Niegowce, gmina Tomaszowce – wieś ze znaczną przewagą ludności ukraińskiej nad polską, licząca ponad 1800 mieszkańców „Już od początku 1944 roku – wspomina Adam Rutyna – podczas nocy wokół płonęły polskie zagrody i mnożyły się napady band tzw. UPA. Pewnego wieczoru do naszego domu przyszedł znajomy Ukrainiec, Piotr Nasada, który poradził ojcu wyjazd ze wsi do Kałusza, ponieważ grozi mu niebezpieczeństwo. Zięć w/w o nazwisku Kabłaczek był w UPA i stąd Piotr Nasada orientował się w najbliższych planach wobec Polaków. W tym czasie nie posiadaliśmy własnego konia. Taką furmankę użyczył nam znajomy sąsiad Ukrainiec, zabraliśmy część dobytku i wyjechaliśmy do Kałusza, gdzie zajęliśmy jeden z wolnych pożydowskich domów”.
Źródło: A. Rutyna, Byłem świadkiem, „Na rubieży” 2000, nr 46, s. 28.
„Zima na przełomie 1943/1944 była niezwykle ostra. Mrozy dochodziły do 40°C. /.../ Zazwyczaj przed nastaniem pełnego zmroku dzieci wynoszono daleko w pole, kładziono pierzyny na śniegu i przykrywano je pierzynami. Dorośli i zdrowi byli w ciągłym ruchu i liczyli na możliwość szybkiej ucieczki i ukrycia się poza rejonem budynków” (Adam Rutyna; w: Siekierka..., s. 218; stanisławowskie).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz