sobota, 4 września 2021

Ostrówki pow. Luboml: UPA zamordowała 521 Polaków i 2 Żydów, w tym 246 dzieci do lat 14



Zbrodnia w Ostrówkach – zbrodnia dokonana 29 sierpnia 1943 (podawana jest też data 30 sierpnia) na ludności polskiej przez kureń Ukraińskiej Powstańczej Armii dowodzony przez Iwana Kłymczaka "Łysego". Miejscem zbrodni były Ostrówki położone w powiecie lubomelskim województwa wołyńskiego. Wskutek tej akcji w Ostrówkach zginęło 521 Polaków i 2 Żydów, w tym 246 dzieci do lat 14.
W dniach poprzedzających zbrodnię do mieszkańców Ostrówek dochodziły wieści o mobilizacji Ukraińców do UPA przeprowadzanej w sąsiednich wsiach oraz o podburzaniu ich mieszkańców do mordu na Polakach. Spodziewając się ataku w nocy, samoobrona Ostrówek wystawiała warty uzbrojone w widły i kosy. W dzień napadu nad ranem uznano, że niebezpieczeństwo minęło i ściągnięto warty.
Wówczas wieś została otoczona kordonem UPA. Osoby próbujące opuścić Ostrówki zawracano. Wszystkich mieszkańców zwołano na godz. 10 na plac szkolny, gdzie zapowiadano przekazanie im ważnej informacji. Opierających się upowcy przyprowadzali siłą. Wśród zgromadzonych przeprowadzono selekcję – mężczyzn zamknięto w budynku szkoły a kobiety, dzieci i starców w kościele. W tym czasie napastnicy rozpoczęli kopanie kilku dołów na zwłoki.
Po pewnym czasie upowcy przystąpili do wyprowadzania mężczyzn po kilku i mordowania ich przy użyciu siekier i maczug nad wykopanymi dołami. Uwięzieni Polacy (zarówno w szkole jak i w kościele) domyślając się, co ich czeka, zaczęli modlić się, śpiewać pieśni religijne, wzajemnie wybaczać winy i żegnać.
Po wymordowaniu mężczyzn, na wieść o pojawieniu się w okolicy patrolu niemieckiego, Ukraińcy zrezygnowali z prawdopodobnego zamiaru spalenia kościoła wraz z ludźmi. Około 300 kobiet, dzieci i starców wyprowadzono i popędzono pod las Kokorawiec w pobliżu ukraińskiej wsi Sokół. Po drodze zastrzelono te osoby, które próbowały ucieczki lub odmawiały dalszego marszu.
Po dojściu na rżysko pod lasem, Polaków otoczono w jednym miejscu. Z tej grupy wyciągano po 10 osób, kazano kłaść się twarzą do ziemi i mordowano strzałami w tył głowy. Rannych dobijano bagnetami i kolbami karabinów. Masakra odbywała się na oczach oczekujących na śmierć. Egzekucję przeżyło kilka osób rannych lub tych, które udawały martwe nie będąc nawet trafionymi z powodu pośpiechu oprawców. Po około trzech dniach upowcy zmusili Ukraińców z Sokoła do pogrzebania zwłok leżących na rżysku w miejscu zwanym później Trupim Polem.
Podczas dokonywania zbrodni przez UPA wieś była plądrowana przez ludność ukraińską z sąsiednich wsi. Wykrytych Polaków mordowano. Ponadto po rzezi grupy Ukraińców chodziły po wsi nawołując po polsku ukrywających się do ujawnienia. Osoby, które wychodziły z ukrycia, również były mordowane.
Równocześnie z rzezią w Ostrówkach trwała rzeź sąsiedniej Woli Ostrowieckiej.
Dowódca kurenia "Łysy" pisał w sprawozdaniu do kierownictwa OUN:
(…) 29 sierpnia 1943 r. przeprowadziłem akcje we wsiach Wola Ostrowiecka i Ostrówki głowniańskiego rejonu. Zlikwidowałem wszystkich Polaków od małego do starego. Wszystkie budynki spaliłem, mienie i chudobę zabrałem dla potrzeb kurenia[1].
Wieczorem po rzezi w lesie pod Sokołem odbyła się zabawa ludności ukraińskiej świętującej pozbycie się Polaków.
5 października 1943 r. oddziały AK Kazimierza Filipowicza "Korda" i Władysława Czermińskiego „Jastrzębia” m.in. w odwecie za rzeź Ostrówek spaliły wsie Połapy i Sokół, których mieszkańcy brali udział w tej zbrodni.
W sierpniu 1992 roku z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Krzemieńca i Ziemi Wołyńsko-Podolskiej oraz historyka Leona Popka miała miejsce pierwsza ekshumacja szczątków wymordowanej ludności polskiej, która potwierdziła dokonanie mordu przez UPA w Ostrówkach. Eksplorowano zbiorową mogiłę (tzw. u Trusiuka) oraz studnię, miejsca wskazane przez świadka ocalałego z rzezi. Z mogiły "u Trusiuka" wydobyto szczątki 80 mężczyzn a ze studni szkielet 90-letniego Władysława Kuwałka. W tamtym czasie nie udało się odnaleźć pozostałych domniemanych masowych grobów (na Trupim Polu, kuźnia Bałandy, u Suszka i Wygon). Ekshumowane szczątki pochowano 30 sierpnia 1992 roku na dawnym cmentarzu w Ostrówkach.
W roku 2011 roku na tzw. Trupim Polu odnaleziono ciała 261 kolejnych ofiar rzezi, w tym około 150 dzieci[2][3][4]. Wydobyte szczątki 30 sierpnia 2011 roku pochowano uroczyście na cmentarzu w Ostrówkach[5]. Przed pogrzebem doszło do incydentu z udziałem kilkunastu rosłych mężczyzn, z których kilku podawało się za ukraińskich deputowanych. Zażądali oni otwarcia trumien, po czym rozpoczęli przetrząsać ich zawartość kwestionując ustaloną przez Polaków ilość ofiar. Po interwencji archeologów mężczyźni odjechali[6][7].

Przypisy

  1.  Władysław Filar, Wołyń 1939-1944, Toruń 2003, s. 99-100.
  2.  Piotr Ferenc-Chudy, Dowody zbrodni wołyńskiej, Gazeta Polska Codziennie, 21.09.2011
  3.  Adam Kruczek: Strach wraca do dziś (pol.). Nasz Dziennik, 2011-09-03. [dostęp 2012-02-29].

ŹRÓDŁO:

  • Władysław Filar, Wołyń 1939-1944, Toruń 2003;
  • Grzegorz Motyka, Ukraińska partyzantka 1942-1960, Warszawa 2006 Wyd. Instytut Studiów Politycznych PAN, Oficyna Wydawnicza "Rytm", ISBN 83-88490-58-3 (ISP PAN,) ISBN 83-7399-163-8 (Rytm), ISBN 978-83-88490-58-3;
  • Władysław Siemaszko, Ewa Siemaszko Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939-1945, Warszawa 2000 , Wydawnictwo "von Borowiecky"; ISBN 83-87689-34-3, ss.502-511.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz