niedziela, 3 kwietnia 2016
Rakowiec, gmina Krasów – wieś polsko-ukraińska licząca ponad 600 mieszkań-
ców.
„26 marca 1944 roku – pisze Bolesław Bednarski – we wsi Rakowiec, w czasie
kazania ks. Błażeja Jurasza wtargnęli do kościoła uzbrojeni mężczyźni, przebrani
w mundury niemieckie. Sterroryzowali zebranych, wypędzili ze świątyni, ustawili
trójkami, razem z księdzem 96 osób, w tym 9 mężczyzn. Napastników było 36 na
koniach, otoczyli oni swoje ofi ary i skierowali na drogę prowadzącą do lasu. W czasie
próby ucieczki zginęły: Helena i Maria Czubate z dzieckiem, Janisiów z Nowosiół-
ki, ranna została Marysia, służąca Chorkawego i Jan Oleszczuk, który zmarł po dwu
dniach.
Na polanie pod lasem stało się coś nieoczekiwanego. Przybyli miejscowi Ukraińcy,
z sołtysem Ptasznikiem i greckokatolickim księdzem Bereziukiem z Polany i wstawili
się za polskimi sąsiadami. Swoją postawą uratowali życie Polakom. Napastnicy zadowolili
się okupem: trzema parami koni z saniami, znaczną ilością chleba i dziesię-
cioma tysiącami złotych. Po napadzie życie we wsi zamarło. Mężczyźni kryli się po
schronach, a niektóre rodziny opuściły wieś”.
169
Źródło: B. Bednarski, Akcja SS „Galizien” w Siemianówce..., s. 39–40; por. także:
J. Węgierski, W lwowskiej Armii Krajowej, Warszawa 1989, s. 101.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz