niedziela, 26 maja 2019

Ewa Siemaszko: Ciemniejsze oblicze Ukrainy



Incydent z zablokowaniem upamiętnienia cichociemnych pokazał obecną dominację silnie nacjonalistycznego ducha państwa ukraińskiego Zapowiadało się godnie i zgodnie, a więc pięknie. 15 lutego br. w Starokonstantynowie na wschodnim Wołyniu, który od 1921 r. znajdował się na terenie Ukrainy sowieckiej, teraz już w niezależnej Ukrainie, miała być uroczyście odsłonięta tablica pamięci dwu polskich cichociemnych, żołnierzy ZWZ-AK, którzy urodzili się pod Konstantynowem jeszcze jako obywatele Rosji carskiej, a w latach 1942-1943 w ramach organizacji „Wachlarz” Armii Krajowej zajmowali się antyniemiecką dywersją na Kresach Wschodnich. 



Organizatorami spotkania były dwie polskie organizacje, ze Starokonstantynowa i Winnicy, i miejscowe władze ukraińskie. W ostatniej chwili szef ukraińskiego IPN Wołodymyr Wiatrowycz zmusił ukraińskie władze do odwołania uroczystości. To była wyjątkowa sytuacja, jeśli chodzi o polskie znaki pamięci na Ukrainie, ponieważ lokalne władze nie stawiały żadnych trudności, były pozytywnie zaangażowane w upamiętnienie – dotąd postawa niespotykana. Wśród różnorodnych form walk toczonych przez Polskie Państwo Podziemne podczas II wojny światowej były sabotaż i dywersja, prowadzone nie tylko na terenach II Rzeczypospolitej, ale po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej w 1941 r. nawet na ziemiach Związku Sowieckiego. W tym celu Związek Walki Zbrojnej powołał organizację dywersyjną „Wachlarz”, w ramach której zostało przerzuconych za przedwojenną granicę polsko-sowiecką ok. 200 wyspecjalizowanych żołnierzy ZWZ-AK, których zadaniem było niszczenie szlaków komunikacyjnych i niemieckich transportów zaopatrzeniowych na wschód. Część żołnierzy, nazywanych cichociemnymi, najpierw została zrzucona na spadochronach z brytyjskich samolotów na okupowane przez Niemców ziemie polskie. Wśród nich byli urodzeni na wschodnim Wołyniu pod Starokonstantynowem, znajdującym się po pokoju ryskim w 1921 r. na Ukrainie sowieckiej, Wacław Kopisto „Kra” i Leonard Zub-Zdanowicz „Ząb”. Obaj brali udział w kampanii wrześniowej, po której przedostali się do Francji i następnie do Anglii. Zub-Zdanowicz przed pobytem w Anglii walczył z Niemcami w Norwegii i we Francji.

Całość:

Artykuł opublikowany na stronie: http://naszdziennik.pl/mysl/153597,ciemniejsze-oblicze-ukrainy.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz