Kołodno Lisowszczyzna i Kołodno Siedlisko, gmina Kołodno – wsie polsko- ukraińskie. 25 maja 1943 r. Paweł Rozwadowski, ostrzeżony przez kolegę – Ukraińca, uniknął
schwytania, kiedy nocą przyszli po niego banderowcy.
14 lipca 1943 r. na obie wsie napadło 300 uzbrojonych upowców w mundurach
niemieckich i sowieckich. Ok. 500 mieszkańców poniosło śmierć. Uratował się m.in.
proboszcz, ksiądz Wojciech Ciszek, ostrzeżony przez Ukraińca. Ukrainiec Semen
Kornaty udzielił pomocy Józefowi Ratuszniakowi – jednak przechowywał go krótko
w obawie o własne życie.
13-letni Stanisław Kazimierów otrzymał postrzał w nogę i stracił w czasie napadu
matkę: „głowę miała roztrzaskaną. To jej głowa na moich kolanach ocaliła mi życie
[...] polazłem niezauważony do bliskiego nam sąsiada Ukraińca [...] Tam straciłem siły
i upadłem. Po chwili z domu wyskoczyło dwu starszych synów sąsiada, wzięli mnie
pod ręce i zanieśli w zarośla, do swojego sadu. Zabandażowali mi ranę szmatami i leżałem tam ukryty przez całą noc i jeden dzień. [...] w nocy, ukryty pod słomą na furmance,
zostałem przez sąsiada Ukraińca zawieziony do szpitala do Zbaraża”.
W jakiś czas po rzezi Polaków w Kołodnie odbyło się zebranie Ukraińców, na
którym wielu wypowiadało się przeciwko dalszym mordom. W następstwie około
60 z nich upowcy rozstrzelali.
Źródło: W. Siemaszko, E. Siemaszko, Ludobójstwo..., t. 1, s. 433–438; S. Kazimierów, Byłem
świadkiem, „Na rubieży” 1999, nr 38, s. 42; por. też: B. Odnous, Lato 1943, „Karta” 2005, nr 46,
s. 114–115.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz