. 1000 ofiar pacyfikacji Huty, dokonanej przez ukraińskich żołnierzy dowodzonej przez Niemców dywizji SS „Galizien”. Źródło: E. Gross, Zbrodnie..., s. 123–124.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz