piątek, 1 kwietnia 2016

Majdan, gmina Kopyczyńce – wieś ze znaczną przewagą ludności polskiej nad ukraińską (głównie rodziny mieszane), licząca blisko 1000 mieszkańców W marcu 1944 r. i styczniu 1945 r. wskutek napadów banderowców zginęło łącznie ponad 150 Polaków. Drugi z ataków przeżyła m.in. Stanisława Żywina. „Tej tragicznej nocy 26 stycznia 1945 r. miałam 23 lata. Poszłam nocować do przyjaznego domu są- siada Ukraińca o nazwisku Leon Ziółkowski, w przekonaniu, że gwarantuje to mi bezpieczną noc. […] Gospodarz leżał w łóżku, był obłożnie chory, miał sparaliżowane 140 nogi. […] Wkrótce po tym usłyszeliśmy strzały karabinowe, krzyki i jęki mordowanych ludzi. […] Zdawałam sobie sprawę, że ucieczka z tego domu oznacza śmierć. Nie było gdzie uciekać. Bałam się, że gdy przyjdą banderowcy do domu, domownicy mogą mnie wydać. Liczyłam na to, że w domu Ukraińca nie będą mnie szukać. Cała pełna niepokoju i strachu ukryłam się we wnęce pod piecem, zasłaniając otwór pierzyną. W tym mniej więcej czasie gospodyni wybiegła na podwórze i słyszałam, jak wołała, że jest Ukrainką, i by domu nie podpalali. W pewnej chwili do mieszkania weszli banderowcy i podeszli do łóżka gospodarza, pytając, czy jest jeszcze ktoś w domu. Ten odpowiedział, że jest sam. Po chwil padły strzały, to banderowcy zastrzelili chorego gospodarza. […] Wyskoczyłam przez okno […] Pobiegłam w kierunku swego domu”. Źródło: S. Żywina, Byłam świadkiem, „Na rubieży” 1997, nr 21, s. 38

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz