
Cerkiew św. Michała w Zahoczewie powiat leski. Wybudowana w 1934, zniszczona w latach 50 tych.
„We wrześniu 1939 roku po wkroczeniu do wsi Zahoczewie Niemcy pozwolili Ukraińcom przez 24 godziny robić z Polakami, co im się tylko podobało. Miejscowi Ukraińcy wtedy ograbili i spalili dwa polskie domy, Stanisława Lorenca i Pawła Olszanieckiego, oraz zamordowali 2 osoby: żonę Stanisława spalili żywcem w budynku a Antoniego Łopuszańskiego zakłuli nożami”. W Jasieniu (Bieszczady) po wejściu wojsk niemieckich, miejscowi Ukraińcy dokonali napadu na plebanię rzymskokatolicką, ograbili ją doszczętnie i zdemolowali. Proboszcz ks. Jan Kolanko zdołał ukryć się. Ukraińcy rabowali polskie gospodarstwa. Utworzona policja ukraińska więziła w piwnicy aresztowanych Polaków. Podczas przesłuchań biła ich i torturowała, w wyniku czego 2 osoby zmarły, a 15 osób odniosło poważne obrażenia.
Źródło: Siekierka Szczepan, Komański Henryk, Bulzacki Krzysztof: Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach w województwie lwowskim 1939 – 1947; Wrocław 2006, s. 416
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz