Dwie
kuzynki Janina Małkowicz 19 lat i Janina Kutyła zamordowane przez
OUN-UPA razem z całą rodziną i księdzem Błażejem Czubą w sumie
ponad 30 osób 06.04.1944 r.
Dołha Wojniłowska-, gmina Tomaszowce – była wsią w większości
ukraińską ludności ukraińskiej nad polską, licząca blisko 2000
mieszkańców. Polacy mieszkali głównie na osiedlu Ziemianka.
18
września 1939 r. ukraińscy nacjonaliści zamordowali dwóch
polskich żołnierzy powracających z wojny. Świadkiem tego
wydarzenia był również powracający z wojny Walenty Wór, około
30 lat, mieszkaniec tej wsi, który został razem z nimi zatrzymany
przez bojówkarzy OUN. W bojówce tej brało udział dwu braci –
Ukraińców o nazwisku Bułańczuk, jeden z nich miał na imię
Onufrij. Tenże był czeladnikiem w warsztacie stolarskim u rodziny
Worów i przyjaźnił się z Walentym Worem. Dzięki niemu został
on zwolniony, ale pod przysięgą, że nikomu nie powie o losach
pozostałych dwu żołnierzy. Tenże Onufrij Bułańczuk w 1944 r.
ostrzegł żonę Walentego Wora o planowanym napadzie w nocy z 1 na 2
kwietnia 1944 r.. Dzięki temu mogła uciec i ocalała.
Pod
koniec roku 1943 roku upowcy uprowadzili i zamordowali 4 Polaków. W
lutym i marcu 1944 roku zamordowano kolejnych siedmiu.
27
marca 1944 upowcy napadli na polskie osiedle na uboczu wsi pod lasem,
składające się z 5 gospodarstw zabijając 27 osób. Zostały one
pochowane na cmentarzu parafialnym przez księdza Błażej Czubę.
Część mieszkańców Dołhy wyjechała do Łukowca gdzie działała
polska samoobrona.
W
nocy z 31 marca na 1 kwietnia1944 roku upowcy zaatakowali polskie
osiedle w Dołhej Wojniłowskiej. Część Polaków z księdzem Czubą
schroniła się w murowanej plebanii gdzie zostały spalone żywcem.
Ocalał jedynie Franciszek Kata udający nieżywego.
Upowcy
spalili drewniany kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa
oraz polskie domostwa we wsi mordując mieszkańców. Sparaliżowana
Katarzyna Lebioda wraz z córką zostały porąbane w łóżku a ich
wnętrzności zawieszono na płocie. Łącznie zginęło 65 osób.
Ocalonych Polaków ewakuowali do Kałusza żołnierze węgierscy.
Według
Grzegorza Motyki polskie osiedle Ziemianka zostało zniszczone 6
kwietnia, Grzegorz Hryciuk wskazuje datę 10 kwietnia (Wielkanoc).
Najbardziej prawdopodobna wydaje się teza Szczepana Siekierki,
Henryka Komańskiego, Eugeniusza Różańskiego, że doszło do dwóch
ataków: w nocy z 31 marca na 1 kwietnia i w nocy z 5 na 6 kwietnia
podczas których zginęło łącznie 140 Polaków.
.
Źródło:
H.
Komański, Powiat Kałusz, „Na rubieży” 2003, nr 66, s.
Szczepan
Siekierka, Henryk Komański, Eugeniusz Różański, Ludobójstwo
dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach w województwie
stanisławowskim 1939-1946,
Wydanie I, ISBN
978-83-85865-13-1,
ss. 146-147, 196, 204, 208-210
Grzegorz
Hryciuk, Przemiany
narodowościowe i ludnościowe w Galicji Wschodniej i na Wołyniu w
latach 1931-1948,
Toruń 2005, ISBN
83-7441-121-X,
s.250
Grzegorz
Motyka, Od
rzezi wołyńskiej do akcji „Wisła”,
Kraków 2011, ISBN
978-83-08-04576-3,
s.245
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz