czwartek, 31 marca 2016

Hurby, gmina Buderaż – wieś polska. 2 czerwca 1943 r. Ukraińcy z sąsiednich wsi, w liczbie około 1000 osób, wymordowali ok. 250 Polaków. Z rodziny Jana Ostaszewskiego uratowało się dwoje dzieci. „Widziała to pogorzelisko moja żona – wspomina Kazimierz Bania. – Po trzech dniach ktoś bezimienny przywiózł je nocą wozem i końmi taty do miasta, do którego on z dziećmi uchodził. Babcia tych dzieci, idąc raniutko ulicą, zobaczyła siedzące na wozie wnuki. Pyta babcia: »Kto was, dziecięta, tu przywiózł?« »A pan«. »Jaki pan?« Nieznany dzieciom pan. Mamy tu przykład litości ze strony bezimiennego, można powiedzieć, bohatera Ukraińca, który wyrwał dzieci z pogromu i ocalił je od męczeńskiej śmierci”.

Źródło: K. Bania, Na Wołyniu, [w:] Bracia zza Buga..., s. 12

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz