Jakkolwiek kwalifikować zbrodnię wołyńską, nie podlega ona przedawnieniu, a krewnym ofiar należy się zadośćuczynienie.
Prawnie kwalifikacja rzezi wołyńskiej ma drugorzędne znaczenie, ważna może być zaś dla prawdy historycznej.
Pojęcia: zbrodnia wojenna, zbrodnia przeciw ludzkości, ludobójstwo zachodzą na siebie. Zgodnie z art. II konwencji Organizacji Narodów Zjednoczonych w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 1948 r. ludobójstwem jest m.in.: zabójstwo członka grupy, poważne uszkodzenia ciała lub rozstrój zdrowia psychicznego, jeśli dokonywane są z zamiarem zniszczenia grup narodowych, etnicznych, rasowych czy religijnych w całości lub w części.
Szerszym pojęciem (w Polsce uregulowanym w art. 3 ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej) jest zbrodnia przeciwko ludzkości, które prócz ludobójstwa (w rozumieniu konwencji ONZ), obejmuje inne poważne prześladowania z powodu przynależności do określonej grupy narodowościowej (politycznej, religijnej), jeżeli były dokonywane przez funkcjonariuszy publicznych albo przez nich inspirowane.
Jeszcze szerszym pojęciem są zbrodnie wojenne, obejmujące na przykład mordowanie i złe traktowanie jeńców wojennych. Żadna z nich nie podlega w Polsce przedawnieniu.
O ich nieprzedawnieniu w innych państwach mówi Konwencja nowojorska z 1968 r. o niestosowaniu przedawnienia wobec zbrodni wojennych i zbrodni przeciw ludzkości.
Niezależnie od konwencji, wszystkie te zbrodnie stanowią skrajne naruszenie zwyczajowego prawa międzynarodowego. Potwierdza to wyrok z lipca 2008 r. Wielkiej Izby Trybunału w Strasburgu w sprawie Kononowa, która uznała, że Łotwa miała prawo skazać tego byłego radzieckiego partyzanta za zbrodnię wojenną z 1944 roku (złe traktowanie i śmierć mieszkańców wioski), gdyż zbrodnie te „w świetle prawa międzynarodowego nie zostały nigdy uznane za przedawnione".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz