sobota, 31 sierpnia 2019
Sokół pow. Luboml Ukraińcy: zamordowali około 10 Polaków; na drugi dzień cała ludność ukraińska tej wsi wzięła udział w rzezi Polaków w Ostrówkach i Woli Ostrówieckiej (29.08.1943-prawosławne święto Wniebowzięcia NMP)
Sokół, gmina Zgorany – wieś ukraińska, w której żyło kilku Polaków. 30 sierpnia 1943 r. prawie wszyscy mieszkańcy wsi uczestniczyli w rzezi Ostrówek i Woli Ostrowieckiej, jednak znaleźli się i tacy, którzy z narażeniem życia udzielili Polakom pomocy. Dwie Polki z Woli Ostrowieckiej znalazły chwilowe schronienie w rodzinie ukraińskiej, gdzie je nakarmiono i poradzono, by uciekały do Jagodzina (gm. Bereżce). Rodzina Ukraińców Kuśniczów ocaliła dwie córki, w wieku 10 i 6 lat, Jana i Marianny Pogorzelców, zamordowanych w Woli Ostrowieckiej, i przewiozła do Lubomla, gdzie przekazała dziewczynki polskim kolejarzom. Sołtys Sokoła uratował i wywiózł do Lubomla Polkę z dwojgiem dzieci w wieku 3 lat i pół roku, zamężną za Ukraińcem z Sokoła Aloszą Basiukiem – rozpoznanym przez wielu świadków uczestnikiem rzezi, który chciał swą rodzinę wymordować. Spośród ok. 300 kobiet i dzieci z Ostrówek, zamordowanych pod lasem w pobliżu Sokoła, przeżył m.in. Czesław Kruk i jego matka – teściowa Katarzyny Kruk z d. Jesionek. „Moją teściową Ukraińcy również pognali pod Sokół. Ocalała cudem. Jeden z mordują- cych Ukraińców ze strachu czy litości ominął ją i jej syna Czesława. Ukraińcy widząc, że strzela niecelnie, grozili mu, że go zastrzelą, jak się nie poprawi. Gdy nastała cisza, podniosła głowę i zobaczyła, że z pola powstają ranni i uciekają w pobliskie zarośla”. Ocalał też mały chłopiec z Woli Ostrowieckiej, Czesław Lubczyński, którego wzię- li na wychowanie miejscowi Ukraińcy. Według relacji Ewy Palec, jego ojciec, Jan Lubczyński, gdy dowiedział się o losie syna, po zakończeniu wojny pojechał za Bug i zabrał chłopca do Polski.
Źródło: Wołyński testament..., s. 39; ibidem, s. 88 (relacja Katarzyny Kruk z d. Jesionek); ibidem, s. 111 (relacja Ewy Palec); W. Siemaszko, E. Siemaszko, Ludobójstwo..., t. 1, s. 529.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz