środa, 9 listopada 2011

Rok 1943:08.43 - 09.43

Kalendarium ludobójstwa ukraińskiego

dokonanego na ludności polskiej

w latach 1939 - 1948

Opracował : Stanisław Żurek
Materiały znajdą się w książce nad którą obecnie pracuje.



Rok 1943:08.43 - 09.43




1 – 31 sierpień 1943

1 sierpnia >
· w kol. Andrzejówka pow. Równe upowcy obrabowali i spalili kolonię oraz zamordowali ponad 50 Polaków
· w miasteczku Białozurka pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali co najmniej 10 Polaków, w tym 2 rodziny oraz ojca z córką
· we wsi Kozaczki pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali 2 Polki: 70-letnią matkę z 49-letnią córką
· we wsi Kulików pow. Żółkiew banderowcy uprowadzili 28-letniego Polaka, który zaginął bez śladu
· w kol. Ożgowo pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 30 Polaków
· w futorze Pózikowskiego pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali 7 Polaków z 2 rodzin, w tym 10-letnią dziewczynkę
· w miasteczku Tuczyn pow. Równe upowcy podczas nocnego napadu zamordowali kilkunastu Polaków, w tym ojca z 2 córkami lat 15 i 19, matkę z 2 córkami, młodą kobietę (której rozpruli brzuch) z niemowlęciem (W. i E> Siemaszko..., s. 721)
Nocą z 1 na 2 sierpnia > w kol. Leonówka pow. Równe Ukraińcy dokonali rzezi 150 Polaków; całe rodziny zginęły od kul, noży, siekier i innych narzędzi, bądź spłonęło żywcem (W. i E. Siemaszko..., s. 715).
2 sierpnia >
· w kol. Antopol pow. Równe Ukraińcy zabili 70-letnią Polkę, wdowę
· we wsi Beremiany pow. Buczacz Ukraińcy zamordowali Polaka, leśniczego, oraz ciężko poranili jego żonę (sądzili, że nie żyje)
· we wsi Burakówka pow. Zaleszczyki banderowcy uprowadzili z drogi wracającego do domu Polaka, leśniczego i ślad po nim zaginął
· we wsi Duliby pow. Buczacz Ukraińcy zamordowali Polaka, leśniczego
· w kol. Lubomirka Nowa pow. Równe Ukraińcy zamordowali kilkunastu Polaków, imiennie znane są 4 ofiary
· we wsi Twerdynie pow. Horochów Ukraińcy zamordowali 2 Polaków, lat 16 i 28
Nocą z 2 na 3 sierpnia > w kol. Karczemka pow. Równe upowcy zamordowali 1 Polaka.
2 lub 3 sierpnia >
· w kol. Leonówka pow. Równe upowcy zamordowali co najmniej 42 Polaków, którzy ocaleli z rzezi nocą z 1 na 2 sierpnia i uciekali furmankami (W. i E. Siemaszko..., s. 715)
· we wsi Szpanów pow. Równe Ukraińcy zamordowali 1 Polaka i 1 Ukraińca, męża Polki
3 sierpnia >
· we wsi Rudniki pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 1 Polkę
· we wsi Zielony Dąb pow. Zdołbunów upowcy oraz miejscowi Ukraińcy zamordowali ponad 60 Polaków; zgromadzili ich w trzech miejscach: w stodole nożami kłuli najpierw mężczyzn, potem kobiety, następnie wpędzili małe dzieci i spalili – zabitych, rannych i żywych; podobnej zbrodni dokonali w drugim domu (W. i E. Siemaszko..., s. 971 – 972)
4 sierpnia >
· w kol. Kraśnica pow. Równe upowcy ujęli i zamordowali uciekającą do Tuczyna 7-osobową rodzinę polsko-ukraińską z 5 dziećmi w wieku od 1 roku do 8 lat
· w miasteczku Mizocz pow. Zdołbunów Ukraińcy zamordowali 61-letniego Polaka
· we wsi Rudniki pow. Śniatyn policjant ukraiński zamordował 1 Polaka
· we wsi Uścieczko pow. Zaleszczyki banderowcy zamordowali Polaka, studenta
3 lub 5 sierpnia > w kol. Stanisławów pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zabrali z wozami i końmi 10 Polaków na tzw. podwody, z których 9 nie wróciło, a 10-siąty uciekł z miejsca egzekucji.
5 sierpnia >
· we wsi Anielówka pow. Zaleszczyki banderowcy zamordowali 2 Polaków: studenta UJ i nauczycielkę; ich ciała znaleziono na polu wśród kukurydzy niedaleko wsi Nyrki
· we wsi Dupliska pow. Zaleszczyki Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· w miasteczku Mizocz pow. Zdołbunów Ukraińcy zamordowali 16-letniego Polaka
· we wsi Rybcza pow. Krzemieniec podczas ataku upowców i okolicznych chłopów ukraińskich Polacy podjęli obronę; zamordowanych zostało 3 Polaków, w tym 70-letniemu choremu mężczyźnie obcięli uszy, zdarli paznokcie i wydłubali oczy
· w miejscowości Tłuste Miasto pow. Zaleszczyki banderowcy zamordowali 2 Polaków: nauczyciela ze wsi Anielówka oraz urzędnika poczty
6 sierpnia >
· w kol. Burki pow. Sarny upowcy zamordowali 3 Polaków
· we wsi Czerniejów pow. Kowel chłopi ukraińscy ze Swinarzyna oraz miejscowi zamordowali 15 Polaków, w tym dwie 6-osobowe rodziny i 3-osobową: matkę z córkami lat 16 i 18
7 sierpnia >
· w miasteczku Aleksandria pow. Równe Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· w kol. Biesiadka pow. Sarny upowcy zamordowali 2 Polaków:16-letnią dziewczynę oraz uprowadzili mężczyznę, po którym ślad zaginął
8 sierpnia >
· w kol. Budki Kudriańskie pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali małżeństwo polskie
· w kol. Dunaj pow. Horochów upowcy zamordowali 18 Polaków, w tym 1 mężczyznę, pozostałe ofiary to kobiety i dzieci
· w kol. Kadyszcze pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 2 Polki, siostry mające po 17 – 18 lat
· we wsi Niewirków pow. Równe Ukraińcy zamordowali 1 Polkę
· w kol. Trystok pow. Horochów Ukraińcy zamordowali 4 Polaków: dwa małżeństwa
· we wsi Tumin pow. Horochów Ukraińcy uprowadzili i zamordowali 31-letnią Polkę
· w kol. Zurawiec pow. Horochów w drugim napadzie upowcy zamordowali nie ustaloną liczbę Polaków, kolonia przestała istnieć
9 sierpnia >
· w kol. Budki Kudriańskie pow. Kostopol Ukraińcy podczas napadu zamordowali nie ustaloną liczbę Polaków
· w kol. Jadwipol pow. Rowne Ukraińcy zamordowali 3 Polaków, w tym kobietę, podczas żniw
10 sierpnia >
· we wsi Czarnokowice Wielkie pow. Kopyczyńce Ukraińcy zamordowali 22-letniego Polaka
· w osadzie Jagiellonów pow. Łuck upowcy spalili polską osadę i zamordowali nie ustaloną liczbę Polaków, imiennie znane są tylko 2 ofiary, w tym starzec Górski, którego nadziali na widły i wrzucili do płonącego domu (W. i E. Siemaszko..., 581)
· we wsi Mosur pow. Włodzimierz Wołyński na terenie lasu upowcy mordowali złapanych uciekających Polaków oraz branych na tzw. podwody; imiennie znana jest tylko jedna ofiara, ale wymordowali tutaj ponad 50 Polaków
· we wsi Załuże pow. Krzemieniec po namowach Ukraińców Polacy w 3 grupach wrócili do wsi dokonać żniw i grupy te wymordowali, co najmniej 30 Polaków: pierwszą grupę wyrżnęli nożami w stodole, drugą grupę rozstrzelali seriami karabinu maszynowego w polu, trzecia grupę uciekającą także zamordowali na polu
11 sierpnia >
· w mieście Łuck woj. Wołyń na skutek donosów Ukraińców ukraińska policja kryminalna (Ukrainische Kryminalpolizei) aresztowała 50 Polaków, głównie inteligencji, z czego 30 Polaków zostało potem rozstrzelanych
· we wsi Stryjówka pow. Zbaraż Ukraińcy zamordowali 4 Polaków
12 sierpnia >
· w kol. Budki k. Łowiszcza pow. Kowel upowcy wymordowali ludność polską, imiennie znane jest tylko 35 ofiar
· w kol. Miedziaków pow. Kowel Ukraińcy zamordowali małżeństwo polskie
· w okolicy miasteczka Mizocz pow. Zdołbunów upowcy napadli na ciężarówkę z cukrowni wiozącą ludzi i zamordowali 20 Polaków
· we wsi Mosur pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 2 Polki
· w kol. Stanisławówka pow. Łuck policjanci ukraińscy zastrzelili 1 Polaka
13 sierpnia >
· we wsi Basowy Kąt pow. Równe upowcy zamordowali 2 Polki podczas żniw
· we wsi Borszczówka pow. Kostopol Ukraińcy uprowadzili do lasu i zamordowali 22-letniego Polaka
14 sierpnia >
· we wsi Chobułtowa pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 9 Polaków, w tym 6-osobową rodzinę z dziećmi lat 2, 5, 12 i 14
· we wsi Czernelica pow. Horodenka Ukraińcy zamordowali Polaka, inspektora Fabryki Tytoniu
· w kol. Marcelówka pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 2 Polaków
· w kol. Stanisławów pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali co najmniej 31 Polaków, w tym 9-osobową rodzinę z 7 dzieci
· we wsi Trościaniec pow. Brzeżany banderowcy uprowadzili Polaka, leśniczego, który zaginął bez śladu
15 sierpnia (święto Wniebowzięcia NMP) >
· w kol. Berezowicze pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali siekierami, łopatami, widłami, łomami itp. co najmniej 45 Polaków; 8-letniej Irenie Chaber siekierą odrąbali głowę na pniaku do rąbania drzewa (W. i E. Siemaszko..., s. 856)
· we wsi Berezowica pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 3 rodziny polskie liczące około 10 osób
· w kol. Budki Kudriańskie pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 6 Polaków, w tym dziewczynki lat 7 i 18
· we wsi Chorostów pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 6 Polaków, w tym przywiązali do łóżka, oblali benzyną i spalili babkę Karolinę Ryś i jej dwoje wnucząt o nazwisku Opałko oraz 3-osobową rodzinę pracownika kolei (W. i E. Siemaszko..., s. 860)
· we wsi Glinka nad Dniestrem pow. Buczacz banderowiec zastrzelił Polaka Kazimierza Braszynowicza, leśniczego (Jan Adamski: Odwiedziny, Kraków 1975, s. 104)
· we wsi Hawczyce pow. Łuck upowcy zamordowali 20-letniego Polaka
· w kol. Jaworówka pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali ponad 100 Polaków i 1 Żydówkę
· we wsi Koropiec pow. Buczacz Ukraińcy zamordowali Polaka, gajowego
· we wsi Kotów pow. Brzeżany na drodze między wsią Liliatyn a Kotowem banderowcy zamordowali wracającego z odpustu proboszcza parafii Kotów ks. Władysława Bilińskiego
· w kol. Krasna Góra pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 3-osobową rodzinę polską: dziadków lat 76 i 78 oraz ich 14-letnią wnuczkę
· w kol. Ludmiłpol pow. Włodzimierz Wołyński upowcy bestialsko zamordowali 2 Polki, siostry lat 18 i 20 uciekające furmanką ze wsi Turia do Włodzimierza Wołyńskiego - Jadwigę i Stanisławę Zyman (W. i E. Siemaszko..., s. 923)
· w kol. Oktawin pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali ponad 30 Polaków, w tym 7-osobową rodzinę
· w kol. Police pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· w kol. Stomorgi pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 3-osobową rodzinę polską
· we wsi Swaryczów pow. Dolina banderowcy zamordowali 39-letniego Polaka
· w mieście Równe woj. Wołyń Ukraińcy zamordowali 62-letnią Polkę
· w kol. Wierzbiczno pow. Kowel upowcy zastrzelili 1 Polaka
W połowie sierpnia >
· w kol. Marcelówka pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali Polkę z 2 małych dzieci
· we wsi Porohy pow. Nadwórna dwaj Ukraińcy poranili Polaka, który po kilku tygodniach zmarł
· koło wsi Zielony Dąb pow. Zdołbunów Ukraińcy zamordowali błąkające się od napadu 3 sierpnia dzieci Wereszczyńskich (wówczas zamordowali ich rodziców): 3-letniego Jerzego i 7-letniego Czesława; w tym czasie upowcy zamordowali 105-letniego Romana Krasickiego: najpierw powiesili go na sznurku na drzewie, a gdy sznurek zerwał się, dobili go pałkami (W. i E. Siemaszko..., s. 972)
15 lub 16 sierpnia > we wsi Piotrówka pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali co najmniej 14 Polaków.
16 sierpnia >
· we wsi Kohylno pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 29 Polaków, w tym rodziny 6-cio i 5-osobowe
· we wsi Podjarków pow. Bóbrka banderowcy zamordowali 20 Polaków, w tym rodziny
· we Włodzimierzu Wołyńskim w nocnym napadzie upowcy na ul. Lotniczej zamordowali około 15 Polaków; 35-letniemu Zygmuntowi Zakrzewskiemu połamali ręce i nogi i wbili w głowę gwoźdź (W. i E. Siemaszko..., s. 954)
· we wsi Zamch pow. Biłgoraj policjanci ukraińscy z Niemcami zamordowali 8 Polaków
18 sierpnia >
· we wsi Bielin pow. Włodzimierz Wołyński w walce z UPA zginął 23-letni Polak
· w miasteczku Mikołajów pow. Żydaczów banderowcy zamordowali Polaka, księgowego leśnictwa
· we Włodzimierzu Wołyńskim upowcy zamordowali 2 Polaków
· w kol. Zygmuntówka pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zabili 5 Polaków podczas żniw, w tym 15-letniego chłopca
19 sierpnia >
· we wsi Komarów pow. Stanisławów banderowcy zastrzelili 1 Polaka oraz drugiego uprowadzili z przysiółka Halicka Brama i ślad po nim zaginął; łącznie 2 Polaków
· we wsi Stawki pow. Równe w zasadzce upowcy zabili około 11 Polaków jadących do żniw oraz całą 23-osobową osłaniającą ich eskortę Ślązaków na służbie niemieckiej
20 sierpnia .
· we wsi Bodiaki pow. Krzemieniec upowcy zamordowali 26-letniego Polaka
· w kol. Jeziorany Szlacheckie pow. Łuck Ukraińcy zamordowali Polaka, męża Ukrainki
· we wsi Komarów pow. Stanisławów banderowcy uprowadzili 2 Polaków, mężczyznę i kobietę, urzędników zarządu Liegenschaftu, którzy zaginęli bez wieści
· w kol. Kowalówka pow. Kowel upowcy zabrali na podwodę i zamordowali 1 Polaka
· w kol. Kryłów pow. Równe Ukraińcy zamordowali 2 Polaków
· w kol. Szeroka pow. Horochów upowcy w okrutny sposób wymordowali 3 rodziny polskie ocalałe z rzezi 16 lipca: 9-osobową, 4-osobową i 3-osobvową a zwłoki spalili w stodole – razem 16 Polaków
· w kol. Szczytnia pow. Równe Ukraińcy zamordowali 39-letnią Polkę, której męża porąbali na kawałki 11 lipca 1943 roku
· we wsi Tiutkiewicze pow. Równe od ran zadanych przez Ukraińców zmarł w szpitalu 20-letni Polak
21 sierpnia >
· w kol. Kisielówka pow. Horochów upowcy zamordowali co najmniej 93 Polaków, ofiar było więcej, gdyż byli tutaj też przesiedleńcy z Bindugi
· w majątku Romanówka pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
22 sierpnia >
· we wsi Dupliska pow. Zaleszczyki Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· w kol. Głęboczyca pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zabrali na podwody co najmniej 6 Polaków i zamordowali ich w lesie
· we wsi Gruszówka pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 20 Polaków: 7 jadących do kościoła i 13 wracających z kościoła w Zasmykach
· w kol. Julianów pow. Kowel upowcy zamordowali co najmniej 6 Polaków
· we wsi Korabliszcze pow. Dubno Ukraińcy zamordowali Polaka, nauczyciela
· we wsi Putiatycze pow. Grudek Jagielloński banderowcy zastrzelili 1 Polkę
· we wsi Winiatyńce pow. Zaleszczyki Ukraińcy zamordowali 1 Polaka, drugiego ciężko poranili
· we wsi Ziemlica pow. Włodzimierz Wołyński upowcy obrabowali Polaków i zastrzelili 1 Polkę
23 sierpnia >
· w kol. Chaitówka pow. Łuck upowcy zamordowali 2 Polaków: ojca z synem
· we wsi Kohylno pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zastrzelili w lesie 8 Polaków uprowadzonych z innych miejscowości a ciała wrzucili do studni
· we wsi Olesk pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali w swoim obozie 12 Polaków oraz 22-letniego nauczyciela ukraińskiego ożenionego z Polką
· w kol. Osiecznik pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 10 Polaków
· w kol. Piórkowice pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 6 Polaków (1 mężczyzna, 4 kobiety i 1 dziecko), którzy wrócili do swoich domów po żywność
· w kol. Rafałówka pow. Łuck Ukraińcy zastrzeli na polu 1 Polkę
· w miasteczku Torczyn pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
24 sierpnia >
· w kol. Apolonia pow. Łuck Ukraińcy zamordowali kilkunastu Polaków
· w kol. Brzezina pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· we wsi Bukowina pow. Biłgoraj policjanci ukraińscy zastrzelili 6 Polaków
· w kol. Dąbrowa koło Woronczyna pow. Horochów upowcy zamordowali co najmniej 23 Polaków, w tym niemowlęta
· we wsi Komarów pow. Stryj banderowcy postrzelili Polaka, w wyniku czego zmarł
· we wsi Wołosówka pow. Kowel Ukraińcy zamordowali kilka lub kilkanaście rodzin polskich, liczby ofiar nie ustalono
· we wsi Woronczyn pow. Horochów Ukraińcy zamordowali około 15 Polaków
· we wsi Zadyby pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· we wsi Żorniszcze pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
Nocą z 14 na 25 sierpnia > w miasteczku Mizocz pow. Zdołbunów Ukraińcy wymordowali ponad 100 Polaków; „na sztachetach płotów wisiały niemowlęta w becikach” (W. i E. Siemaszko..., s. 979)
25 sierpnia >
· w kol. Helenówka Gnojeńska pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zabili 14-letniego polskiego chłopca Zbigniewa Kędzierskiego
· we wsi Maniowa pow. Nadwórna banderowcy uprowadzili Polaka, kierownika kopalni, który zaginął bez wieści
· we wsi (kolonii) Sienkiewicze pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali 26-letnią Polkę
· we wsi Wirkowice pow. Krasnystaw policjanci ukraińscy z Niemcami zamordowali 39 Polaków, w tym 9 dzieci oraz wywieźli 500 Polaków, w tym około 300 dzieci w nieznanym kierunku
26 sierpnia >
· we wsi Budy Ossowskie pow. Kowel upowcy uprowadzili kilku Polaków, w tym rodzinę, do wsi Wołczak pow. Włodzimierz Wołyński i tam ich zamordowali, imiennie znane jest 6 ofiar, w tym 16-letnia dziewczyna
· w kol. Iwanicze Nowe pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 20-letniego Polaka
· we wsi Lityń pow. Kowel upowcy zamordowali 2 Polaków, braci, jadących furmanką, wóz z końmi zrabowali Ukraińcy z Litynia
· we wsi Uhryń pow. Czortków Ukraińcy zamordowali 3 Polaków, w tym kolejarza
· we wsi Wołczak pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 11 Polaków, w tym 5-osobową rodzinę i 4-osobową rodzinę gajowego; w lipcu i sierpniu w pobliskim lesie upowcy zamordowali przywiezionych ponad 150 Polaków
· w majątku Ziemlica pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 3 starszych Polaków: inżyniera – właściciela majątku lat 71, jego siostrę oraz 71-letnią kobietę
27 sierpnia >
· we wsi Chobułtowa pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 46-letniego Polaka
· we wsi Gnojno pow. Włodzimierz Wołyński miejscowi Ukraińcy zamordowali Polkę uciekającą ze Swojczowa do Włodzimierza
· w kol. Różyn pow. Kowel Ukraińcy uprowadzili 8 młodych Polaków i zamordowali w kol. Dobrzyńsk; ciała ofiar były powiązane drutem kolczastym
· w kol. Syczycha pow. Kowel Ukraińcy uprowadzili i zamordowali 1 Polaka
28 sierpnia >
· we wsi Beresk pow. Horochów Ukraińcy zamordowali 3-osobową rodzinę polską z 20-letnią córką, którą przed śmiercią zgwałcili
· we wsi Doszno pow. Kowel Ukraińcy obrabowali gospodarstwa i zamordowali 54 Polaków po torturach (wydłubywali im oczy, obcinali języki, wiązali drutem kolczastym, przybijali bagnetami do podłóg i ścian itp.)
· we wsi Mohylno pow. Włodzimierz Wołyński upowcy wzięli na podwodę 45-letniego Polaka Feliksa Szewczuka i go zamordowali: odrąbali mu ręce i genitalia (W. i E> Siemaszko ..., s. 927)
· w kol. Radowicze pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 5-osobową rodzinę polską
· we wsi Stasin pow. Radziechów Ukraińcy zamordowali Polaka, byłego podoficera zawodowego WP
· we wsi Turyczany pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 55-letniego Polaka
W okresie między marcem a 29 sierpnia > koło kol. Święte Jezioro pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy uprowadzili do lasu i zamordowali 2 Polaków.
W nocy pomiędzy 27 a 29 sierpnia > we wsi Zamlicze pow. Horochów miejscowi Ukraińcy zamordowali około 15 Polaków, którzy po rzezi wsi 11 lipca wrócili dokonać żniw.
29 sierpnia 1943 (prawosławne święto Wniebowzięcia NMP >
· w kol. Adamówka pow. Kowel podczas drugiej rzezi Ukraińcy zamordowali co najmniej 14 Polaków
· w kol. Aleksandrówka pow. Kowel podczas drugiej rzezi Ukraińcy zamordowali ponad 30 Polaków
· w kol. Antonówka pow. Kowel Ukraińcy zamordowali co najmniej 15 Polaków, w tym 3 rodziny
· w kol. Augustów pow. Horochów Ukraińcy zamordowali 7-osobową rodzinę Malinowskich, w tym dzieci lat 2, 3, 4 i 5; „Dzieci były podrzucane na widłach a martwe: żona Malinowskiego i teściowa gwałcone” (W. i E. Siemaszko..., s. 150)
· w kol. Czmykos pow. Luboml upowcy oraz chłopi ukraińscy z okolicznych wsi wymordowali około 200 Polaków, imiennie znane są 154 ofiary; każdy dom polski otoczyło 10 – 20 Ukraińców, mordowali siekierami, nożami, widłami, kosami, drągami, tam, gdzie dopadli ofiarę; „Grupę dziewcząt i kobiet spędzono do szkoły, gdzie po zgwałceniu i zmaltretowaniu, zwłoki wrzucono do szkolnej ubikacji”; 12-letniej Janinie Kotas znajomy Ukrainiec ze wsi Czmykos odrąbał nogi w połowie łydek; 12-letni Eugeniusz Król zastał przybity za ręce, nogi i szyję do drzwi w kuchni; ranna 5-letnia Amelia Góral i 7-letnia Zofia Król, która wygrzebała się z prowizorycznej mogiły, doszły w skrajnym stanie do Lubomla odległego o 12 km (W. i E. Sioemaszko..., s. 490)
· we wsi Derno pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 19-letniego Polaka
· w kol. Ewin pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy siekierami i widłami zamordowali co najmniej 5 Polaków, w tym 18-letnią dziewczynę
· w kol. Głęboczyca pow. Włodzimierz Wołyński upowcy oraz chłopi ukraińscy z sąsiednich wsi wymordowali około 250 Polaków; napad miał miejsce o świcie, zabijali siekierami, widłami, nożami, szpadlami, drągami itp.; bestialsko torturowali ofiary, obcinali języki, ręce, nogi; na wpół żywych wrzucali do dołów, które zasypywali (W. i E. Siemaszko..., s. 872 – 874)
· w kol. Grabina pow. Włodzimierz Wołyński upowcy i chłopi ukraińscy z okolicznych wiosek wymordowali ponad 150 Polaków
· w pobliżu wsi Hołuby pow. Kowel upowcy zamordowali kilkunastu Polaków
· we wsi Hulewicze pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 7 rodzin polskich (20 – 30 Polaków)
· we wsi Iwanówka pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 10 Polaków: 7-osobową rodzinę z 5 dzieci oraz matkę z 2 dzieci
· we wsi Jagodno pow. Włodzimierz Wołyński upowcy używając siekier, noży i wideł zamordowali co najmniej 13 Polaków
· w kol. Janin Bór pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali około 30 Polaków, którzy nie opuścili swoich domów
· w kol. Jasienówka pow. Włodzimierz Wołyński upowcy wymordowali całą polską kolonię, co najmniej 140 Polaków
· w kol. Kamilówka pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 36 Polaków, głownie kobiety i dzieci
· w kol. Kowalówka pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 15 Polaków, w tym 8-osowową rodzinę
· we wsi Koźlenicze pow. Kowel Ukraińcy wymordowali za pomocą bagnetów kilka rodzin polskich, liczy ofiar nie ustalono, około 20 zwłok przywiezionych zostało na dwóch wozach drabiniastych do Powurska
· w kol. Laski pow. Kowel Ukraińcy wymordowali 8 rodzin polskich, 42 Polaków
· we wsi Lityń pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 20 Polaków; zakłuli matkę dwóch zamordowanych trzy dni wcześniej synów oraz ich ojczyma; w dole z ich zwłokami znajdowały się 3 inne zwłoki, a obok w dole zwłoki 15 osób
· w kol. Ludmiłpol pow. Włodzimierz Wołyński upowcy i chłopi ukraińscy z Gnojna za pomocą siekier, bagnetów i innych narzędzi wymordowali około 100 Polaków
· w kol. Łany pow. Luboml Ukraińcy zamordowali kilka rodzin polskich, liczby ofiar nie ustalono
· we wsi Majdan pow. Drohobycz banderowcy zamordowali w leśniczówce 3-osobową rodzinę polską: ojca z 23-letnim synem i 20-letnią synową będącą w 6 miesiącu ciąży
· we wsi Majdan pow. Nadwórna banderowcy zastrzelili Polaka, kierownika kopalni
· w kol. Majdan Hulewiczowski pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 16 Polaków (5 rodzin)
· w kol. Mielnica pow. Kowel Ukraińcy spalili kolonię i zamordowali około 40 Polaków
· w miasteczku Mielnica pow. Kowel Ukraińcy zamordowali ponad 105 Polaków: w jednym grobie odkryto 98 zwłok, w drugim 7 zwłok
· w kol. Mikołajpol pow. Włodzimierz Wołyński upowcy wymordowali kilka rodzin polskich, co najmniej 33 Polaków
· we wsi Mohylno pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali około 40 Polaków, w tym babkę z wnuczkami lat 10, 11 i 12
· w kol. Myszno pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zastrzelili uciekającego z innej wsi 1 Polaka
· w kol. Niebrzydów pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 6-osobową rodzinę polską z 4 dzieci lat: 3, 10, 12 i 14
· w kol. Nowojanka pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 2 Polki: 37-letnią matkę z jej 11-letnią córką
· w majątku Nowy Dwór pow. Kowel upowcy i sąsiedzi – Ukraińcy obrabowali gospodarstwa i zamordowali 36 Polaków, w tym całe rodziny; 17 Polaków, dzieci i starców, zakłuł bagnetem upowiec ze wsi Nowy Dwór Niunio Jarmuł
· we wsi Nowy Dwór pow. Kowel Ukraińcy zamordowali małżeństwo polskie, pozostali Polacy (6 rodzin) wcześniej zdążyli uciec ze wsi
· we wsi Okorsk pow. Łuck upowcy podczas napadu zamordowali nie ustalona liczbę Polaków
· we wsi Olesk pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali co najmniej 22 Polaków, w tym 4 rodziny
· w kol. Oseredek Nowy pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 15 Polaków, w tym uprowadzili do lasu i zamordowali 23-letniego mężczyznę i 35-letnią kobietę
· we wsi Ozierany pow. Kowel upowcy zamordowali Polkę uciekającą z Aleksandrówki
· w kol. Podiwanówka pow. Kowel Ukraińcy zamordowali około 24 Polaków, kilka rodzin
· w kol. Podryże pow. Kowel Ukraińcy wymordowali mieszkające tutaj 19 rodzin polskich, tj. około 96 Polaków
· we wsi Połapy pow. Luboml w cerkwi pop prawosławny poświęcił siekiery, noże i bagnety do mordowania Polaków, po czym Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· we wsi Przekurka pow. Luboml Ukraińcy zamordowali 2 Polaków
· we wsi Przewały pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zaatakowali ludność polska zgromadzoną w kościele i zamordowali 54 Polaków; we wsi ofiar było znacznie więcej; „Jeden z Ukraińców nadział dziecko polskie na widły i podniósł w górę, krzycząc: dywyś, polski oroł (W. i E. Siemaszko..., s. 879)
· w kol. Radowicze pow. Kowel Ukraińcy zamordowali Polkę bronującą pole, żonę Ukraińca
· we wsi Sitowicze pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 4 Polaków, w tym 80-letnią kobietę
· w kol. Słowikówka pow. Włodzimierz Wołyński upowcy i chłopi ukraińscy z okolicznych wsi zamordowali około 100 Polaków
· w kol. Sokołówka pow. Włodzimierz Wołyński upowcy i chłopi ukraińscy z sąsiednich wsi otoczyli wieś i wymordowali około 200 Polaków „od niemowlęcia po starca”
· we wsi Sokół pow. Luboml Ukraińcy zamordowali około 10 Polaków; na drugi dzień cała ludność ukraińska tej wsi wzięła udział w rzezi Polaków w Ostrówkach i Woli Ostrówieckiej
· w kol. Soroczyn pow. Włodzimierz Wołyński upowcy oraz chłopi ukraińscy z okolicznych wsi zamordowali ponad 140 Polaków
· w kol. Stanisławów pow. Włodzimierz Wołyński upowcy oraz chłopi ukraińscy z okolicznych wsi wymordowali około 150 Polaków; „pierwszą ofiarą był Piotr Bronicki, któremu jeden upowiec usiadł na głowie, drugi na nogach, a dwóch przerznęło go pilą. Następną ofiarą był Józef Pogrzebski , którego zarąbano siekierą. W podobny sposób mordowano pozostałych ludzi” )W. i E. Siemaszko..., s. 882 – 884)
· we wsi Staweczki pow. Włodzimierz Wołyński upowcy i miejscowi Ukraińcy zamordowali głownie za pomocą siekier 27 Polaków
· w kol. Szury pow. Włodzimierz Wołyński upowcy siekierami i nożami wymordowali kilka rodzin polskich, około 35 Polaków
· w kol. Święte Jezioro pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali co najmniej 5 starszych Polaków, w tym 2 Polakom odrąbali głowy oraz 2 Polaków ukrywających się na bagnach
· w kol. Świętocin pow. Włodzimierz Wołyński upowcy oraz miejscowi Ukraińcy siekierami, pikami, piłami do rznięcia drzewa itp. wymordowali około 100 Polaków
· w kol. Teresin pow. Włodzimierz Wołyński upowcy oraz chłopi ukraińscy z Kohylna i Gnojna siekierami, bagnetami i innymi narzędziami oraz paląc żywcem wymordowali co najmniej 207 Polaków; troje dzieci w wieku: 1,5 roku oraz 5 i 8 lat Ukrainiec zakopał żywcem w ziemi )W. i E. Siemaszko..., s. 941 – 942)
· we wsi Tumin pow. Horochów Ukraińcy zamordowali 11 Polaków: 8-mio i 3-osobową rodzinę
· we wsi Turia pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zabrali do lasu i rozstrzelali 5 Polaków: rodzinę oraz 20-letniego chłopca
· we wsi Turyczany pow. Włodzimierz Wołyński Ukrainiec, syn nauczyciela, zarąbał siekierą żonę Polkę, nauczycielkę, lat 34; ponadto zamordowana została jej rodzina oraz kilkunastu Polaków (W. i E. Siemaszko..., s. 886)
· we wsi Twerdynie pow. Horochów Ukraińcy zamordowali 6-osobową rodzinę polską
· w kol. Wielkie pow. Włodzimierz Wołyński upowcy oraz miejscowi chłopi ukraińscy siekierami, widłami i kosami zamordowali około 30 Polaków, głównie kobiety i dzieci
· w kol. Wiktorówka pow. Włodzimierz Wołyński podczas drugiego napadu Ukraińcy zamordowali około 100 Polaków
· we wsi Władynopol pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 4 Polaków: babkę, jej synową i 2 wnucząt
· w kol. Władysławówka pow. Włodzimierz Wołyński 50 upowców oraz około 150 miejscowych chłopów ukraińskich , a wśród nich kobiety, siekierami, kosami, widłami, nożami, cepami, szpadlami, sierpami, grabiami, orczykami wymordowali z niezwykłym okrucieństwem około 40 rodzin polskich stosując tortury, gwałcąc dziewczęta i kobiety, zapewne około 200 Polaków (W. i E. Siemaszko..., s. 869)
· we wsi Ziemlica pow. Włodzimierz Wołyński upowcy oraz chłopi ukraińscy z okolicznych wsi siekierami, szpadlami, widłami i innymi narzędziami zamordowali około 90 Polaków ; „Dzieci nabijano na zaostrzone kolki i wrzucano do studni. Jedną z kobiet dwóch Ukraińców poniosło na widłach i wrzuciło do dołu”
· w kol. Zofiówka pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali co najmniej 20 Polaków: mężczyzn zastrzelili, kobiety i dzieci zarąbali siekierami
Nocą z 29 na 30 sierpnia > we wsi Mohylno pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali co najmniej 73 Polakow; małżeństwo Garczyńskich (lat 68 i 66) związali drutem kolczastym i wrzucili do studni; 42-letniemu Antoniemu Siateckiemu odrąbali nogi i pozostawili do skonania, jego żonie i 3 dzieci lat 3, 7 i 10 odrąbali ręce i nogi (W. i E. Siemaszko..., s. 927 ; nie wymieniają oni rodziny Zajączkowskich, co podał świadek w „Rzeczpospolitej” z 2 lipca 2003 r.)
Między 13 lipca a 30 sierpnia > we wsi Swojczów pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy uprowadzili z domów i zamordowali co najmniej 10 Polaków.
29 lub 30 sierpnia >
· we wsi Budy Ossowskie pow. Kowel upowcy oraz chłopi ukraińscy ze wsi Rewuszki i Wołczak dokonali w okrutny sposób rzezi 270 Polaków; gospodarstwa polskie obrabowali i spalili, ciała zostały nie pogrzebane, porozrzucane po wsi, studnie były pełne powrzucanych żywych, poranionych i pomordowanych dzieci i kobiet (W. i E. Siemaszko...., s. 380)
· w kol. Pniaki pow. Włodzimierz Wołyński upowcy w ciągu dwóch dni zamordowali co najmniej 41 Polaków; pierwszego dnia mordowali mężczyzn, drugiego dnia kobiety i dzieci; m.in. 10-osobową rodzinę z 8 dzieci. 8-osobowa z 6 dzieci (W. i E. Siemaszko..., s. 879)
30 sierpnia >
· w kol. Antonówka pow. Luboml Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· w kol. Gaj pow. Kowel upowcy oraz chłopi ukraińscy z okolicznych wsi wymordowali za pomocą kul, siekier, noży, kos i innych narzędzi ponad 600 Polaków
· we wsi Jankowce pow. Luboml upowcy oraz chłopi ukraińscy siekierami, widłami, drągami i innymi narzędziami zamordowali ponad 100 Polaków, imiennie znane jest 88 ofiar
· w folwarku Kaznopol pow. Luboml Ukraińcy zamordowali 6-osobową rodzinę polską z 4 dzieci
· we wsi Kąty (Kuty) pow. Luboml upowcy i chłopi ukraińscy z okolicznych wsi siekierami, widłami, drągami i innymi narzędziami wymordowali około 250 Polaków, imiennie znane jest 213 ofiar; całe studnie napełnili żywymi, poranionymi bądź już martwymi; np. Jaszczukową z 5 córkami wrzucili do studni żywcem )W. i E. Siemaszko..., s. 494 – 495)
· w kol. Łuczyce pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 3 Polaków: starsze małżeństwo i kobietę
· w kol. Marianowka pow. Łuck upowcy zamordowali 4-osobową rodzinę polską
· we wsi Maszów pow. Luboml Ukraińcy zamordowali kilka rodzin polskich, imiennie znane są tylko 3 ofiary
· we wsi Myślina pow. Kowel Ukraińcy zamordowali co najmniej 26 Polaków, głównie kobiety i dzieci; zgwałcili przed zabiciem 16-letnią Leokadię Czarny; zamordowali też 4 rodziny żydowskie liczące 16 osób, ukrywane przez Polaków
· w kol. Ostrówek koło Turii pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 3 córki Moroziuków w wieku 4 – 13 lat, które ich rodzice powierzyli opiece Ukraińca z Turii a sami ukryli się w lesie (W. i E. Siemaszko..., s. 930)
· we wsi i majątku Ostrówki pow. Luboml upowcy oraz okoliczni chłopi ukraińscy zamordowali około 520 Polaków, imiennie znane jest 476 ofiar (W. i E. Siemaszko..., s. 502 – 511)
· w futorze Piskorowo pow. Luboml upowcy zamordowali kilka rodzin polskich, liczby ofiar nie ustalono
· we wsi Radoszyn pow. Kowel Ukraińcy zamordowali co najmniej 2 rodziny polskie
· we wsi Radziechów pow. Luboml upowcy zamordowali kilka rodzin polskich, liczby ofiar nie ustalono
· we wsi Rudka Miryńska pow. Kowel upowcy zamordowali kilka rodzin polskich; w stodole spalili 9-mieszięcznego Ignasia Łubiankę
· we wsi Rudniki pow. Kostopol upowcy zamordowali ponad 12 Polaków
· we wsi Sawosze pow. Luboml Ukraińcy zamordowali kilkunastu Polaków, w tym 20-leynią dziewczynę
· w futorze Skalenica pow. Kowel upowcy zamordowali co najmniej 43 Polaków, w tym 10 osób z rodziny Zagożdżona
· w kol. Sucha Łoza pow. Kowel upowcy oraz chłopi ukraińscy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali siekierami, widłami, łopatami, nożami, piłami do cięcia drzewa 71 Polaków; 70-letnią kobietę podrzucali na widłach aż do uśmiercenia
· we wsi Sztuń pow. Luboml upowcy zamordowali kilkanaście rodzin polskich, zdołała uciec tylko jedna rodzina
· we wsi Turia pow. Włodzimierz Wołyński upowcy z sąsiednich wsi Gnojno, Mohylno i Rewuszki zamordowali około 50 Polaków, w większości kobiety i dzieci; część ofiar wrzucili do zbiornika z gnojówką; poza wsią wymordowali także Polaków w majątku Szpilbergów w Turii
· we Włodzimierzu Wołyński upowcy zamordowali 18-letniego Polaka
· we wsi Wola Ostrowiecka pow. Luboml upowcy oraz chłopi ukraińscy z okolicznych wsi dokonali rzezi około 620 Polaków, imiennie znane są 572 ofiary (W. i E. Siemaszko..., s. 513 – 521)
· w kol. Wólka Swojczowska pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 74-letnią Polkę
· w kol. Zamostecze pow. Luboml upowcy zamordowali co najmniej 40 Polaków
Nocą z 30 na 31 sierpnia > w kol. Fundum pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy wymordowali wszystkich Polaków, którzy pozostali na kolonii, w tym 5-osobową rodzinę.
31 sierpnia >
· w kol. Elizawetpol pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali co najmniej 30 Polaków, całe rodziny
· w kol. Fiodorpol pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 69 Polaków, głownie kobiety i dzieci; dwie 20-letnie dziewczyny najpierw zgwałcili, następnie przywiązali nagie do krzeseł, wydłubali im oczy i poderżnęli skórę wokół szyi (W. i E. Siemaszko..., s. 917 – 918)
· w kol. Jasiniec pow. Horochów Ukraińcy widłami, siekierami, łopatami itp. zamordowali 26 Polaków, głównie kobiety i dzieci
· w kol. Marianpol pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali co najmniej 23 Polaków, w tym całe rodziny
· w kol. Mikołajówka pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali co najmniej 31 Polaków; 2 rodziny 8-osobowe mające po 6 dzieci; Rozalia Noworolska lat 20, ponieważ broniła się przed gwałtem została zakopana żywcem w ziemi (W. i E. Siemaszko..., s. 926)
· w kol. Przebraże pow. Łuck nastąpił silny atak upowców odparty przez polską samoobronę przy pomocy partyzantów sowieckich płk Nikołaja Prokopiuka
· we wsi Swojczów pow. Włodzimierz Wołyński upowcy o świcie dokonali napadu mordując co najmniej 96 Polaków; obrabowali polskie zagrody oraz zwłoki pomordowanych (zegarki, złote obrączki itp. ); zniszczyli też przy pomocy dynamitu kościół parafialny pw. Narodzenia NMP z 1797 roku, pierwsze dwie próby były nieudane, dopiero, gdy na uwagę jednego Ukraińca z ołtarza usunięty został cudami słynący obraz Matki Boskiej Swojczowskiej, trzecia próba spowodowała zniszczenie kościoła (W. i E. Siemaszko..., s. 935 – 938)
· w kol. Swojczówka pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali kilka rodzin polskich, imiennie znane jest zamordowane jedno małżeństwo
· w kol. Wandywola pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali kilka rodzin polskich, imiennie znanych jest 14 ofiar
· w kol. Wólka Swojczowska pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 6 Polaków w tym matkę z 2 dorosłymi córkami oraz 2 dzieci
· w kol. Zarudle pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 2 rodziny polskie, które powróciły do swoich gospodarstw: rodziców z córkami lat 12 – 15 oraz rodziców z córkami lat 7 i 12; ofiar prawdopodobnie było więcej
· w kol. Zasmyki pow. Kowel w walce z UPA zginął 17-letni Stanisław Zarębiński
Sierpień oraz latem 1943 (cz. II)
Pomiędzy styczniem a połową sierpnia >
· we wsi Budy pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 5 Polaków: matkę z 2 synami i 2 córkami
· w kol. Kamienna Werba pow. Ukraińcy zamordowali 7 Polaków: rodziców z 3 dzieci oraz dziadka z wnukiem
· we wsi Kluki pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· we wsi Kozin pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 4 Polki, w tym jedną z córką
· w futorze Lipkowiec pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 8 Polaków: 6-osobową rodzinę oraz matkę z synem
· we wsi Nosowica Stara pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 7 Polaków: 5-osobową rodzinę i małżeństwo
· we wsi Płaszowa pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 7 Polaków 4-osobową rodzinę z 2 synami, małżeństwo i kobietę
· we wsi Podłuże pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 3 Polaków
· w kol. Smolarnia pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 2 Polaków: matkę z synem
· we wsi Stołbiec pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 14 Polaków: rodziców z 2 córkami, ojca z 3 dzieci, matkę z 3 dzieci, małżeństwo
· we wsi Werba pow. Dubno na skutek donosu Ukraińca Niemcy aresztowali i zamordowali 4 Polaków, pracowników tartaku
· we wsi Zagaje – Dąbrowa pow. Dubno upowcy zamordowali 17 Polaków, w tym rodziny z dziećmi
Od marca do sierpnia > we wsi Witonierz pow. Łuck miejscowi Ukraińcy zamordowali około 50 Polaków, którzy przechodzili przez wieś do innych miejscowości.
Pomiędzy marcem a połową sierpnia >
· w kol. Dębiny pow. Dubno upowcy zamordowali 8 Polaków
· we wsi Janówka pow. Dubno upowcy zamordowali 53 Polaków
W lipcu lub sierpniu >
· we wsi Bystrzyca pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 1 Polaka podczas żniw
· we wsi Doroginicze pow. Horochów Ukraińcy zamordowali 3 Polaków, w tym 2 kobiety
· we wsi Rewuszki pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 82-letnią Polkę
· w miasteczku Uściług pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 15-letnią Janinę Okoń
· we wsi Szpikołosy pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali 2 Polki pracujące na polu
· we wsi Szumbar pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· w miejscowości koło Włodzimierza Wołyńskiego upowcy zamordowali córeczkę szewca Piotra Czury, który z żoną uciekł w bieliźnie; uratował się ich syn w kołysce, którego wychował sołtys, Ukrainiec, nie zmieniając mu nazwiska; przypadkowo spotkał on, już jako oficer Armii Czerwonej, swojego ojca, już staruszka w Pile (W. i E. Siemaszko..., s. 960 – 961)
· w kol. Zamosty pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 4-osobową rodzinę polską z 9-letnim synem i 17-letnią córką
· we wsi Zarudzie pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali 62-letniego Polaka
W lipcu i sierpniu > na polach majątku Nowy Dwór pow. Kowel upowcy wyłapywali Polaków uciekających do Zasmyk i w lesie mordowali ich; około 50 Polaków.
Pomiędzy 13 lipca a 30 sierpnia > w okolicy wsi Swojczów upowcy zamordowali uprowadzonych z domów 9 Polaków, w tym 4-osobową rodzinę.
24 lipca lub na początku sierpnia > w miasteczku Pistyń pow. Kosów Huculski banderowcy oraz miejscowi Ukraińcy obrabowali plebanię, uprowadzili ks. Józefa Grzesiowskiego i zamordowali go na łące pod lasem koło sąsiedniej wsi Szeszony: został on uduszony sznurem zaciśniętym na szyi (S. Jastrzębski..., s. 205).
Na przełomie lipca i sierpnia > we wsi Cygany pow. Borszczów upowcy uprowadzili do lasu 3 Polaków (w tym kobietę), którzy zaginęli bez śladu.
Przed żniwami >
· we wsi Bołażówka pow. Krzemieniec Ukraińcy zachęcili Polaków do powrotu, po czym ich wymordowali, około 25 Polaków
· we wsi Przemorówka pow. Krzemieniec Ukraińcy zachęcili Polaków do powrotu, po czym ich wymordowali; ilości ofiar nie ustalono
· we wsi Suraż pow. Krzemieniec Ukraińcy zachęcili Polaków do powrotu, po czym ich wymordowali, ilości ofiar nie ustalono
· we wsi Załuże pow. Krzemieniec Ukraińcy zachęcili Polaków do powrotu, po czym ich wymordowali, ilości ofiar nie ustalono
Podczas żniw >
· we wsi Rachmanów pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali 32 Polaków, którzy wrócili z Szumska do swoich gospodarstw dokonać żniw
· we wsi Zahajce Wielkie pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali 25-letniego Polaka oraz spalili kaplicę rzymskokatolicką
Po żniwach > we wsi Waśkowce pow. Krzemieniec Ukraińcy zachęcili Polaków do powrotu i po żniwach ich wymordowali, ponad 20 Polaków.
Przed 8 sierpniem > w kol. Budki Kudrańskie pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 20-letniego Polaka.
Na początku sierpnia > w kol. Borek pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 2 Polaków: 69-letnią babcię z 6-letnią wnuczką.
W pierwszych dniach sierpnia > w miasteczku Białozurka pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali 6 Polaków, w tym matkę z córką i teściową, oraz Ukrainkę, która miała dziecko z Polakiem.
W połowie sierpnia > w kol. Sołomiak pow. Kostopol Ukrainiec zamordował rodzinę polską.
W sierpniu >
· w kol. Aleksandrówka pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 8 Polaków
· w kol. Aleksandrówka – Holendry pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 4 Polaków: żywcem zakopali poranioną babkę oraz jej 3 zamordowanych wnucząt
· w kol. Antolin pow. Kostopol Ukrainiec nie chciał zamordować swojej żony Polki, za co upowcy zamordowali całą tą rodzinę
· w kol. Adamówka pow. Łuck w walce z UPA poległ 1 Polak
· w kol. Antonówka gmina Rożyszcze pow. Łuck upowcy zamordowali 2 Polki: matkę z 6-letnią córką; los pozostałych Polaków nie jest znany
· w kol. Antonówka Szepelska pow. Łuck policjanci ukraińscy zastrzelili 6 Polaków 18-24-letnich
· we wsi Artasów pow. Zdołbunów banderowcy zamordowali 2 starsze Polki
· we wsi Barmaki pow. Równe w zasadzce upowcy zamordowali 50 Polaków uciekających z Aleksandrii do Równego, masakrując ich siekierami, widłami, nożami...
· w majątku Berezołupy Małe pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 4 Polaków, w tym 3-osobową rodzinę
· w kol. Bereźniaki pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali kilka rodzin polskich
· w miasteczku Białozurka pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali 19 Polaków
· we wsi Binduga pow. Luboml upowcy zamordowali 4 Polaków
· we wsi Bojarka pow. Dubno upowcy zamordowali 20 Polaków
· w kol. Boratyn Czeski pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 10 Polaków, którzy przywieźli tutaj zboże do młyna
· we wsi Boratyn Duży pow. Łuck upowcy obrabowali polskie gospodarstwa i zamordowali nie ustaloną liczbę Polaków
· we wsi Boroczyce pow. Horochów Ukraińcy spalili w stodole 1 Polaka
· w majątku Boruchów pow. Łuck upowcy (byli policjanci ukraińscy0 zamordowali 8 Polaków podczas żniw, w tym 4-osobową rodzinę i ciała ofiar wrzucili do studni
· w kol. Bystraki pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 2 Polaków
· we wsi Byteń pow. Kowel Ukrainiec zastrzelił 54-letniego Polaka
· w kol. Cegielnia pow. Kowel znalezione zostały mogiły kilkunastu zamordowanych Polaków
· we wsi Chinocze pow. Sarny trzech miejscowych upowców zarąbało siekierami 9 Polaków (dwie rodziny), oraz nie ustaloną liczbę innych Polaków
· we wsi Chmielów pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali kilka rodzin polskich, imiennie znane jest 11 ofiar, w tym 6-osobowa rodzina o nazwisku Demuś z 4 dzieci: 7-letniej Janinie odrąbali siekierą głowę na pieńku, 11-letniego Witolda i 13-letniego Stanisława zarąbali siekierami, 16-letniego Kazimierza zatłukli kołkiem, ich matkę zadźgali bagnetem (W. i E. Siemaszko..., s. 858)
· w majątku Chorochorysk pow. Łuck Ukraińcy zamordowali nie ustaloną liczbę Polaków pracujących przy żniwach
· w osadzie Chrobrów pow. Łuck Ukraińcy bestialsko zamordowali Polkę będącą w ostatnim miesiącu ciąży
· we wsi Czernelica pow. Horodenka Ukraińcy zamordowali Polaka, leśniczego
· w kol. Czesnówka pow. Horochów upowcy zamordowali kilka rodzin polskich, imiennie znane są tylko 2 ofiary
· we wsi Dańczymost pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 2 Polki: matkę z 24-letnią córką
· w miasteczku Delatyn pow. Nadwórna banderowcy zamordowali 11 Polaków
· w kol. Demetianówka pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 2 Polaków
· we wsi Druchowa pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 7 Polaków, w tym 4-osobową rodzinę
· we wsi Dryszczów pow. Brzeżany Ukraińcy zamordowali 19-letniego Polaka, syna sołtysa wsi zamordowanego prze nich w połowie września 1939 roku
· we wsi Dubiszcze pow. Łuck Ukraińcy za pomocą siekier zarąbali rodzinę leśniczego, jego żonę przed śmiercią zgwałcili i obcięli jej piersi
· we wsi Dubniki pow. Włodzimierz Wołyński policjant ukraiński zastrzelił swoją matkę, Polkę
· we wsi Dyweń pow. Równe Ukraińcy zatłukli kijami 1 Polaka
· w kol. Grudy pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 2 małżeństwa polskie
· we wsi Gruszówka pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 9 Polaków: kobiety i dzieci jadące do Zasmyk; 9-letniego chłopca zadusili paskiem, jego matkę zakłuli bagnetami
· we wsi Hanaczów pow. Przemyślany Ukraińcy zamodowali 1 Polaka
· w kol. Helenówka Gnojeńska pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 10 Polaków
· we wsi Hruszówka pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 4-osobową rodzinę polską
· we wsi Hubin pow. Łuck upowcy zastrzelili 2 Polaków podczas ewakuacji polskiej rodziny z Sienkiewiczówki
· we wsi Huta Szczerzecka pow. Lwów policjanci ukraińscy aresztowali 1 Polkę, która zaginęła bez wieści
· w kol. Iwanówka pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 5 Polaków
· w osadzie Jagiellonów pow. Łuck Ukraińcy wrzucili do studni 1 Polaka
· w futorze Jamna pow. Horochów upowcy w niedzielę zamordowali 14 Polaków
· w kol. Janów pow. Horochów Ukraińcy zamordowali Polkę, żonę Ukraińca
· we wsi Jaremcze pow. Nadwórna policjanci ukraińscy zamordowali 2 Polaków
· w kol. Jasionówka pow. Horochów Ukraińcy pobili, związali drutem i wrzucili do studni Polaka, który przyjechał do swojego domu
· w kol. Julianówka pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 7 Polaków
· w kol. Karczemka pow. Równe Ukraińcy zamordowali 1 Polkę
· we wsi Karolinka pow. Dubno upowcy zamordowali około 15 Polaków
· we wsi Karów pow. Rawa Ruska banderowcy uprowadzili 10 Polaków, po których ślad zaginął
· w miasteczku Klewań pow. Równe upowcy zmordowali nie ustaloną liczbę Polaków, jedna grupa obroniła się w kościele
· we wsi Koblin pow. Dubno Ukraińcy zamordowali co najmniej 10 Polaków
· w kol. Konstantynówka pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 2 Polaków: matkę przywiązali do żłobu, pod którym ukryła się z dzieckiem (zdradził ją płacz dziecka) i przerżnęli piłą; półroczne dziecko nadziali na bagnet i wrzucili do studni
· we wsi Kornicz pow. Kołomyja banderowcy obrabowali i spalili majątek ziemski oraz zamordowali 11 Polaków i 1 Niemca
· we wsi Kosmacz pow. Kołomyja upowcy zamordowali 26 Polaków
· koło miasta Kostopol Ukraińcy zamordowali kilku Polaków uciekających z Budek Kudriańskich
· we wsi Kowalówka pow. Buczacz upowcy uprowadzili Polaka, nauczyciela; jego zmasakrowane zwłoki zakopali po szyję w ziemi w lesie
· w mieście Kowel woj. Wołyń Ukraińcy zamordowali 12 Polaków; 2 rodziny: 7 i 5-osobową
· we wsi Krać pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 10 Polaków; 2 rodziny: 6-osobową z 4 dzieci i 4-osobową z 2 dzieci
· we wsi Kryczylsk pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 4 Polaków, w tym powiesili 28-letnią kobietę
· we wsi Krzywucha pow. Dubno upowcy zamordowali około 70 Polaków
· we wsi Kubajówka pow. Nadwórna upowcy zamordowali 2 Polaków: leśniczego, lat 65 i jego żonę, lat 60
· we wsi Kupiczów pow. Kowel Ukraińcy zamordowali Polaka, męża Ukrainki
· w kol. Libanówka pow. Dubno upowcy zamordowali około 100 Polaków
· w kol. Lubomirka Stara pow. Równe Ukraińcy ze wsi Kamienna Góra przywieźli na trzęsawisko kilka rodzin poslich powiązanych drutem, zadźgali nożami i bagnetami 11 Polaków i wdeptali ciała w bagno; jeden z Ukraińców nadział ciało wnuczka Drzewieckich na bagnet, uniósł do góry i kręcąc nim w kółko powiedział: Dywyś lasze, jak Ukrajina plasze („zobacz Polaku, jak Ukraina płaci”); ponadto Ukraińcy zamordowali3 Polaków podczas zbioru żniw, w tym dwie kobiety, jedna 20-letnia (W. i E. Siemaszko..., s. 671 – 672)
· w miasteczku Łokacze pow. Horochów Ukraińcy zamordowali 3 Polaków
· w okolicach Łucka w obronie ludności polskiej zginął 57-letni Polak
· w osadzie Maczkowce pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 2 rodziny polskie
· w kol. Majdan Mokwiński pow. Kostopol upowcy zamordowali kilkadziesiąt rodzin polskich (mieszkało tu 50 rodzin polskich), imiennie znane jest tylko 7 ofiar
· we wsi Makowicze pow. Kowel upowcy wywieźli do lasu świniarzyńskiego 3 rodziny polskie i tam je wymordowali (wieś Wołczak pow. Włodzimierz Wołyński); ponad 20 Polaków
· we wsi Malatyn pow. Równe upowcy zamordowali 3 Polaków: matkę z synem i 17-letnią dziewczynę
· w kol. Marcelówka pow. Włodzimierz Wołyński Ukrainiec zastrzelił swoją żonę Polkę, 2 dzieci i teścia, a upowcy zamordowali 1 Polaka
· we wsi Maślanka pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 2 Polaków
· we wsi Męczyce pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zastrzelili 1 Polkę, ocalałą z rzezi w Gucinie
· w kol. Mieczysławówka pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 20 Polaków
· w kol. Mikołajówka pow. Włodzimierz Wołyński upowcy spalili w jednym domu 9-osobową rodzinę polską: rodziców z 7 dzieci, w tym bliźniaczki 18-letnie, 20-letnią córkę oraz 4 małych dzieci; być może rodzina ta przed spaleniem została zamordowana
· we wsi Mikuliczyn pow. Nadwórna banderowcy zamordowali 18 Polaków: 6 mężczyzn, 5 kobiet i 7 dzieci
· w miasteczku Mizocz pow. Zdołbunów Ukraińcy zamordowali 3 Polaków, w tym kobietę i syna kościelnego
· we wsi Monasterzyska pow. Buczacz upowcy zamordowali 19-letnią Józefę Kosik „Kalinkę” , łączniczkę AK, pochodzącą ze wsi Kowalówka (inni podają wieś Berezówka i datę 10 sierpnia0
· we wsi Mosur pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 4 Polaków: małżeństwo lat 78 i 75, 8—letnią kobietę oraz 2-letnią dziewczynkę, której matkę zamordowali12 sierpnia
· w miasteczku Murawica pow. Dubno Ukraińcy zamordowali małżeństwo polskie liczące po około 80 lat
· we wsi Mykitycze pow. Dubno upowcy zamordowali 9 Polaków
· w kol. Nowa Dąbrowa pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 28-letniego Polaka
· w kol. Nowiny pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 1 Polaka podczas żniw
· we wsi Nowosiółka pow. Podhajce Ukraińcy zaprosili 86-letniego Polaka, po którym ślad zaginął, znaleziono tylko część jego zakrwawionej odzieży
· we wsi Nowosiółki pow. Zdołbunów Ukraińcy zamordowali 3-osobową rodzinę polska: matkę z 2 dorosłymi synami
· we wsi Oleksiniec Stary pow. Krzemieniec Ukraińcy uprowadzili do lasu i zamordowali 2 Polaków: matkę z synem
· w kol. Optowa pow. Sarny upowcy zamordowali na polu 36-letnią Polkę
· w kol. Osiecznik pow. Kowel upowcy zamordowali 82-letnią Polkę
· we wsi Owadno pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 2 Polaków: ojca z synem
· w kol. Ożdżary pow. Łuck miejscowi Ukraińcy spalili kolonię i zamordowali 6 rodzin polskich, około 25 Polaków
· w kol. Piłsudczyzna pow. Horochów Ukraińcy zamordowali 14 Polaków: babcię z 5 wnukami, oraz 8-osobową rodzinę (babcię, rodziców i 5 dzieci)
· w kol. Piotrowica pow. Równe upowcy zastrzelili 7 Polaków
· w kol. Piórkowice pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 2 Polaków
· we wsi Pisarzowa Wola pow. Włodzimierz Wołyński upowcy wymordowali 5 rodzin polskich, około 20 Polaków
· w kol. Płoteczno pow. Kostopol upowcy zamordowali około 25 Polaków, w tym 6-osobową rodzinę z 4 dzieci
· we wsi Podzameczek pow. Buczacz upowcy zamordowali 8 Polaków, w tym 6-osobową rodzinę dróżnika z 4 dzieci
· w kol. Połamane pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 5 Polaków: 4-osobową rodzinę i kobietę
· we wsi Popowicze pow. Kowel w walce z UPA zginął 1 partyzant oddziału AK „Jastrząb”
· we wsi Popówka pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zastrzelili 19-letniego Polaka
· we wsi Probużna pow. Kopyczyńce Ukraińcy zamordowali 4 Polaków: policjant ukraiński zastrzelił 23-letniego chłopca, natomiast bojówkarze OUN-UPA zamordowali 3 Polaków
· we wsi Rokitnica pow. Kowel Ukraińcy zamordowali Polaka poprzez odcięcie mu głowy oraz ciężko poranili Polkę
· we wsi Romanów pow. Łuck Ukraińcy wrzucili do studni 21-letniego Polaka
· w kol. Rudka pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 7 Polaków
· we wsi Rudnia Potasznia pow. Kostopol upowcy uprowadzili 30-letniego kowala Adama Falkowskiego oraz 50-letniego rolnika Faustyna Dawidowicza, nad którymi znęcali się przez 12 dni aż do skonania, m.in. zostali oni napojeni dziegciem (W. i E. Siemaszko..., s. 277)
· we wsi Rusów pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy uprowadzili 1 Polkę, którą zamordowali poza wsią
· w kol. Ryświanka pow. Równe Ukraińcy zamordowali kilkunastu Polaków, którzy nie opuścili wsi, imiennie znane są tylko 3 ofiary
· we wsi Sarnki Dolne pow. Rohatyn Ukraińcy zamordowali 2 Polaków, lat 21 i 40
· w lesie koło miasta Sarny woj. Wołyń Ukraińcy zamordowali 70-letniego Polaka, znachora, który długie lata leczył Ukraińców i był z nimi w przyjaźni
· we wsi Siekierzyce pow. Łuck upowcy zamordowali Polaka, nauczyciela
· w kol. Siemaki pow. Kowel Ukraińcy zamordowali w leśniczówce 6-osobową rodzinę leśniczego: żonę z 2 dzieci, w tym starszego syna z żoną i 1-rocznym dzieckiem
· we wsi Skurcze pow. Łuck upowcy zamordowali 1 Polkę; jej męża i syna zamordowali już w czerwcu
· we wsi Słoboda Rungurska pow. Kołomyja banderowcy uprowadzili Polaka, wiertacza, który zaginał bez wieści
· w kol. Smolarnia pow. Włodzimierz Wołyński upowcy wymordowali większość rodzin w tej polskiej kolonii, imiennie znane są tylko zamordowane 2 rodziny
· we wsi Smolarze po. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 3 Polaków z jednej rodziny, w tym 2 kobiety
· w leśniczówce Smolna pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 11 Polaków (Mirosława Bacławska: Dlaczego? ; w: Świadkowie mówią, Warszawa 1996, s. 33)
· we wsi Sobieszów pow. Sokal banderowcy zamordowali 2 Polaków, kolejarzy
· we wsi Stawki pow. Włodzimierz Wołyński upowcy kołkami zatłukli 3 Polki: Annę Koc i 2 jej córki, przywiezione z kol. Stanisławów (W. i E. Siemaszko..., s. 884)
· we wsi Stężarzyce pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 1 Polaka, członka AK z Horodła
· w kol. Suchy Róg pow. Równe upowcy zamordowali 1 Polaka podczas żniw
· w kol. Szopy pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali około 30 Polaków
· we wsi Terebejki pow. Luboml Ukraińcy zamordowali 2 rodziny polskie; 5-osobową: ojca zakłuli widłami i porżnęli na kawałki, matkę zadźgali widłami, dzieci lat 7, 14 i 16 zarąbali siekierami; 4-osobową: ojca zarąbali siekierą, matkę zakłuli bagnetem, dzieci lat 6 i 8 powiesili na hakach w kuchni
· we wsi Tołpyżyn pow. Dubno Ukrainiec Nowyćkyj zarąbał siekierą swoją żonę Polkę na oczach ich kilkuletniego syna
· koło Tuczyna pow. Równe Ukraińcy zamordowali co najmniej 6 Polaków: sąsiad Ukrainiec zaprosił Polaka i go zamordował, a następnie jego syna, który przyszedł po ojca, gdy ten nie wracał; w tym czasie inni Ukraińcy zatłukli kijami innego Polaka, a następnie zamordowali jego żonę i dzieci
· we wsi Turia pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy ze wsi Rewuszki zabrali polską nauczycielkę z jej 13-letnim synem i zamordowali ich po drodze do wsi Rewuszki
· w kol. Turówka pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 3 Polaków, w tym małżeństwo
· w kol. Tworymierz pow. Łuck w obronie Polaków z Przebraża dokonujących żniw zginął 1 członek samoobrony
· we wsi Uhrynów pow. Łuck Ukraińcy zamordowali co najmniej 25 Polaków
· w kol. Urszulin pow. Równe upowcy zamordowali około 50 Polaków
· w miasteczku Uściług pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali kilkunastu Polaków
· we wsi Werba pow. Dubno upowcy zamordowali 30 Polaków
· w kol. Wielki Las pow. Łuck upowcy zamordowali 5 Polaków: 4-osobową rodzinę z 2 dzieci oraz 16-letnią dziewczynę
· w kol. Wielkie pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 1 Polkę
· w kol. Wiktorówka pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 2 Polaków, w tym kobietę
· w kol. Wiszenki pow. Łuck upowcy ostrzelali przez drzwi kościoła zgromadzonych tam Polaków
· na drodze do Wiśniowca pow. Krzemieniec upowcy napadli na 2 ciężarówki jadące po kontyngent, zamordowali 4 Niemców oraz około 20 Polaków, w tym kobiety z dziećmi
· w miasteczku Włodzimierzec pow. Sarny podczas nocnego ataku na Polaków broniących się w kościele upowcy zdetonowali minę od której zginęły 2 Polki: Anna hr. Krasicka (w starszym wieku) oraz jej córka hr. Prądzyńska
· w kol. Wodnik pow. Równe upowcy zamordowali 5 Polaków
· we wsi Wojnicz pow. Horochów upowcy zarąbali siekierami 8 Polaków: chłopca oraz 7-osobową rodzinę Iwanickich
· we wsi Wolica Komarowa pow. Sokal Ukraińcy zamordowali 3 Polaków dziadka, jego syna i wnuka; wśród morderców był sąsiad Ukrainiec Piotr Duszko
· we wsi Wołczak pow. Włodzimierz Wołyński upowcy przywieźli do gajówki około 20 Polaków ze wsi Makowicze; m.in. rozstrzelali 2 rodziny z dziećmi od 9-miesięcznej Jadwigi Jurkowskiej do 12-letniej Ireny, około 20 Polaków
· we wsi Wołkoszów pow. Równe upowcy zamordowali 16 Polaków, w tym 2 rodziny 4-osobowe oraz ojca z dziećmi
· we wsi Wołoszki pow. Kowel miejscowi Ukraińcy zamordowali 6 Polaków uciekających ze wsi Byteń
· w kol. Woronucha pow. Równe upowcy zamordowali co najmniej 13 Polaków, w tym 7-osowową rodzinę Ostrowskich, 4-osobową rodzinę, matkę z dzieckiem
· we wsi Wólka Wierbiczańska pow. Kowel chłopi ukraińscy zarąbali 5 Polaków: rodziców z synem oraz rodzeństwo (brata z siostrą) przebywających w tej rodzinie
· we wsi Wydżgów pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy wymordowali mieszkających tutaj Polaków, kilkanaście rodzin, liczby ofiar nie ustalono
· w kol. Zalesie pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 4 Polaków; 1 mężczyznę, 1 kobietę oraz w okrutny sposób dwie młode dziewczyny, siostry Dąbrowskie
· we wsi Załuże pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali 4 Polaków podczas żniw
· we wsi Zamszany pow. Kowel wg raportu Jadwigi Zalewskiej („Kora”, „Iwa”) upowcy wymordowali 75 rodzin polskich; W. i E. Siemaszko podają, że liczba ofiar jest nieznana, gdyż wątpią w podane liczby w raporcie
· w osadzie Zawały Las pow. Horochów upowcy zamordowali 17 Polaków
· we wsi Zielony Dąb pow. Zdołbunów upowiec zastrzelił 18-letnią Polkę, gdy po rzezi przyszła z 2 innymi Polakami po żywność
· we wsi Zofiówka pow. Dubno upowcy zamordowali 8 Polaków
· w kol. Zwierzyniec pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 2 Polaków, małżeństwo:66-letniej Annie Garczyńskiej odcięli głowę, którą potem dzieci ukraińskie ciągnęły za włosy po drodze; 68-letniego Łukasza Garczyńskiego związali drutem kolczastym i wrzucili do studni (W. i E> Siemaszko..., s. 950)
W II połowie sierpnia >
· w uroczysku lub futorze Astrachanka pow. Kostopol upowcy zamordowali około 15 Polaków, w tym mężczyznę przez zawiązanie pętli z drutu na szyi i ciągnięcie za koniem
· w uroczysku Nakazów pow. Kostopl upowcy zamordowali 2 rodziny polskie, co najmniej 8 Polaków
Pod koniec sierpnia >
· we wsi Mikuliczyn pow. Nadwórna banderowcy uprowadzili 7-osobową rodzinę polską lekarza, która zaginęła bez wieści
· we wsi Mosur pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali na polu 3 Polaków: matkę (była ona matką chrzestną około 30 ukraińskich dzieci) z 15-letnim synem oraz stara kobietę jadącą wozem a wóz z koniem i dobytkiem zrabowali
· we wsi Stawki pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali wszystkie polskie rodziny mieszkające tutaj, liczące około 40 Polaków
· we wsi Zaturce pow. Horochów Ukraińcy zamordowali polskie drużyny żniwne podczas pracy w polu liczące co najmniej 10 Polaków

Latem 1943

Na początku lata > we wsi Medwedówka pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali w lesie 1 Polaka.
Latem >
· we wsi Adamówka pow. Kostopol Ukraińcy uprowadzili ze wsi Gliniszcze 1 Polaka i kłuli go nożycami do strzyżenia owiec aż do zgonu (W. i E. Siemaszko..., s. 242)
· w kol. Anielówka pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 2 starsze Polki, siostry
· w kol. Apanowszczyzna pow. Horochów upowcy przy pomocy siekier i wideł zamordowali 20 Polaków
· w majątku Beheń pow. Równe Ukraińcy zamordowali 6-osobową rodzinę polską administratora majątku
· we wsi Bermeszów pow. Horochów Ukraińcy wymordowali kilka rodzin polskich, w tym 6-osobową z 4 dzieci w wieku 10 – 16 lat
· koło wsi Bobły pow. Kowel upowcy zamordowali 3 córki Karola Mroziuka, lat 3, 12 i 14, które za namową sąsiadki Ukrainki zostawili u niej na noc sami ukrywając się w lesie
· w miasteczku Bursztyn pow. Rohatyn banderowcy zamordowali 1 Polaka
· we wsi Ceperów pow. Łuck upowcy wymordowali kilka rodzin polskich, liczby ofiar nie ustalono
· we wsi Chromiaków pow. Łuck Ukraińcy zatłukli kijami nad stawem polską nauczycielkę, jej byli uczniowie
· koło miasteczka Dubno woj. Wołyń Ukraińcy zamordowali małżeństwo polskie
· w kol. Dziadowiec pow. Łuck upowcy wymordowali kilka lub kilkanaście rodzin polskich, liczby ofiar nie ustalono
· we wsi Hajki pow. Włodzimierz Wołyński Ukrainic zamordował 40-letniego Polaka ukrywającego się na bagnach; jego żona i 6-letni syn dostali pomieszania zmysłów, od czego syn zmarł (W. i E. Siemaszko..., s. 919)
· w kol. Honczarka pow. Łuck Ukraińcy zamordowali małżeństwo polskie
· między wsią Horynka a Kunińce pow. Krzemieniec w zasadzę wpadło 40 Polaków z Wiśniowca jadących po żywność, upowcy obdarli ich do naga i w lesie wymordowali (uciekło nago 2 Polaków, nauczyciel i były sekretarz Sądu grodzkiego w Wiśniowcu)
· we wsi Hryniawa woj. tarnopolskie banderowcy zamordowali 4 Polaków: troje dzieci i teściową leśniczego Bolesława Weryńskiego, uratowała się poraniona i nieprzytomna żona leśniczego, oprawcy sądzili że ona też nie żyje; leśniczy był wówczas w pracy
· w nadleśnictwie Hubin pow. Horochów Ukraińcy zamordowali starsze małżeństwo polskie
· we wsi Jankowce pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali 1 Polkę
· we wsi Kinachowce pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali 4 rodziny polskie
· w majątku Kleczkowice pow. Kowel chłopi ukraińscy zamordowali 26-letnią Polkę
· we wsi Klepaczów pow. Łuck Ukraińcy skrępowali drutem kolczastym Polaka i zamordowali go
· w kol. Kopytno pow. Łuck Ukraińcy spalili 9 polskich gospodarstw, liczba ofiar nie jest znana
· we wsi Korszowiec pow. Łuck upowcy spalili polskie gospodarstwa, wiadomo o zamordowaniu 1 rodziny polskiej, los pozostałych rodzin nie jest znany
· w futorze Korczunki Piańskie pow. Dubno upowcy zamordowali 3 Polaków: matkę z 2 synami, zwłoki ich wrzucili do studni
· w kol. Krasilno pow. Dubno upowiec dogonił na koniu uciekającą małą dziewczynkę polską i uderzył ją drągiem okutym w żelazo; znaleziono ją potem dogorywającą ze zdruzgotanym biodrem
· w leśniczówce Krzywopole na Huculszczyźnie banderowcy zamordowali przyjaciela Hucułów inż. Witolda Tyskiego z rodziną, ocalała mała córeczka ukryta za zasłoną pod stołem
· we wsi Kustycze pow. Kowel upowcy zamordowali około 50 Polaków
· w kol. Liski pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 6 Polaków: 5-osobową rodzinę polską z 3 dzieci oraz Ukrainka zamordowała przy użyciu kopaczki męża Polaka, podczas jego snu
· we wsi ukraińskiej 4 km od Lubitowa pow. Kowel Ukraińcy zarąbali siekierami jedyną mieszkającą tu rodzinę polską , kowala z żoną
· w osadzie Łabędzianka pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· we wsi Ławrów pow. Łuck Ukraińcy uprowadzili do lasu i tam zamordowali 2 Polaków: matkę z dzieckiem
· na przedmieściach Łucka banderowcy zamordowali siekierami, młotkami, widłami i piłami kilka rodzin polskich (Bolesław Gaweł: Lata włóczęgi, Olsztyn 1977, s. 151)
· koło miasta Łuck woj. Wołyń Ukraińcy zamordowali 5-osobową rodzinę polską
· w kol. Łysa Góra pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 1 Polaka podczas żniw
· w miasteczku Międzyrzec pow. Równe podczas nocnego napadu upowcy i chłopi ukraińscy zamordowali ponad 50 Polaków, w tym w kościele i suszarni chmielu; nie można było rozpoznać zmasakrowanych ciał, większość pogrzebano na ulicy pod kostką brukową )W. i E. Siemaszko..., s. 700)
· we wsi Mikuliszyn (okolice Czarnohory za Worochtą) tuż po rajdzie sowieckiego oddziału Kowpaka upowcy nocą wymordowali w budynkach służbowych tartaku 17 rodzin polskich; „nie było dnia bez zbrodni” (Tadeusz Petrowicz: Od Czarnohory do Białowieży, Lublin 1986, s. 91)
· w kol. Moczulanka pow. Kostopol upowcy zarąbali siekierami 3 Polaków: matkę z synem i synową („Biuletyn informacyjny 27 DWAK” , nr 4/2000 podaje 4 Polaków)
· we wsi Mokwin pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· we wsi Myszkowce pow. Kowel upowcy zamordowali małżeństwo polskie: kobietę zastrzelili, mężczyznę, Jana Tkaczuka, przywiązali do konia z rękami związanymi drutem kolczastym i wlekli go, bijąc i kłując bagnetem, aż skonał (W. i E. Siemaszko..., s. 469(
· we wsi Oranie pow. Włodzimierz Wołyński Ukrainiec zastrzelił 3-osobową rodzinę polsko-ukraińską, gdyż jego cioteczny brat nie chciał zamordować swojej żony, Polki i ich dziecka
· we wsi Oryszkowce pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali 3-osobową rodzinę polską organisty
· we wsi Piatyn pow. Dubno Ukraińcy zamordowali kilka rodzin polskich, imiennie znanych jest 6 ofiar, w tym matki z 2 córkami
· we wsi Podłożce pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 6 Polaków, w tym 5-osobową rodzinę z 3 dzieci: 12-letnim synem i córkami lat 11 i 17
· w osadzie Podrudzie pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy nakazali rodzinie polskiej opuścić dom, a gdy wyjeżdżała zarąbali Polaka siekierą, dwaj synowie uciekli, natomiast los żony i pozostałych członków rodziny jest nieznany
· we wsi Ptycza pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 3 Polaków i 4-osobową rodzinę polsko-ukraińską
· w majątku Ratniów pow. Łuck upowcy podczas napadu na folwark zamordowali kilka lub kilkanaście rodzin polskich, liczby ofiar nie ustalono
· na drodze z Rokitna do Staryk pow. Sarny Ukraińcy wymordowali grupy Polaków udających się na swoje pola po żywność
· we wsi Rusnów pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 3 Polki: nauczycielkę z matką i ciotką
· w kol. Rzeczeczyna pow. Równe upowcy zamordowali 1 Polaka
· na drodze koło miasta Sarny woj. Wołyń policjant ukraiński zastrzelił 1 Polkę
· w kol. Świętocin pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zabrali na podwody 3 Polaków, po których ślad zaginał
· we wsi Tarakanów pow. Dubno upowcy zarąbali siekierami 2 kobiety rozmawiające po polsku: Polkę i Ukrainkę
· we wsi Uhrynów pow. Łuck upowcy zamordowali Polaka, nauczyciela, i jego żonę, Ukrainkę
· we wsi Wesołówka pow. Kowel upowcy podczas żniw zamordowali 3 Polki, w tym Bronisławę Wesołowską torturowali przez 2 tygodnie (W. i E. Siemaszko..., s. 467)
· w kol. Witosówka pow. Dubno podczas napadu upowcy zamordowali kilka lub kilkanaście rodzin polskich, liczby ofiar nie ustalono
· we wsi Wołkoszów pow. Równe upowcy zamordowali 1 Polaka
· w kol. Worobiówka pow. Równe upowcy zamordowali kilka rodzin polskich
· we wsi Woskodawy pow. Równe upowcy zarąbali siekierami Bolesława Słowińskiego i jego żonę, a ich 6 dzieci w wieku od 1 roku życia do 12 lat nabijali na widły i kładli na furę, którą zostały wywiezione do wsi Korościatyn, gdzie spalili je żywcem w szopie (W. i E. Siemaszko..., 722)
· we wsi Zaborol pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 2 Polaków: 14-letnią dziewczynkę i 16-letniego chłopca, którzy przybyli z Łucka na zbiór wiśni

Sierpień, lato 1943




16 sierpnia > we wsi Kohylno (w skład wsi wchodziło Zastawie oraz Tartak) pow. Włodzimierz Wołyński: „Około tygodnia po pogromie Michał i Bolesław Roch oraz Tadeusz albo Roman Roch poszli nocą w trzech na Zastawie, aby zobaczyć co się stało z naszą rodziną. 11 lipca 1943 r. w nocy z soboty na niedzielę, na ich dom był napad podczas którego zamordowano wdowę Amelię {Roch – przyp. autor} lat ok. 60 oraz jej najmłodszą córeczkę Zosię lat ok. 14. Tej nocy Tadeusz Roch spał w swojej stodole, między słomą a ścianą, a jego rodzony brat Roman w ogrodzie w kapuście, niedaleko łąki. Romek Roch opowiadał mi osobiście, że nad ranem już robiła się „szarówka” posłyszał jakieś głosy, a w chwilę później jakieś głośne, przeraźliwe wręcz krzyki, dochodzące od domu Grzegorza Rocha. Jednak nie zdecydował się tam pobiec, gdyż na podstawie tego co słyszał, poznał, że są to krzyki mordowanych ludzi. Szybko ukrył się w pobliskich szuwarach i przesiedział tam cały dzień. Romek opowiadał mi także, że Tadek też obudził się w stodole, gdy Ukraińcy zaczęli dobijać się do drzwi domu Grzegorza. Widział przez szpary w ścianie stodoły, jak Ukraińcy wpuszczeni do domu, po chwili całą rodzinę wyprowadzili na podwórko. Przodem szły dzieci Grzegorza i jego żony. W tym momencie było jeszcze cicho i spokojnie, wszystko wskazywało na to, że gospodarze nie spodziewali się najgorszego. Na pewno mieli nadzieję, że to zwykłe najście, które zakończy się przesłuchaniem lub co najwyżej pobiciem i groźbami, tym razem było jednak inaczej. Gdy dzieci były już na dworze, Ukraińcy nagle uderzyli je siekierami w głowę, natychmiast zginęli wtedy: syn lat ok. 16 oraz dwie córki, starsza lat ok. 25 i młodsza lat ok. 20. Gdy matka zorientowała się, że dzieci zostały zaatakowane, dopiero wtedy zaczęła histerycznie krzyczeć i właśnie te krzyki słyszał Roman w ogrodzie. Możliwe, że któreś z dzieci też zdążyło krzyknąć przed samą śmiercią. Po zarąbaniu dzieci wyprowadzili Grzegorza i jego żonę, pierwsza porąbana została żona lat ok. 60. Wtedy bandyci zaczęli się zastanawiać jaką śmierć zadać gospodarzowi i wtedy Tadek usłyszał wyraźnie takie słowa jednego z Ukraińców do pozostałych: „On uciekł nam do miasta i przyszedł z powrotem. Trza mu dać lekkie skonanie!” Zaraz potem Tadek zobaczył, jak za chwilę powiesili go na jabłonce, tuż obok ich domu rodzinnego. Tak skonał Grzegorz lat ok. 60.
Tadeusz widział też, jak zginęła jego matka, opowiadał wszystkim, że ta sama grupa Ukraińców po wymordowaniu rodziny Grzegorza przeszła pod drzwi jego domu i zaczęła się dobijać do środka. W końcu udało im się wejść do środka i po chwili słyszał niewyraźnie jak matka prosiła kilku oprawców o darowanie jej życia. Potem wszystko ucichło, po chwili zobaczył jednak, że mężczyźni opuszczają dom i odchodzą. Tadek wspominał także, że rozpoznał jednego z napastników, ale dzisiaj już nie pamiętam, o kim mówił. Wiem zaś na pewno, że to był Ukrainiec z Kohylna. Bandyci nie podpalili zabudowań i prawie na pewno nic nie wynieśli z domu. Po około dwóch godzinach na Zastawie przyszła druga grupa Ukraińców i zaczęli chować ciała pomordowanych. Całą rodzinę Grzegorza wrzucili do dołu po kartoflach, tuż przy ich własnej chałupie. Ciało wdowy Amelii Roch wrzucili do lochu po kartoflach i zawalili go./.../
. Zaszli też do domu Kuszpitów, dom był pusty i splądrowany, gdy nic nie znaleźli, opuścili Zastawie. Romek opowiadał mi jednak, że podczas napadu Ukraińców na Zastawie zamordowana została też pani Kuszpitowa lat ok. 65. Kuszpity to była dalsza rodzina Rochów. Jest mi wiadome, że mąż i dzieci pani Kuszpitowej uratowali się, bowiem w czasie napadu nie było ich w domu. Moja mama Michalina namawiała starą Kuszpitkę, aby uciekała razem z nami do miasta, kiedy była jeszcze szansa, wtedy ona zwierzała się mamie tak: „Ja się nie boję Ukraińców, oni mnie nie ruszą, bo ja ich wszystkich pomagałam odbierać przy porodach.”
Michał, Bolek i jeszcze Romek albo Tadek Roch z Zastawia poszli na Barbarówkę, a potem wstąpili do Tartaku, gdzie też w ten sam dzień pogromu pomordowanych zostało wielu Polaków. W jednym z domów spotkali żywego Polaka, który opowiadał im nazwiska pomordowanych i wydarzenia jakie miały tu nie dawno miejsce. Gdy wrócili, opowiadali nam wszystkim, że tam na Tartaku Ukraińcy pomordowali dużo ludzi. Napad miał miejsce w tę samą niedzielę, co cały pogrom w okolicy.
Michał Roch opowiadał mi także, że był po pogromie w Kohylnie, gdzie spotkał Ukraińca, który był sąsiadem Drabików. Właśnie ten Ukrainiec opowiedział Michałowi jak została zamordowana cała ich rodzina. 11 lipca 1943 r., w niedzielny ranek przyszli do Drabików banderowcy i weszli do domu. Po chwili zaczęli mordować tych, którzy byli w domu. W chałupie zabili matkę i dwie córki, tymczasem dwaj synowie spali w stodole. Gdy Ukraińcy wykryli ich kryjówkę, jednego chłopca zabili na miejscu, a Józek rzucił się do ucieczki przez pola. Nie zdołał jednak uciec i gdy go dopadli to go też zabili. Prawdopodobnie miał przed śmiercią prosić bandytów, aby mu darowali życie. Michał dowiedział się także, że ciała pomordowanych Ukraińcy wrzucili do lochu, kopca z drewnianych kołków na kartofle, który znajdował się na miedzy Drabików i Żyda Moszko Bejdera, potem wszystko zawalili” (Roman Szymanek, w: www. ludobojstwo.pl; relację spisał Sławomir Tomasz Roch).
„Dziadek Bolesław Roch na rok przed swoją śmiercią, mówił mi jak zabito jego bliską rodzinę, jego kuzynów. Powiedział, że staruszka Ukrainka z Kohylna, którą nazywano Koteluczka mówiła rodzinie Rochów w Kopyłowie pod Hrubieszowem, że Rochów z Zastawia Ukraińcy wieźli wozem do Kohylna, aż pod samą cerkiew i tam powiesili ich na lipach przy cerkwi. Ponieważ mieszkała w Kohylnie tuż przy drodze widziała i słyszała, jak Ukraińcy wieźli rodzinę Grzegorza Rocha na miejsce ich przeznaczenia. Żona Grzegorza, Rochowa prosiła w głos Matkę Bożą, aby ich uratowała od niechybnej śmierci. Prosiła, a nawet głośno krzyczała: "Ludzie ratujcie!". Koteluczka poznała, że ci którzy ich wieźli na miejsce stracenia to byli miejscowi Ukraińcy z Kohylna. Opowiadała to Stanisławowi Roch, który z kolei opowiedział to Bolkowi Roch. Stara Koteluczka nazywała się tak po mężu, Ukraińcu Honoprym Kotyluku” (Antonina i Kazimierz Sidorowicz, w: www. ludobojstwo.pl). W. i E. Siemaszko na s. 922 – 923 opisując wieś Kohylno napad datują na 16 sierpnia, a następne na 23 i 29 sierpnia 1943 roku. Nie wymieniają też większości powyższych ofiar.

29 sierpnia > w kolonii Ewin pow. Włodzimierz Wołyński: „Antonina Kaliniak, córka Antoniego mieszkała na Ewinie razem z rodzicami i tam poznała Ukraińca Piotra Nachwatiuk, który pochodził z Barbarowa, dużej wsi ukraińskiej. Mama Piotra była Polką. Młodzi pokochali się bardzo i pobrali się już za niemieckiej okupacji w roku 1942 ale niestety ich szczęście trwało zaledwie rok czasu. Ślub odbył się w kościele w Swojczowie, była tam wtedy cała nasza rodzina i ja też tam byłam. Przyjęcie weselne i tańce były na Ewinie w domu Kaliniaków, tam też zamieszkali ponieważ dom Antoniego był dość obszerny. Podczas napadu Ukraińców na Ewin latem 1943 r. Piotr i Antonina zdołali uciec i schronili się w domu rodziców na Barbarowie. Jakiś czas potem wrócili jednak do Ewina i zamieszkali przy ukraińskiej rodzinie, tam się ukrywali. Dowiedzieli się o tym upowcy i przyszli po nich, a właśnie przeprowadzali tzw. „Akcję czystki”. Nakazali Piotrowi by zabił żonę Antoninę ponieważ jest Laszką, a łaskawie zostawią go przy życiu. Piotr okazał się człowiekiem i nie chciał tego czynić, więc zaczęli mordować Antoninę na jego oczach, a bardzo ją przy tym męczyli. Piotr wykorzystał ten moment, wyrwał się i uciekł do lasu lecz i tam go w końcu dopadli. Jakiś czas jeszcze go więzili, a potem go zamęczyli, obawiali się świadków swojej haniebnej roboty. To wszystko opowiadała nam osobiście po wojnie kuzynka Piotra Nadia Steciuk z d. Nachwatiuk (Regina Schab z d. Kaliniak, w: www. ludobojstwo.pl).
W. i E. Siemaszko na s. 917 opisując Ewin nie wymieniają powyższego morderstwa.

29 sierpnia > w kolonii Ludmiłpol pow. Wlodzimierz Wołyński: "Franciszek Walczak mieszkał w Ludmiłpolu, on i jego rodzina byli Polakami. /.../ Już po chwili trzech Ukraińców wjechało na jego podwórko, właśnie w tym czasie z domu na podwórko wyszła jego żona Gustafa lat ok. 22 z malutkim dzieckiem na ręku. Wyraźnie nie wiedziała jeszcze co jej grozi. Gdy trzej Ukraińcy, każdy uzbrojony w siekierę, zobaczyli ją przed domem, szybko pojmali ją i wtedy jeden z nich powiedział do niej tak: "O jak ty się ładnie ubrałaś. Twoja suknia będzie dla mojej żony." Drugi dodał zaraz: "Twoje buty będą dla mojej żony." Wtedy trzeci z nich powiedział stanowczo: "Prędzej bij!" Ukrainiec uderzył najpierw siekierą dziecko, które Gustka trzymała w rękach. Niemowlę wypadło jej z rąk i upadło ogłuszone na ziemię, jednak ożyło i zaczęło raczkować. Jeden z oprawców powiedział zaraz: "Dobij dziecko, bo ożyło!." Ukrainiec uderzył jeszcze raz siekierą i tym razem skutecznie. Zaraz potem zarąbali Gustafę, żonę Franciszka, który to wszystko widział i słyszał ze schronu. Przebieg tej zbrodni Walczak opowiadał mi osobiście we Włodzimierzu Wołyńskim jeszcze w sierpniu 1943 r. zaraz po jego przybyciu do miasta. Z tego co nam opowiadał, zorientowaliśmy się, że napad na Ludmiłpol był w pierwszych dniach sierpnia 1943 r. Franek mówił nam także, że rozpoznał znajomych chłopów Ukraińców z Kohylna, jego zdaniem to oni mordowali polskich mieszkańców Ludmiłpola. Gdy zakończył się napad i wszystko ucichło, pod wieczór na podwórko przyszedł jego rodzony brat z żoną, którzy zdołali uciec z ich domu i ukryć się w okolicznych zbożach. Gdy znaleźli ciała zamordowanej Gustki i dziecka rozmawiali ze sobą o tej tragedii. Ich głosy usłyszał wtedy półprzytomny z rozpaczy Franek i wyszedł ze schronu” (Antonina i Kazimierz Sidorowicz, w: www. ludobojstwo.pl).
Napad na naszą wieś Ludmiłpol był w lipcu 1943 r. Po wojnie spotkałam się z Franciszkiem Walczakiem, /.../ zaczął mi opowiadać przebieg tych tragicznych wydarzeń, mówił tak: "Ja i moja żona Gustka schowaliśmy się w stodole w schronach. Kiedy Ukraińcy przyszli na nasze podwórko, szukali także w naszej stodole Polaków. Ja siedziałem w jednym schronie, a żona z dzieckiem w drugim, tuż obok mnie. Gdy Ukraińcy przeszukiwali stodołę, odezwało się nasze malutkie dziecko, mój syn miał tylko 1 roczek i nic nie rozumiał. Gdy Ukraińcy usłyszeli płacz dziecka, znaleźli żonę i kazali jej wychodzić z ukrycia. Jak tylko Gustka wyszła do Ukraińców, oni zabrali ją na podwórko i tam okrutnie ich zamordowali. Oprawcy podczas tego napadu zamordowali też mojego ojca, miał wtedy lat ok. 70." Franek mówił, że w schronie przesiedział cały dzień płacząc, aż do wieczora. Gdy zrobiło się ciemno opuścił schronienie” (Maria Roch z d. Tymoczko, w: www. ludobojstwo.pl).
W. i E. Siemaszko na s. 923 – 924 opisując kolonię Ludmiłpol podają jako datę napadu 29 sierpień, nie wymieniają jednak powyższej zbrodni.
PLAN LUDMIŁPOLA STRONA LEWA
DOM 22 Wojciech Puzio lat ok. 60, był sołtysem i został zamordowany przez Ukraińców. Jego syn Franciszek lat ok. 30, w nocy został zabrany do sztabu UPA w Świniarzynie. Już więcej nie wrócił, przypuszczalnie został wtedy zamordowany. Drugi syn Bronisław lat ok. 25. uciekł.
D21 Dyjer lat 50 i jego żona lat 45 i ich dzieci: córka Wacława lat ok. 20 i Dyzia lat ok. 18. Wszyscy zostali zamordowani przez Ukraińców.
D20 Waremczuk lat ok. 50 i jego żona lat ok. 45, to była rodzina ukraińska, dlatego prawdopodobnie pomagali mordować Polaków.
D19 Wdowa Sebastianczycha lat ok. 60 i jej dzieci: syn Jan lat ok. 40 i jego żona Eugenia lat ok. 30, mieszkali na Teresinie i zostali zamordowani. Drugi syn Antoni lat ok. 40, ożenił się gdzieś w okolicy Mikołajówki. Córka Józefa lat ok. 30, druga córka Kazimiera lat ok. 25, oraz trzeci syn chyba Władek lat ok. 15, umarł.
D18 Filemoniuk lat ok. 45 i jego żona lat ok. 45 oraz ich syn lat ok. 22. To była rodzina polska, prawdopodobnie zostali zamordowani przez Ukraińców. Do Ludmiłpola przyszli na miejsce Niemców z Mikołajpola.
D17 Tu mieszkała rodzina Żyda Lejbicha, Niemcy wywieźli ją do getta, prawdopodobnie zostali zamordowani przez Niemców do spółki z Ukraińcami.
D16 Michał Osiowski lat ok. 50, Polak mieszkał samotnie, nie wiem co się z nim później stało. W tym domu wcześniej mieszkała rodzina żydowska wywieziona do getta, gdzie podzieliła los innych rodzin żydowskich.
D15 Myśliński lat ok. 50 i jego żona lat ok. 45 oraz ich dzieci: syn lat ok. 15. Wszyscy prawdopodobnie zostali zamordowani przez Ukraińców.
D14 Szczepański Stanisław lat ok. 50 i jego żona lat ok. 45 i ich dzieci: córka lat ok. 10 i druga córka lat ok. 8. Ta rodzina też została prawdopodobnie zamordowana przez Ukraińców. Wcześniej nasiedlona została.
D13 Tymoczko Monika i Filip lat ok. 80, moi ukochani rodzice, którzy zaginęli bez wieści, prawdopodobnie zamordowani przez Ukraińców.
D12 Bogda Zubek lat 27 i Bronisława ok. lat 25.
D 11 Drozd lat ok. 45 i jego żona lat ok. 40 i dużo ich dzieci. Ta rodzina została prawdopodobnie zamordowana przez Ukraińców.
D 10 Władysława Majcherska lat ok. 35 i jej mąż Franciszek lat ok. 40 i ich dzieci: córka Czesława i inne dzieci. Matka Franciszka nazywała się z domu Kaleniaczka lat ok. 60. Oni wszyscy chyba zostali zamordowani przez Ukraińców.
D9 Antoni Chudzik lat ok. 70 i jego żona Franciszka lat ok. 60 zostali zamordowani przez Ukraińców, ich córka Augustyna lat ok. 19 też zamordowana, druga córka Kazimiera, nie wiem co się z nią stało, trzecia córka Antonina mogła się uratować bowiem opuściła rodzinny dom jeszcze przed napadem.
D8 Brak danych, nie pamiętam.
D7 Rodzina też nasiedlona z Mikołajpola.
D6 Bolesław Jankowski lat ok. 40 i jego żona Zofia lat ok. 35 oraz ich dzieci. Ta polska rodzina cała została zamordowana.
D5 Helena Sawa lat ok. 30 i jej mąż Marian Mikoś lat ok. 35. To było polskie, młode jeszcze małżeństwo i wydaje mi się, że oni zostali zamordowani. Matka Heli lat ok. 60. Słyszałam, że razem z nią pobite zostały także inne małe dzieci.
D4 Wdowa Franciszka Rokicka lat ok. 60. Polka zamordowana przez Ukraińców, jej syn Jan został zabrany przez Sowietów do wojska jeszcze za pierwszej okupacji i więcej do domu nie wrócił, drugi syn Stanisław uciekł z domu, chyba miała jeszcze dwie córeczki.
D3 Wdowiec Iwański lat ok. 60, jego syn Piotr Iwański lat ok. 30. i jego żona Bronisława lat ok. 25. Polacy, nie wiem co się z nimi stało, jako młode małżeństwo nie mieli chyba swoich dzieci.
D2 Giemza lat ok. 50 i jego żona lat ok. 45 i ich dzieci: córka Eugenia lat ok. 23, druga córka Stefania lat ok. 18. Polska rodzina zamordowana przez Ukraińców.
D1 Balicki lat ok. 60 i jego żona lat ok. 50 i ich dzieci: córka Janina lat ok. 16 i druga córka lat ok. 6. Polska rodzina, rodzice zostali zamordowani przez Ukraińców. Trzecia córka Maria i jej mąż uciekli z domu.
PLAN LUDMIŁPOLA STRONA PRAWA
D1 Sztunda Ukrainiec przyszedł gospodarzyć na miejsce bogatego Niemca Szalma wysiedlonego wcześniej. Ukrainiec był wiary prawosławnej.
D2 Józef Klepaczek lat ok. 60 i jego żona lat ok. 55 i ich dzieci: córka Halena lat ok. 25, dzieci było więcej, ale ich imion nie pamiętam. Polska rodzina wszyscy zostali zamordowani. Słyszałam od ludzi, że podobno chodził ich mordować Ukrainiec Waremczuk.
D3 Umański lat ok. 50 i jego żona lat ok. 45 i ich troje dzieci. Rodzina polska prawdopodobnie zamordowana przez Ukraińców. Umański był kierownikiem tartaku u Kaca.
D4 Józef Feliksiak lat ok. 45 i jego żona lat ok. 40 i ich dzieci. Polska rodzina prawdopodobnie wymordowana przez Ukraińców. Józef Feliksiak jeszcze przed napadem na wieś został zabrany przez Ukraińców do lasu i tam zabity. Feliksiakowie mieli jednego synka lat ok. 2, został zabity przez Ukraińców.
D5 Ten budynek to była duża, drewniana szkoła oraz kościół katolicki, drewniany po niemiecki.
D6 Jan Osiowski lat ok. 40 i jego żona Władysława lat ok. 35 oraz ich dzieci. Polska rodzina, do dziś nie wiem co się z nimi stało.
D7 Gozdal lat ok. 50 i jego żona lat ok. 45 oraz ich syn lat ok. 5. Polska rodzina, która chyba wraz z innymi została zamordowana w czasie napadu Ukraińców na wieś. Do Ludmiłpola zastali nasiedleni na miejsce Niemców z Mikołajpola.
D8 Kisielewicz lat ok. 50 i jego żona lat ok. 45 i ich dzieci: córka Maria lat ok. 35 oraz jej mąż Ukrainiec Krotacz lat ok. 40. Rodzice byli Polakami, prawdopodobnie zostali zamordowani przez Ukraińców, natomiast do dziś nie wiem co się stało z rodziną Krotaczów.
D9 Władysław Zieliński lat ok. 45 i jego żona, chyba miała na imię Sabina lat ok. 40 i ich dzieci: córka Władysława lat ok. 10. Polska rodzina, została zamordowana przez Ukraińców. Razem z nimi zginęli rodzice Władka: ojciec Jan lat ok. 60 i matka lat ok. 55. Władysław Zieliński nie został zamordowany ale działał później czynnie w Armii Krajowej. Słyszałam, że jedna z tych akcji przeciwko Ukraińcom, miała miejsce w naszej wsi Ludmiłpolu. Zieliński wraz z innymi partyzantami wpadli do gospodarstwa Ukraińca Sztundy, gdzie właśnie przybyło wielu gości, były chyba chrzciny, tam zrobili rozruch i nabrali sporo żywności ze spiżarni.
D10 Witewski lat ok. 50 i jego żona lat ok. 45 i ich dzieci: córka Eugenia lat ok. 25, Janina lat ok. 20 i Zofia lat ok. 18. Polska rodzina, została cała zamordowana przez Ukraińców. Witewscy zostali nasiedleni z Mikołajpola.
D11 Wdowa Mikuś lat ok. 60 i jej dzieci: syn Marian Mikuś lat ok. 35 i jego żona Helena lat ok. 30, oni chyba zostali zamordowani, córka Józefa lat ok. 30, i Adela lat ok. 25. Drugi syn Stanisław został wzięty przez Sowietów do wojska i więcej nie wrócił, natomiast Józefa zdołała uciec przed pogromem, a Adela po wojnie znalazła się w Szczecinie. Mikusie przyjechali do nas z Galicji.
D12 Wdowa Franciszka Mołdoch lat ok. 50 i jej syn Marian lat ok. 15. Polska rodzina, chyba zostali zamordowani w czasie pogromu w Ludmiłpolu przez Ukraińców.
D13 Stolarczuk lat ok. 50 i jego żona lat ok. 45 i ich dzieci: córka, żona Polaka Juliusza Mikuśa, syn wdowy Mikuśowej. Stolarczuk był Ukraińcem. Ludzie opowiadali między sobą, że Juliusz został zamordowany przez Ukraińców.
D14 Pica lat ok. 60 i jego żona lat ok. 50 i ich dzieci: syn Wojciech został zabrany przez Sowietów do wojska za pierwszej okupacji, drugi syn Janek zdołał uciec w czasie mordowania i uratował się, córka Weronika wyszła za mąż za Jana Łuszczaka i jeszcze przed mordowaniem zamieszkała w Smolarni. Słyszałam, że Weronika i jej rodzina po wojnie zamieszkała w Szczecinie. Zamordowani zostali natomiast oboje rodzice tej polskiej rodziny Piców.
D15 Wdowiec Walczak lat ok. 60, jego żona Hanna umarła wcześniej i ich dzieci: syn Wiktor i jego żona Katarzyna, przeżyli napad i po wojnie uciekli do Jarosławia. Drugi syn Franciszek lat ok. 30 i jego żona Augustyna lat ok. 20 oraz ich 1 roczny synek. Augustyna i jej niemowlę zostali zamordowani w czasie pogromu przez atakujących bandytów ukraińskich. Z pogromu uciekł trzeci syn Bronisław lat 18. W czasie napadu zginął także ojciec tej polskiej rodziny wdowiec Walczak.
D16 Niedbały lat ok. 48 i jego żona lat ok. 40 i ich chyba sześcioro dzieci. Polska rodzina, z rodzicami nie wiem co się stało, dzieci podobno przeżyły pogrom” (Maria Roch z d. Tymoczko, w: www. ludobojstwo.pl; relację spisał Sławomir Tomasz Roch).
W. i E. Siemaszko na s. 923 – 924 opisując kolonię Ludmiłpol wśród zamordowanych około 104 Polaków nie wymieniają wszystkich powyższych ofiar.

29 sierpnia 1943 > we wsi Mohylno pow. Włodzimierz Wołyński: „Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej rozpoczął wszechukraińską akcję "Człowieczeństwo w nieludzkich czasach". Akcja ta ma doprowadzić do ujawnienia i oddania czci dla osób, które pomagały przeżyć ofiarom Hołodomoru oraz organizowali opór przeciwko ludobójczej polityce.
Po zakończeniu akcji instytut wypracuje propozycję upamiętnienia osoby, która ma się stać symbolem heroicznego moralnego oporu ukraińskiej nacji w czasie Hołodomoru w latach 1932-1933, tablicą pamiątkową w "Ogrodzie Sprawiedliwych Całego Świata", który znajduje się w Mediolanie we Włoszech."
Mam kandydata do zaproponowania - to Piotr Mroziuk, ur. w 1861 r. w Mohylnie, zmarł tragicznie w nocy 29 sierpnia 1943 r. we wsi Mohylno, dawna gmina Werba, dawny powiat Włodzimierz Wołyński, obecnie wieś Żółtniew, gromada Owadno, powiat Włodzimierz Wołyński. Przeżył 82 lata. Powszechnie pamiętano, że bardzo pomagał w ratowaniu Ukraińców umierających z głodu w latach 1932-1933. Byli to uciekinierzy zza rzeki Zbrucz, z Sowieckiej Ukrainy. Dlatego wszyscy mieszkańcy Mohylna - Ukraińcy i Polacy - byli przekonani, że gdy w 1943 roku OUN i jej bojówki, tzw UPA rozpoczęły ludobójczą akcję, Piotrowi Mroziukowi nic nie grozi. Był po prostu "zasłużony". Niestety, gdy w nocy z 29 na 30 sierpnia błagał o życie powołując się na fakt ratowania głodujących Ukraińców, banderowcy nie wysłuchali jego próśb, nie okazali litości. Obecnie władze ukraińskie mają szansę wyrazić swą wdzięczność dla jedynej ocalałej z ludobójczej rzezi z rodziny Mroziuków Jadwigi Kozioł, wnuczki Piotra, ur. 13.10.1926 w Mohylnie, obecnie mieszka w Polsce. Świadkiem mordowania tego Sprawiedliwego Człowieka była Zofia Buczek, mieszkanka Mohylna, Polka, ocalała, gdyż ukryła się w krzakach. Piotr Mroziuk został zamordowany, ponieważ był Polakiem (Wiesław Tokarczuk, 08.07.2009; w: www. ludobojstwo.pl).

29 sierpnia > w kolonii Teresin pow. Włodzimierz Wołyński: „Jedna córka Amelii Roch wyszła za mąż na Tresin i tam zamieszkała. Mieli dwoje dzieci, podczas mordów w 1943 r. cała ich rodzina została zamordowana, ona, mąż i ich dzieci. Opowiadała mi o tym nieszczęściu wiele razy moja mama Michalina (Roman Szymanek, w: www. ludobojstwo.pl).
Z rodziny Antoniaków zginął wtedy Jan lat około 40, jego żona Marianna lat około 35 oraz obaj synowie Witold lat około 11 i Stanisław lat około 12.
Kazimierz Umański:. „Z mojej rodziny zginęli wtedy moja mama, mój brat Tadeusz i siostra Zofia”. Mama Kazika miała chyba na imię Anna lat ok. 50, jego brat Tadeusz mógł mieć lat około 20, natomiast siostra Zosia mogła mieć wtedy około 18 lat.
Witold Wesołowski: „Raniutko do naszego domu włamało się gwałtownie kilku uzbrojonych w siekiery Ukraińców. Włamali się przez okna i drzwi i bez żadnych słów zaczęli mordować moją rodzinę, kogo popadli pierwszego. Ja właśnie byłem w kuchni, gdzie spałem na łóżku. Nagle odczułem, że zostałem uderzony w głowę czymś twardym, jednak nie straciłem przytomności obsuwając się z łóżka, schowałem się za drzwi. W tym czasie, w drugim pokoju, ukraińscy zbrodniarze siekierami rąbali resztę mojej najbliższej rodziny. Bardzo wyraźnie słyszałem potworne wręcz piski i krzyki moich rodziców i rodzeństwa właśnie zarzynanych bez litości. Po chwili wszystko ucichło, a Ukraińcy wyskoczyli z naszego domu i pobiegli do drugiego mieszkania za miedzę, gdzie mieszkała rodzina Topolanków. Z mojej rodziny ukraińscy bandyci zamordowali tego ranka moją mamę, tatę oraz moje rodzeństwo.”
Mama Witolda miała lat około 50, a tato lat około 55, wydaje mi się także, że miał brata lat około 16 oraz siostrę lat około 20.
Stanisław Bojko opowiadał mi osobiście losy Róży Bojko z Teresina, która cudem ocalała z rzezi, a którą się później troskliwie zaopiekował i długie lata wychowywał jak swoje własne dziecko: „Róża Bojko i jej starszy brat byli właśnie w domu, gdy nastąpił gwałtowny atak Ukraińców na ich dom i rodzinę. Ukraińscy bandyci włamali się do domu i od razu z miejsca zaczęli mordować domowników. Jej tato Stefan lat około 35 i mama lat około 30 oraz babcia Józefa lat około 70 byli właśnie razem w kuchni. Tam dopadli ich rezuni i zaczęli od razu mordować. Róża bowiem słyszała straszne krzyki i piski dochodzące z kuchni. Zaraz ona i jej brat w wielkim strachu schowali się za szafę, która stała w ich pokoju. Ukraińcy wcale jednak nie szukali w tym pokoju ale skończonej robocie wyszli z domu na dwór. Wtedy jej młodszy brat wyszedł z ukrycia na dwór i tam zauważyli go oprawcy i na miejscu zakatrupili. Ona w tym czasie nadal siedziała ukryta za szafą, w pewnym momencie zauważyła jednak, że do ich domu przyszedł sołtys Środa i zaczął rabować ich mienie. Kiedy dziecko zobaczyło znajomego sąsiada, wyszło z ukrycia. Gdy dziewczynka pokazała się sołtysowi, w chwilę później zobaczyła także ciała swojej pomordowanej rodziny, leżały na podwórzu przed domem. Małżeństwo Środów było bezdzietne, zabrał więc sierotę ze sobą do swojego domu. Od tej pory opiekował się nią, a ona pasła dla niego krowy. W tym czasie inne dzieci ukraińskie, wiedząc o tym, że Róża jest polskim dzieckiem czynili jej wiele krzywd i upokorzeń. Dla przykładu dzieci ukraińskie na łące bili ją prętami po nogach oraz dosypywali piachu do chleba, który jadła. Róża cierpiała wśród Ukraińców długo, aż do ponownego wejścia Sowietów na te tereny. W międzyczasie udało się dowiedzieć od ludzi, że malutka Róża Bojko przeżyła cudownie rzeź i znajduje się obecnie w domu Ukraińca Środy. Zaraz udałem się do sowieckiego NKWD i poprosiłem ich o pomoc w odzyskaniu polskiej sieroty. Pomoc tak potrzebną uzyskałem i wraz z Sowietami udałem się do Teresina do domu sołtysa. Gdy przyjechaliśmy na miejsce od razu rozpoznałem naszą małą Różę, jednak dziecko wyraźnie się mnie bało, a tym bardziej nie chciało nigdzie ze mną jechać. Nie dziwię się jej, miała dopiero zaledwie 6 lat, a domiar złego, jako stary kawaler rzadko ich w domu odwiedzałem. Poza tym długie miesiące poniewierki i prześladowań wywarło przemożny wpływ na jej zachowanie i psychikę, dlatego była dzieckiem mocno zalęknionym, wręcz zastraszonym. Jednak ja nie dawałem za wygraną i poinformowałem NKWD, że to dziecko to jest polska sierota, której rodziców i rodzinę banderowcy brutalnie zamordowali latem 1943 r. Wtedy Sowieci zaczęli przesłuchiwać w tej sprawię gospodynię, żonę sołtysa, która zaraz potwierdziła to co mówiłem ja. W tej sytuacji za zgodą władzy sowieckiej zabrałem przymusowo dziecko ze sobą do miasta. Od tej pory uczyniłem ją jakby swoją córeczką i wyjechaliśmy do Polski.
Maria Bojko: „Ja i moja rodzina od pewnego czasu chodziliśmy na noc do Marii, żony sowieckiego oficera z domu Świstowska. Tam nocowaliśmy mając nadzieję, że na ten dom nie będzie napadu, skoro Marysia jest żoną Rosjanina. Dlatego także i w ten dzień kiedy nastąpił pogrom w naszej kolonii byliśmy w tym domu. Razem z nami byli jeszcze dwaj rodzeni bracia Marysi: Tadeusz lat około 17 i Zbigniew lat około 10. Pamiętam, że atak miał miejsce o świcie, ukraińscy bandyci gwałtownie włamali się do tego domu i z miejsca zaczęli mordować wszystkich po kolei. Najpierw zginęli ci którzy byli w kuchni. Ja w tym momencie byłam w pokoju obok, zaledwie za jednymi drzwiami, gdy usłyszałam nieludzkie wręcz krzyki i piski brutalnie zabijanych ludzi, dochodzące z kuchni. Razem ze mną była wtedy moja córeczka Regina, która miała wtedy zaledwie 9 miesięcy. Instynktownie chwyciłam niemowlę na ręce i ukryłam się z nim w małej piwniczce pod podłogą, do które wejście było właśnie w tym pokoju. Ledwie zdążyłam się tam schronić do naszego pokoju wpadli Ukraińcy, wyraźnie słyszałam ich kroki. Po chwili zaczęli mordować także tych ludzi, którzy dosłownie przed chwilą byli ze mną w pokoju nad nami. To przeżycie jest nie do opowiedzenia, to się działo tuż nad naszymi głowami. Słyszałam krzyki i jęki konających, a przecież tak bliskich mi osób. Nie zapomnę tego do końca mojego życia, tego nie można wprost wymazać z pamięci. Po chwili wszystko ucichło, a ja posłyszałam jak wyciągają ciała pomordowanych ludzi z domu na podwórze.
W czasie tej rzezi zamordowano: mojego tatusia Jana, moją mamę Kamilę oraz moją rodzoną siostrę Kazimierę i jej synka i córkę. Zginęli także Tadeusz Świstowski i Zbigniew Świstowski.
Słyszałem też od ludzi we Włodzimierzu, jak zginęła rodzina Terleckich. Podczas napadu Bronisław Terlecki lat około 45, nie pozwolił włamać się do swojego domu i razem ze swoim synem Stanisławem lat około 17 stawiał zacięty opór. Ponieważ mieli obaj broń ostrą, przez jakiś czas nie dopuszczali atakujących banderowców do swojego domu, w końcu jednak skończyła im się amunicja i przestali strzelać. Wtedy Ukraińcy podczołgali się pod ich dom i podłożyli ogień, potem spokojnie już pilnowali, aby tylko nikt nie uciekł z płonącego domu. Obaj dzielni obrońcy oraz ich rodzina, zginęli w płomieniach, w tym: żona Terleckiego lat około 35 oraz jego rodzice: ojciec lat około 60 i matka lat około 57.
W naszej kolonii Teresin zamieszkał Marian Roch, który pochodził z Zastawia należącego do ukraińskiej, prawosławnej wsi Kohylno. Ożenił się z naszą dziewczyną Anną Rusiecką. Jej mama, z domu Wawrynowicz lat około 60, była rodzoną siostrą mojej mamusi Michaliny. Niestety imion moich dziadków Wawrynowiczów dziś już nie pamiętam. Jej mama została zamordowana w naszej kolonii podczas napadu w sierpniu 1943 r.
Na kilka tygodni przed rzezią do domu Mariana Roch przybiegł zupełnie nagi mężczyzna w wieku około 30 lat i natknął się na jego żonę Annę oraz teściową. Gdy go takim ujrzały, obie natychmiast narobiły krzyku, a on zaczął się tłumaczyć, że zna Mariana Rocha i bardzo potrzebuje ich pomocy, mówił przy tym tak: „Mnie i innych Polaków zabrali do lasu Ukraińcy. Tam kazali nam kopać doły, gdy tylko skończyliśmy, będąc już bardzo złych myśli, oprawcy nakazali nam się rozbierać! Gdy i to polecenie posłusznie wykonaliśmy, to wtedy nakazali nam wchodzić do tych dołów. Byłem już niemal pewien, że chcą nas tam wystrzelać, w tych dołach jak kaczki. Nie mając już nic do stracenia, rzuciłem się gwałtownie do ucieczki. Zaskoczeni Ukraińcy strzelali za mną ale żadna kula mnie nie trafiła i zdołałem uciec. Teraz jestem u was ponieważ znam Mariana i spodziewam się, że mi pomożecie.” Marian przyniósł potrzebne ubranie, potem ten człowiek gdzieś zniknął.
Nie wiem właściwie co się stało z rodziną Kasperskich, wszelki słuch o nich zaginął ale przypuszczam, że tak jak inni leżą gdzieś na uświęconej krwią ziemi wołyńskiej.
Warto także wspomnieć o jeszcze jednej pięknej, młodej Rochównie lat około 19, która zamieszkała w naszej kolonii, zostając żoną Jana Gdyry lat około 24. Jednak mąż jej okazał nie wart tak pięknej kobiety, gdyż opuścił ją i zamieszkał ze swoją przyjaciółką Kazimierą Brzezicką. Tymczasem Adela gospodarzyła w domu z jego rodzicami, którzy oboje byli w wieku około 55 lat. Rodzice Jana zostali zamordowani podczas rzezi, w sierpniu 1943 r., wraz z nimi zabito ich niemego syna lat około 25 oraz jego żonę Zofię z domu Krakowiak lat około 20. Nie pamiętam już dziś czy to małżeństwo miało już swoje dzieci. Nie wiem też co właściwie stało się z Rochówną i jej malutkim dzieckiem” (Eugenisz Świstowski, w: www. ludobojstwo.pl; wspomnienia spisał Sławomir Roch).
W. i E. Siemaszko na s. 941 – 942 wśród zamordowanych 207 Polaków nie zamieścili kilkunastu wymienionych powyżej.

Nocą z 29 na 30 sierpnia > we wsi Mohylno (Mogilno) pow. Włodzimierz Wołyński: „Aż do nocy 29 sierpnia od naszych sąsiadów nie dostaliśmy żadnego ostrzeżenia, nawet w postaci groźby, nie było też żadnego wezwania do opuszczenia tej ziemi. Dopiero w ostatniej chwili sąsiad Ukrainiec o nie zapamiętanym nazwisku przybiegł do zabudowań rodziny Bernackich, z okrzykiem: "uciekajcie natychmiast, już do was idą". Nazwiska tego jedynego we wsi sprawiedliwego nie pamiętam. Z rodziną Bernackich uratowała się również rodzina Feliksa Szewczuka, która tam nocowała. Natomiast Feliks został zamordowany już wcześniej i to w sposób niezwykle okrutny - odrąbano mu ręce i genitalia./.../
Wybierając sobie miejsce do spania wieczorem 29 sierpnia nie wiedzieliśmy, że ten wybór to wybór życia lub śmierci, wybór dokonywany nieświadomie i losowo.
Babcia Marianna Mroziuk i Dziadzi Piotr Mroziuk nocowali w domu ze względu na swój podeszły wiek (84 i 82 lata), dołączyła do nich wdowa Aniela Juszczuk z dziećmi, córką Stefanią i synem Dionizym (3 lata). Nocleg w domu oznaczał dla nich śmierć. Reszta rodziny miała do dyspozycji dwa brogi ze słomą, jeden nieco bardziej oddalony od zabudowań, drugi blisko stodoły. Ten pierwszy oznaczał życie, drugi śmierć.
Na pierwszym spałam ja, Jadwiga Mroziuk, Antonina Mroziuk (ur. 1924 r), Bolesław Mroziuk (ur. 1929 r), Zofia Buczek (siostra Anieli Mroziuk) i Edward Bernacki.
Drugi brog wybrały na nocleg - wybierając tym samym śmierć - następujące osoby:
-moja Mamusia - Helena Mroziuk,
-siostra Dioniza,
-stryj Adam Mroziuk,
-Sabina Buczek (z domu Gaczyńska), bratowa Anieli Mroziuk z domu Buczek,
-syn Sabiny Henio Buczek, lat 9,
-syn Sabiny, Antoś Buczek, lat 5.
W nocy - o nieokreślonej godzinie - obudziły nas przeraźliwe krzyki, dobiegające z zabudowań stryja Adama oraz z zabudowań właściciela wiatraka o nazwisku Siatecki. Przerażający był krzyk Siateckiego, przeraźliwe długie "ooooojjjj", świadczył o ogromnym cierpieniu, nieludzkim cierpieniu.
Fiodor Krawczuk, który nie był w stanie uwierzyć w naszą opowieść, zwłaszcza że tylko słyszeliśmy odgłosy mordowania, wyruszył pieszo do wsi Mogilno. Gorzką prawdę o bestialstwie swoich rodaków z UPA poznał gdy podszedł do zabudowań Siateckiego. Gospodarz leżał na podwórzu koło psiej budy - miał odpiłowane lub odrąbane ręce i nogi, obok wielka kałuża krwi. Już nie krzyczał, ale żył jeszcze, świadczyły o tym konwulsyjne drgania kadłuba. W dniu śmierci miał 42 lata. Jego żona Hanna - lat 36, córki - Kazimiera - lat 10, Leokadia - lat 7, Regina - lat 3, leżały nieco dalej w kurzu i krwi. Ich szczątkom Fiodor Krawczuk nie przyjrzał się tak dokładnie, lecz zostały potraktowane podobnie jak Siatecki.
Antosia Mroziuk, Bolesław Mroziuk i Zofia Buczek mogli zejść z brogu nie zauważeni, ponieważ uwaga morderców była skupiona na ucieczce mojej i Edwarda Bernackiego. Ukryli się w gąszczu młodych wiśni. Trwali tam ogarnięci grozą. Słyszeli, jak wyprowadzono z domu Babcię i Dziadzia, który prosił o życie powołując się na swój wiek i przypominając swą pomoc w żywności dla Ukraińców, którzy uciekli zza sowieckiej granicy w czasie Wielkiego Głodu. To nie zrobiło na mordercach żadnego wrażenia. Siekiery i noże spłynęły krwią niewinnych. Zginęła cała moja rodzina i Juszczakowie, starcy, kobiety, dzieci. Z ofiar zdarto obuwie i wartościową odzież, skrwawione szczątki od razu zakopano. Gdy mordercy odeszli i zrobiło się cicho, Zosia z Antosią i Bolesławem rozpłakali się z żalu, strachu i rozpaczy. Wyszli z ukrycia i podeszli do zabudowań stryja Adama - a rodzinnego domu Antosi i Bolcia. Na podwórzu stał kierat, w jego pobliżu nadchodzący dzień odsłonił przerażonym oczom wielkie kałuże krwi. Krwawe ślady wskazywały miejsce zakopania ciał ofiar za brogiem. Antosia i Bolesław pozostali tam, nikt więcej nie widział ich, nie wiadomo kiedy i jak zostali zamordowani. Prawdopodobnie zostali znalezieni przez rabujących dobytek ofiar banderowców i ponieśli męczeńską śmierć w wieku 19 lat - Antosia i 14 lat - Bolesław.
Zosia Buczek poszła sama do swojego domu rodzinnego. Jej matka, Stanisława Buczek i jej siostra, stara panna Józefa, jeszcze były całe i zdrowe. Wydawało się, że starym kobietom już nic nie grozi, że darowano im życie. Zosia Buczek ponownie ocalała, ponieważ ukryła się po raz drugi - tym razem w szopie z sianem przy zabudowaniach Buczków. Cały dzień tam siedziała. Mogła obserwować rodzinny dom przez szparę. Widziała więc morderców, mężczyzn nie mieszkających w Mogilnie, przyprowadził ich mieszkaniec wsi Siergiej Chomiak. Wyprowadzili z domu staruszki i zamordowali bez litości. Chomiak wykopał jamę i wrzucił tam ciała, jeszcze po śmierci rąbał ciało staruszki Stanisławy mówiąc przy tym: "A majesz Polszczu". Potem siedząc aż do zmroku w swojej kryjówce Zofia Buczek musiała słuchać makabrycznych w swej treści rozmów Ukraińców. Opowiadali sobie - także dzieci - jak który "Lach" krzyczał z bólu przed śmiercią, jak jęczały torturowane ofiary. Opowiadano, jak dzieci ukraińskie bawiły się odciętą głową żony Łukasza Gaczyńskiego - ci Gaczyńscy mieszkali na Zwierzyńcu. Pani Gaczyńska miała piękne grube warkocze, to z tego powodu jej głowa posłużyła do makabrycznej zabawy. Wiele wypowiedzi świadczyło o trwającym rabunku mienia pomordowanych. Odnośnie mojej rodziny powiedziano: "Do Adamka i do Franka Mroziuków pojechały cztery fury po rzeczy."
Z rodziny Szczurowskich uratowała się Jadwiga Szczurowska. Gdy mordowano jej rodziców - Antoniego i Martę Szczurowskich, siostry Genowefę i Kazimierę oraz synka sąsiadów, Stasia Konstantynowicza, ona również otrzymała cios w głowę i z rozciętą głową padła bez przytomności. Odzyskała ją, zanim mordercy dokończyli swą krwawą "pracę" z jej rodzicami i pełzając ukryła się w snopkach na polu, tzw dziesiątkach. Banderowcy szukali jej, przy pomocy wideł i szpadla, szukali uderzając w snopach. Odrąbali szpadlem dwa palce, lecz Jadwiga Szczurowska zniosła ból w milczeniu. Gdy dotarła do Włodzimierza Wolyńskiego, minęło pięć dni od krwawej nocy. Część tego czasu spędziła w zbożu na polu. Zdecydowała się wyjść, gdy przypomniała sobie opowiadanie swojego ojca o śmierci głodowej. W ranach na głowie i po odciętych palcach zalęgły się robaki. Ostatkiem sił doszła w pobliże Cegielni w Włodzimierzu. Tam upadła lecz członkowie polskiej samoobrony zauważyli ją i zanieśli do szpitala. (Jadwiga Kozioł z d. Mroziuk, w: www. ludobojstwo.pl).
UPA i chłopi ukraińscy „zamordowali m. in. moje siostrzane rodzeństwo ( Dyzio, Boguś i Tereska Gaczyńscy, wiek odpowiednio 10, 8 i 6 lat oraz niemowlę nieznanego imienia w wieku 6 dni). Mordercy, to m.in.: Juchym Orluk, syn Prochora, urodzony w 1907 roku w Mohylnie, który własnymi rękami zamordował sześcioletnią Tereskę Gaczyńską, sześciodniowe niemowlę i matkę niemowlęcia Marcelinę Gaczyńską, Fiszczuk Mychajło, syn Archypa, urodzony w 1907 roku w Mohylnie, który w czasie mordowania pilnował, aby żadna z ofiar nie uratowała się ucieczką przez okna oraz Łuciuk Wołodymyr, syn Wasyla z Marcelówki, który z ramienia tzw. UPA organizował i kierował ludobójczą akcją w Mohylnie. /.../
Dla nas Mohylno było gniazdem morderców. W tej wsi zginęły dzieci mojej siostry Kazimiery - Dyzio, lat około 10, Boguś, lat około 8, Tereska, lat około 7. /.../Gaczyński, mąż Kazi, przeżył w ukryciu. Był świadkiem, jak banderowiec rozbija główkę jego najmłodszego dziecka (niemowlę płci męskiej, imienia nie pamiętam) o framugę drzwi trzymając je za nogi. Zginęła także jego druga żona, a dwoje starszych dzieci, moich siostrzeńców, zginęło od siekier. (Stanisława Tokarczuk: „Sąsiedzi z Marcelówki”; w: www. ludobojstwo.pl).
W. i E. Siemaszko podają na s. 927, że wśród zamordowanych z 29 na 30 sierpnia 1943 roku byli: „Marcelina Gaczyńska, lat 33, żona Józefa i ich 3 córki (Józef Gaczyński ukryty w konopiach patrzył bezradnie na scenę mordu); wdowa Michalina (Karolina?) Gaczyńska, lat 72 (70) i jej syn kaleka Ignacy, lat 38 (31); Łukasz Gaczyński, lat 68 z żoną, lat 66 (związani drutem kolczastym i wrzuceni do studni).
Wspomina Leokadia Zaręba (z domu Rorat): „Naszymi sąsiadami w części wsi zwanej kolonią była rodzina Panasiewiczów, Ukraińców. Siergiej Panasiewicz był zawziętym nacjonalistą. Jego żona była matką chrzestną mojej Mamy. Mieli czworo dzieci. Ninka Panasiewicz była moją koleżanką ze szkoły.
Sąsiadami naszymi i Panasiewiczów była rodzina Juszczaków:
wujek Stanisław Juszczak, został zamordowany przez banderowców wcześniej niż reszta, gdyż pozwalał sobie na żarty z nacjonalistów ukraińskich,
ciocia Aniela Juszczak, zamordowana przez banderowców w 1943 roku,
Stefcia Juszczak, córka, lat około 10, zamordowana przez banderowców w 1943 roku,
Piotr Juszcak, syn, lat około 8, zamordowany przez banderowców w 1943 roku” (Leokadia Zaręba w: www. ludobojstwo.pl).
W. i E. Siemaszko, s. 927, podają: „Stanisław (Jan) Juszczak, lat 33 z żoną Anielą, lat 30 i dziećmi: Stefanią, lat 8 (11) i Dionizym, lat 3.
„Ponadto w Mohylnie mieszkały jeszcze dwie rodziny spokrewnione z nami, Roratami: Mikulyszynowie i Buczkowie
Buczkowie:
- matka seniorka Buczek, imię nie znane, zamordowana przez banderowców w 1943 roku,
- mąż Władysław Buczek, zamordowany przez banderowców w 1943 roku,
- czworo dzieci Buczków, imiona i wiek nie znane, zamordowane przez banderowców w 1943 roku,
- Stanisław Buczek, brat Władysława, schował się w czasie rzezi na strychu, został odnaleziony przez banderowców i zamordowany w 1943 roku,
- Zofia Buczek, siostra Władysława, uciekła szczęśliwie do Włodzimierza (Leokadia Zaręba, w: www. ludobojstwo.pl).
W. i E. Siemaszko, s. 927 podają: „Marcin Buczko, lat 68 i jego synowa Jadwiga, lat 30; wdowa Stanisława Buczko, lat 70, jej córka Józefa, lat 40, syn Władysław z synową Sabiną, lat 32 i ich dwoma synami w wieku 9 i 5 lat (uratowała się druga córka wdowy ukryta w grochowinie na strychu).
Nie miały chrześcijańskiego pogrzebu ciała Polaków zamordowanych w Mohylnie. Przybyła stamtąd cudem ocalona Zofia Buczek. Po otrząśnięciu się z szoku wywołanego mordem namówiła i przekupiła dwóch Niemców i w ich towarzystwie furmanką pojechała do Mohylna. Sąsiadka - Ukrainka opowiedziała Jej, jak zginęła cała rodzina Buczków. Musieli sobie sami wykopać grób tuż przed progiem swego domu i tam po okrutnym zamordowaniu zostali pogrzebani. Sąsiadka z własnej woli pokazała w swojej oborze krowy należące do Buczków, które banderowcy jej kazali przyjąć. "Zosiu, ja nie chciałam brać tych krów, ale kazali" mówiła z płaczem.
W rzezi w Mohylnie została zamordowana moja ciocia Aniela Juszczak i Jej dzieci, Stefcia i Piotr. Przypadek sprawił, że po zajęciu miasta przez Sowietów spotkałam Ninkę Panasiewicz w Włodzimierzu ubraną w palto zamordowanej cioci Anieli. Ja wracałam ze szkoły a ona szła do miasta. Na mój widok przeszła na drugą stronę ulicy. Może wstydziła się tak niegodnie zdobytego ubrania. Była moją szkolną koleżanką w Mohylnie i sąsiadką Leokadia Zaręba, w: www. ludobojstwo.pl).

31 sierpnia > w kolonii Mikołajówka pow. Włodzimierz Wołyński; „Moja siostra Antonina, wyszła za mąż na Mikołajówkę za Grzegorza Sałamacha. Gdy doszło do strasznych rzezi na Wołyniu w 1943 r., moja siostra Antonina prawdopodobnie została zamordowana, a wraz z nią jej dwie córeczki: Helena lat 12 i młodsza Stanisława lat ok. 10. Słyszałam od ludzi, że jej mąż Grzegorz uratował się i uciekł do Polski” (Maria Roch, w: www. ludobojstwo.pl).
W. i E. Siemaszko na s. 926 opisując kol. Mikołajówkę nie wymieniają powyższych ofiar.

W lipcu i sierpniu 1943 > w kolonii Władysławówka pow. Włodzimierz Wołyński: „Banderowcy zaczęli łapać mężczyzn i furmankami wywozili do swej siedziby, znajdującej się w lesie Świnarzyńskim, a stamtąd już nikt nie powracał. Pewnego dnia wzięli mojego kolegę Bolesława Liperta. Wieźli drogą przy naszym domu, mijając nas ze łzami w oczach pokiwał ręką na pożegnanie. Wieczorem tegoż dnia przyszedł do mnie mój cioteczny brat Tadeusz Sztafij z propozycją, abym z nim uciekał do miasta. Nie wyraziłem zgody, gdyż nie chciałem oddalać się od rodziny. Na drugi dzień Tadeusz wraz ze swym ojcem i sąsiadem Buczkiem udali się do Włodzimierza, niestety w drodze do miasta zostali złapani i zamordowani przez banderowców (Zdzisław Schab, w: www. ludobójstwo.pl).
W. i E. Siemaszko na s. 868 - 869 opisując kolonie Władysławowkę nie wymieniają powyższej zbrodni ani jej ofiar.

Sierpień 1943 > we wsi Dziedziłów pow. Kamionka Strumiłowska: „Mój dziadek Jan Pszon zastał zamordowany 1943r (prawdopodobnie w sierpniu, wg opowiadania mojego ojca był to początek żniw) we własnym domu w Dziedziłowie woj. Tarnopolskie . Świadkowie tego zdarzenia jeszcze żyją i chętnie udzielą wszelkich informacji” (J. P.; w: www. ludobojstwo.pl).
H. Komański, Sz. Siekierka na s. 208, tarnopolskie, nie podają żadnego mordu w tej wsi w 1943 roku, natomiast w drugiej połowie kwietnia 1944 roku bojówki UPA, także z sąsiednich wsi, rabowały polskie zagrody, niszczyły je i paliły oraz zamordowały 50 Polaków, NN.

W sierpniu > w kolonii Smolarnia pow. Włodzimierz Wołyński: „Napad na naszą wieś miał miejsce w drugiej połowie sierpnia 1943 r. W pogromie brali udział Ukraińcy, którzy wymordowali prawie wszystkich Polaków, którzy zostali jeszcze w Smolarni. W naszej wiosce zginęli wtedy: moja mama Antonina la ok. 60 i tato Stanisław lat ok. 65 Sidorowicze. Mój szwagier Skawiński Bronisław lat ok. 40 i jego żona Ludwika Skawińska z domu Sidorowicz, lat ok. 35 i ich ośmioro dzieci, w tym: Adam lat ok. 12, Mieczysław lat ok. 10, Antoni lat ok. 6, Jerzy lat ok. 5 i córki: Stanisława lat ok. 18, Izabela lat ok. 16, Maria lat ok. 7 i Aniela lat ok. 3. Zginęła też moja bratowa Marianna Sidorowicz lat ok. 35 oraz jej dwie córki: Regina lat ok. 10 i Leokadia lat ok. 6.
Polak Jan Gawroński, który też mieszkał w Smolarni opowiadał nam po wojnie, że do jego domu tuż przed mordem, przyszło dwóch Ukraińców: Władysław Radzik i Marczuk Piotr. Oni się dobrze z Jankiem znali, nawet przyjaźnili, dlatego przyszli do niego do domu i powiedzieli im tak: „Zbierajcie się i uciekajcie, bo was Ukraińcy pobiją, bo już na Smolarnii pobili Skawińskich, Sidorowiczów, Sawickich i Puchniaczów. I was też wybiją!” Janek Gawroński mieszkał w Smolarni tylko 3 domy od naszego domu. Później ci Ukraińcy nakazali im się zbierać i odprowadzili ich w stronę Włodzimierza, aż za ukraińską wioskę Poniczów.”
Pan Kazimierz: „znajoma Ukrainka Sabina Błaszczak opowiedziała nam, jak zginęła moja najbliższa rodzina Skawińskich, mówiła tak: „Moja rodzona siostra, żona Michała Marczuka, którzy mieszkali w Smolarni opowiedziała mi, jak zginęła rodzina twojego szwagra Skawińskiego. Marczukowa chodziła po rzezi do domu Skawińskich oglądać ciała pomordowanych Polaków, to co tam zobaczyła w świetle dziennym, wstrząsnęło nią do głębi: Bronisław Skawiński miał obcięte ręce w łokciach i nogi w kolanach, jego córka Staszka została przerżnięta piłą na pół, a inne osoby zostały porąbane siekierami.” Powiedziała także: „Napad miał miejsce w połowie sierpnia, już po żniwach, nocą. Bronek już zakończył żniwa. Ukraińcy najpierw wyprowadzili wszystkich z domu, a potem wszystkich pomordowali na podwórku.” W tej masakrze zginęli także:
1. Sawicki lat ok. 65 i jego żona lat ok. 65. To byli Polacy, reszta rodziny Sawickich zdołała zbiec do miasta Włodzimierza.
2. Puchniacz lat ok. 60 i jego żona lat ok. 50 i ich dzieci: córka Józefa Puchniacz lat ok. 22. Druga córka lat ok. 24, była żoną młodego mężczyzny lat ok. 25, nie pamiętam czy mieli już małe dzieci.
3. Wdowa Malidz lat ok. 50. Jej córka Balbina zdołała uciec oprawcom i po wojnie mieszkała w Hrubieszowskiem. Syn wdowy Seweryn, zabrany został do Niemiec na roboty jeszcze w roku 1942. Wdowa Malidzowa pochodzi z Niedzielisk koło Zamościa, a do naszej wsi przyjechali przed wojną.
4. Staruszka Perekupka lat ok. 60, nie wiem co się stało z nią i jej rodziną, ale prawdopodobnie także oni zostali zamordowani.
5. Malec lat ok. 60, zamordowana w swojej stodole.
Pan Kazimierz: „Franciszek Krawiec, zięć rodziny Malec opowiadał mi w sierpniu 1943 r. we Włodzimierzu Wołyńskim, jak zginęła babcia Perekupka i jego teściowa Malec. To było tak, mówił: „Ukraińcy w czasie napadu na Smolarnię przyszli do domu rodziny Malec i zabrali ze sobą obie kobiety do stodoły. Tam je prawdopodobnie zamordowali, a następnie podpalając stodołę spalili też ciała. Następnego dnia miejscowi ludzie znaleźli dwa zwęglone ciała kobiet, osobiście widzieli to niedalecy sąsiedzi pomordowanych kobiet i wszystko opowiedzieli Franciszkowi Krawiec.”
Pan Kazimierz: „Pani Marczuk, żona Ukraińca Michała Marczuka widziała na własne oczy jak pomordowano Polaków w Smolarni i wszystko opowiedziała Błaszczak Sabinie. Mówiła, że wielu Polaków uciekało ze wschodu do Włodzimierza, przez naszą wieś Smolarnię i wtedy wpadali w ręce Ukraińców, którzy przygotowali zamaskowaną zasadzkę w naszej wsi. Następnie złapanych ludzi mordowali i wrzucali do jednej studni, która znajdowała się na podwórku Piotra Szalusia Polaka ze Smolarni. Ta studnia była głęboka na 25 m, co najmniej takiej głębokości kopano u nas studnie. Każdy beton miał metr wysokości, a potrzebnych było zwykle 25 takich betonów. Ukrainka widziała na własne oczy, że studnia została zapełniona ciałami pomordowanych ludzi do tego stopnia, że było widać nogi wystające wyżej pierwszego betona. Po wojnie Szaluś osiadł w Siedliskach pod Zamościem. Sabina Błaszczak wyszła za mąż do Smolarni za Błaszczaka Bolesława, a pochodziła z Bechety, wsi mieszanej polsko-ukraińskiej.”
Pan Kazimierz: „Mieczysław Pilczuk mieszkaniec Siedlisk, opowiadał mi w naszej wsi, w kwietniu 2003 r., że widział studnię na Wołyniu, całą napełnioną dziećmi pomordowanymi przez Ukraińców w czasie krwawych wydarzeń!” (Antonina i Kazimierz Sidorowicz, w: www. ludobojstwo.pl; wspomnienia spisał Sławomir Roch).
W. i E. Siemaszko na s. 932 opisując Smolarnię nie wymieniają powyższych ofiar. Liczbę ofiar ocenili na „7 + ? Polaków”.

Latem 1943 > we wsi Binduga pow. Luboml: „We wsi Binduga mieszkali moi rodzice, Karol i Józefa Mikołajczuk z trojgiem dzieci, Bronisławem, Karoliną i Zofią.
Józefa i Bronisław Mikołajczuk zostali zamordowani w 1943 roku przez Ukraińców. Karol z dwiema córkami przeżył (Zofia Kotula z d. Mikołajczuk; w: www. ludobojstwo.pl).
W. i E. Siemaszko opisując Bindugę na s. 489 – 490 nie podają tych ofiar, natomiast wymieniają 5 innych zamordowanych Polaków. Natomiast na s. 152 – 153 podają, że w Kolonii Dąbrowa k. Woronczyna pow. Horochów 24 sierpnia 1943 roku upowcy zamordowali m.in. pochodzących z Bindugi kilka osób z rodzin Mikołajczuków, nie ma jednak wśród nich Józefy Mikołajczuk z synem Bronisławem.

Latem 1943 > w kolonii Ewin pow. Włodzimierz Wołyński: „Antonina Kaliniak, córka Antoniego mieszkała na Ewinie razem z rodzicami i tam poznała Ukraińca Piotra Nachwatiuk, który pochodził z Barbarowa, dużej wsi ukraińskiej. Mama Piotra była Polką. Młodzi pokochali się bardzo i pobrali się już za niemieckiej okupacji w roku 1942 ale niestety ich szczęście trwało zaledwie rok czasu. Ślub odbył się w kościele w Swojczowie, była tam wtedy cała nasza rodzina i ja też tam byłam. Przyjęcie weselne i tańce były na Ewinie w domu Kaliniaków, tam też zamieszkali ponieważ dom Antoniego był dość obszerny. Podczas napadu Ukraińców na Ewin latem 1943 r. Piotr i Antonina zdołali uciec i schronili się w domu rodziców na Barbarowie. Jakiś czas potem wrócili jednak do Ewina i zamieszkali przy ukraińskiej rodzinie, tam się ukrywali. Dowiedzieli się o tym upowcy i przyszli po nich, a właśnie przeprowadzali tzw. „Akcję czystki”. Nakazali Piotrowi by zabił żonę Antoninę ponieważ jest Laszką, a łaskawie zostawią go przy życiu. Piotr okazał się człowiekiem i nie chciał tego czynić, więc zaczęli mordować Antoninę na jego oczach, a bardzo ją przy tym męczyli. Piotr wykorzystał ten moment, wyrwał się i uciekł do lasu lecz i tam go w końcu dopadli. Jakiś czas jeszcze go więzili, a potem go zamęczyli, obawiali się świadków swojej haniebnej roboty. To wszystko opowiadała nam osobiście po wojnie kuzynka Piotra Nadia Steciuk z d. Nachwatiuk (Regina Schab, w: www. ludobojstwo.pl).
W. i E. Siemaszko na s. 917 opisując kolonie Ewin nie wymieniają powyższych ofiar.

Latem 1943 > we wsi Gnojno pow. Włodzimierz Wołyński: „Antonina i Kazimierz wspominają także: "Na rok przed swoją śmiercią przyszedł do nas Bolesław Roch i jak zwykle wspominaliśmy też tragiczne wydarzenia na Wołyniu. W pewnym momencie wspomniałem moją i mojej żony serdeczną koleżankę Felicję Dolecką. Zwierzyłem się Bolkowi, że nie wiem do dziś, co się z nią właściwie stało, słuch po niej zaginął. Wtedy Bolek zaskoczony zapytał mnie znacząco: "To ty nie wiesz, została brutalnie zamordowana przez Ukraińców w Gnojnie!" I zaczął nam opowiadać, jak to się stało: "Z posterunku policji ukraińskiej w Gnojnie przyjechało do domu Felicji w Swojczowie, dwóch znanych jej ukraińskich policjantów. Powiedzieli do Felicji tak: "Zbieraj się odwieziem cię do Włodzimierza Wołyńskiego, bo tutaj Ukraińcy cię zabiją!" Ona już w tym czasie wiedziała o tragedii jaka wydarzyła się niedawno w polskim Dominopolu. Zaufała Ukraińcom, zebrała pospiesznie swoje rzeczy do walizek, wsiadła z nimi na furmankę i odjechali. Zamiast jednak do Włodzimierza Wołyńskiego pojechali w trójkę na posterunek policji ukraińskiej w Gnojnie. Tam ją gwałcili, a w końcu zaciosali kołka i wbili jej ten pal w błonę poślizgową. Tak wbili ją na pal, zupełnie jak za okrutnych czasów ich bohatera narodowego Bohdana Chmielnickiego." Z tego co nam dalej mówił zorientowałem się, że Bolkowi powiedział o tym Stanisław Czop. Staszek, który już umarł, był Polakiem z Niedzielisk. Ożenił się jeszcze przed wojną z Ukrainką z Siedlisk koło Zamościa i przystał ściśle do Ukraińców. W lecie 1943 r. był komendantem policji ukraińskiej właśnie w Gnojnie, gm. Werba, powiat Włodzimierz Wołyński. Na własne oczy widział jak zamordowano Felicję Dolecką ze Swojczowa. Po wojnie zamieszkał ponownie w Siedliskach i właśnie tam opowiedział swoje świadectwo Bolkowi Roch.” (Antonina i Kazimierz Sidorowicz, w: www. ludobojstwo.pl).
W. i E. Siemaszko na s. 918 opisując wieś Gnojno nie wymieniają tej zbrodni.

Latem 1943 > w kolonii Karczunek pow. Włodzimierz Wołyński: „Pierwszą rodziną napadniętą na naszej kolonii była rodzina Józefa Garbatego. Pamiętam jak pewnego dnia od rana ludzie w naszej wsi opowiadali sobie, że zamordowano pana Józefa Garbatego lat ok. 45 Było to tak: w nocy do jego domu przyszli Ukraińcy i dostali się do środka, zaraz potem zarąbali go siekierą, uderzając w głowę. Część mózgu była na ścianie, widziałam to osobiście jako dziecko, ponieważ moi rodzice poszli tam z innymi ludźmi, aby coś z tym ciałem zrobić, a ja pobiegłam za nimi. To był pierwszy raz w moim życiu, kiedy widziałam zabitego człowieka i to tak tragicznie. Ciało leżało na łóżku, głowa była rozłupana, bowiem mama moja mówiła, że pozbierali ją do kupy. Ja sama gdy zobaczyłam ciało i krew na ścianie, zaraz stamtąd uciekłam. Od tego dnia bałam się takich obrazów i już nie miałam ochoty chodzić w takie miejsca. Rodzina pana Józefa nie została wtedy wymordowana, widocznie ich tam wtedy nie było, a może po prostu zdołali uciec albo byli schowani w jakimś schronie? Nie wiem co się z nimi stało. Pamiętam, że zabity Józef Garbaty był człowiekiem odważnym i silnym, nie obawiał się Ukraińców i nie krył się z tym wcale, powtarzał dla przykładu, że potrafi się obronić, ale jak widać tym razem mu się nie udało.
Druga rodzina polska wymordowana w naszych okolicach mieszkała niedaleko naszej kolonii, ale dziś już niestety nie pamiętam dokładnie gdzie, nie pamiętam też nazwiska tej rodziny. W naszym domu nasi rodzice opowiadali nam, że dom tej pobitej rodziny został napadnięty przez jakąś bandę ukraińską w nocy. W czasie tego najścia w domu była tylko matka chyba z czwórką małych dzieci, było w każdym razie tych dzieci kilkoro. Gdy Ukraińcy dostali się do środka domu mąż był ukryty na „górce” (chyba na strychu ich obory) i wszystko osobiście widział i słyszał, a choć strasznie cierpiał nie był w stanie im pomóc. Tymczasem bandyci wszystkich w domu okrutnie pomordowali, nie wiem jednak w jaki sposób. Byłam za to na pogrzebie ofiar, który był w kościele, przybyło na to żałobne nabożeństwo dużo ludzi. Słychać było płacz i lament, wszyscy w koło powtarzali, że zabili niewinną matkę z małymi dziećmi. Osobiście widziałam trumny, a wśród nich także małe i nawet jedna była taka malutka. Ludzie bardzo przejęci tym co się stało, wciąż powtarzali miedzy sobą tak: „Co te dzieci były im winne, nawet to maleństwo?!” I dodawali przy tym: „Teraz musimy wszyscy się mieć na baczności, uciekać na noc z domu, do Uściługa, do ziemlanek, bo to czeka każdego z nas.” Ten pogrzeb był chyba latem 1943 r. w kościele, który znajdował się w sąsiedniej wsi, położonej za lasem (Kazimiera Kowalczyk z d. Czerwieniec, w: ludobójstwo.pl; wspomnienia spisał Sylwester Roch).
W. i E. Siemaszko na s. 842 – 843 opisując kolonię Karczunek (Karczunek Uściłuski, Korczunek Uściłuski) wymieniają tylko Jana Garbatego, lat 40.

Latem 1943 > kolonia koło wsi Swojczów pow. Włodzimierz Wołyński: „Najmłodsza córka Marcina i Tekli Kaliniak miała na imię Leokadia, mieszkała w domu Antoniego i tam też było jej wesele w 1934 r. Wyszła za mąż i zamieszkała w kolonii na północ od Swojczowa, to było blisko od Swojczowa. Widywałam ich razem w naszym Kościele. Mieli dwoje małych dzieci, a z trzecim ciocia była w stanie błogosławionym. Żyli sobie tam spokojnie, aż po dzień w którym na ich posesję napadli Ukraińcy. Dwa, trzy dni wcześniej do ich domu przyjechali na wozie Ukraińcy i oznajmili, że zabierają do lasu męża Leokadii z wozem i końmi, niby że miał im tam w czymś pomagać. Oczywiście z ta chwilą, wszelki ślad po nim zaginął, zamordowali biedaka, a ciało gdzieś zakopali. W domu została już tylko matka zamordowanego syna oraz żona z dwójka dzieci. I oto chodziło właśnie zbójom banderowcom. Świadkiem naocznym tych wydarzeń była matka męża Leokadii, która ukryła się na strychu budynku stojącym blisko ich domu i obserwowała podwórko. Zobaczyła jak banderowcy wchodzą do domu, a za chwilę wyprowadzają dwoje dzieci około 4 i 5 lat oraz matkę Leokadię. Zaraz też na oczach ukrytej babci zarąbali siekierami tych dwoje niewinnych dzieci, a babcia widząc to z ukrycia umierała wprost z bólu. Zaraz potem nożami wycieli z łona Leokadii żyjący płód i szczątki nadziali na sztachetę w płocie, zmuszając ciężko ranną ale żyjącą Leokadię, by patrzyła na konające dziecko. Mówili przy tym do niej: „Patrz tu polskiego orła!” Po tych słowach zaczęli ją dalej mordować, aż zamęczyli. Potem zostawili tak ciała i odeszli, teściowa tymczasem nocą zeszła na podwórko, ciała wciąż pozostawały w miejscu mordu. Nic nie mogąc zrobić uciekła do lasu i skierowała się do miasta (Regina Schab z d. Kaliniak, w: www. ludobojstwo.pl).

Wrzesień 1943

1 września >
· w kol. Julianów pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 3 Polaków: małżeństwo i kobietę
· w mieście Krzemieniec woj. wołyńskie upowcy zamordowali 1 Polkę
· w kol. Mikołajówka pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 4-osobową rodzinę polską: matkę z 3 dzieci, z których najstarsza córka miała 18 lat
· we wsi Monasterzyska pow. Buczacz Ukraińcy zamordowali 1 Polkę
· w kol. Siomaki pow. Kowel Ukraińcy za pomocą siekier, wideł i innych narzędzi zamordowali ponad 30 Polaków, w większości kobiety i dzieci
· we wsi Smidyń pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 4-osobową rodzinę polską
· we wsi Żurawińce pow. Buczacz Ukraińcy zamordowali 2 Polaków: młynarza z 14-letnim synem
1 lub 2 września > w miasteczku i wsi Lityń pow. Kowel upowcy za pomocą różnych narzędzi zamordowali co najmniej 44 Polaków.
1 – 2 września > we wsi Strutyn Wyższy pow. Dolina Ukraińcy obrabowali 3 rodziny polskie i zamordowali 2 Polaków, braci, a darowali życie ich żonom, Ukrainkom.
2 września >
· w kol. Świętocin pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy (w tym miejscowi) zamordowali 4 rodziny polskie uderzając orczykiem w tył głowy; zabitych i rannych wrzucili do dołu na wapno i zasypali; w większości kobiety i dzieci do 1 roku życia (W. i E. Siemaszko..., s. 940)
· w kol. Wierbiczno (Wierzbiczno) pow. Kowel upowcy i chłopi ukraińscy wymordowali 20 rodzin polskich, co najmniej80 Polaków licząc po 4 osoby na rodzinę
· w mieście Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 2 chłopców polskich, lat 10 i 13
· we wsi Wola Ostrówiecka pow. Luboml Ukraińcy zamordowali ostatnią ocalałą z rzezi 7-osobową rodzinę polską, z dziećmi lat: 3, 5, 7, 12 i 14.
· We wsi Wysocko pow. Jarosław policjanci ukraińscy zamordowali miejscowego proboszcza parafii rzymskokatolickiej
Nocą z 2 na 3 września >
· we wsi Kadłubiska pow. Brody banderowcy zamordowali 21 Polaków, w tym rodziny 4, 5 oraz 7-osobową; ta ostatnia z dziećmi: 8 miesięcy, 2, 3, 5 i 6 lat
· w miejscowości Wysocko – Hallerczyn pow. Brody upowcy zamordowali 12 Polaków, w tym zastrzelili ks. Michała Duszeńkę a plebanię obrabowali i spalili
4 września >
· w kol. Aleksandrówka pow. Kowel upowcy zamordowali 5-osobową rodzinę polską z dziećmi: 1,5 roku oraz 3 i 5 lat
· w kol. Hirki pow. Kowel upowcy zamordowali kilka rodzin polskich, imiennie znana jest tylko 1 ofiara
· w kol. Marcelówka pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 67-letniego Polaka
· w kol. Osiecznik pow. Kowel podczas ewakuacji w obronie ludności polskiej zginęło 2 partyzantów AK „Jastrzębia”
· w kol. Ossa pow. Kowel upowcy i chłopi ukraińscy zamordowali kilka rodzin polskich
· we wsi Śródopolce pow. Radziechów policjanci ukraińscy postrzelili Polaka, który zmarł 29 września
· we wsi Wilia pow. Kostopol w walce z UPA zginęło 16 Polaków osłaniających zbiór zbóż
· koło miasta Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 2 Polaków: 57-letniego oraz 7-letniego Stanisława Starzęgę
27 lipca lub 5 września > we wsi Rosochacz pow. Turka Ukraińcy zamordowali 4 Polaków: gajowego z żoną i ich 3-miesięcznym dzieckiem oraz siostrę gajowego.
3 lub 5 września > w kol. Radowicze pow. Kowel upowcy zamordowali co najmniej 16 Polaków; 15-letni Henryk Skrzek miał poobcinane uszy, język i genitalia (W. i E. Siemaszko..., s. 388).
5 września >
· we wsi Biały Kamień pow. Złoczów Ukraińcy zamordowali Polaka, leśniczego
· we wsi Chodorów pow. Bóbrka Ukraińcy zamordowali 20-letniego Polaka
· we wsi Hołowno pow. Luboml upowcy wymordowali całą ludność polską, kilka rodzin; kobiety i dzieci wrzucili do studni
· w pobliżu miasteczka Skole pow. Stryj upowcy na drodze zamordowali 1 Polkę
4 lub 6 września > we wsi Wierbiczno pow. Kowel upowcy zakłuli bagnetami 10 Polaków i wrzucili do rowu z wodą; jednym z morderców była młoda Ukrainka, która z wielką zaciekłością kłuła bagnetem staruszków Głowińskich (W. i E. Siemaszko..., s. 391).
6 września >
· w kol. Bortnica pow. Dubno Ukraińcy zamordowali około 10 Polaków
· we wsi Chobułtowa pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 2 Polki
· we wsi Hrywiatki pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 3 Polaków, w tym zakłuli kobietę
· w kol. Wierbiczno pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 3 Polaków, w tym 23-letnią Marię Sudoł poprzez przecięcie wzdłuż ciała (W. i E. Siemaszko..., s.391)
· we wsi Zielona pow. Nadwórna banderowcy zamordowali 2 Polaków, leśniczych; jednego zastrzelili, drugiego uprowadzili i ślad po nim zaginął
Około 6 września > w kol. Zapust Kisieliński pow. Horochów Ukraińcy zamordowali 5 Polaków (w tym 3 kobiety), którzy przyszli do swoich gospodarstw po żywność
7 września > we wsi Boruchów pow. Łuck upowcy zamordowali 26 Polaków, głownie kobiety i dzieci.
8 września >
· w majątku Bokujma pow. Dubno upowcy zamordowali 14 Polaków
· we wsi Kozowa pow. Brzeżany Ukraińcy zamordowali Polaka, lekarza
· we wsi Ostrówki pow. Luboml w święto Narodzenia NMP Ukraińcy ze wsi Równo spalili drewniany kościółek pw. św. Andrzeja Apostoła z 1838 roku wraz z całym wyposażeniem wnętrza i gospodarstwa polskie oraz zamordowali 1 Polaka
· we wsi i majątku Pulmo pow. Luboml Ukraińcy wymordowali całą ludność polską, kilka lub kilkanaście rodzin
· we wsi Rusinów pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 7-osobową rodzinę polską z 5 dzieci
Nocą z 8 na 9 września > w kolonii i wsi Janówka oraz w osadzie Bystrzyce pow. Kostopol podczas napadów upowców oraz ludności ukraińskiej ze wsi Hruszówka, Pogorełówka i Bystrzyce łącznie z dziećmi uzbrojonymi w kopaczki i kociuby zamordowanych zostało co najmniej 22 Polaków, głownie kobiet i dzieci; Polacy podjęli obronę i ewakuowali się do Huty Starej, Nowin i Moczulanki.
9 września >
· we wsi Chobułtowa pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 20-letniego Polaka
· we wsi Chołopy pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· we wsi Kołodenka pow. Równe Ukraińcy zamordowali 2 Polaków, w tym 86-letniego
· w miasteczku Korzec pow. Równe Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· w mieście Kowel woj. Wołyń zmarł Polak pobity przez bojówkarzy ukraińskich
· we wsi Oktawin pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 60-letniego Polaka, który przyszedł do swojego domu po żywność
· we wsi Talczyn pow. Radzyń Podlaski policjanci ukraińscy z żandarmami niemieckimi zamordowali 74 Polaków, a 16 wywieźli na Majdanek, skąd wróciły tylko 2 osoby
· we wsi Wola Błażowska pow. Sambor Ukraińcy uprowadzili 22-letniego Polaka, który zaginął bez śladu
10 września >
· we wsi Boberka pow. Turka Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· we wsi Ilnik pow. Turka Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· w kol. Jeziorany Szlacheckie pow. Łuck upowcy zamordowali małżeństwo prawosławne: Polaka z żoną Ukrainką, bo wg „sądu” upowskiego „czują się Polakami”
· we wsi Olesiów pow. Stanisławów banderowcy uprowadzili 1 Polaka, po którym ślad zaginął
11 września > we wsi Nowy Korzec pow. Równe Ukraińcy zamordowali 1 Polaka.
12 września >
· w kol. Chołopiny pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· we wsi Kniażołuka pow. Dolina Ukraińcy zamordowali 5-osobową rodzinę polską
· we wsi Kryłos pow. Stanisławów Ukraińcy uprowadzili z pastwiska Polaka, który zaginął bez wieści, koń do zagrody wrócił sam
· we wsi Siedliszcze Małe pow. Sarny Ukraińcy wymordowali rodziny polskie przebywające jeszcze we wsi, ponad 30 Polaków, w tym 10 osób z rodziny Bagińskich
· w miejscowości Urzędów pow. Kraśnik esesmani ukraińscy i niemieccy zamordowali 5 Polaków, w tym kobietę
13 września >
· w mieście Kowel woj. Wołyń bojówkarze ukraińscy postrzelili 1 Polkę
· w mieście Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 17-letniego Polaka
14 września >
· na stacji kolejowej Krasne na trasie Złoczów – Lwów bojówkarze ukraińscy zamordowali ks. Władysława Klaklę
· w kol. Palcze pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 4 Polaków; 19-letniego chłopca zakłuli bagnetami, 70-letniego Werbachowskiego pozbawiali kolejnych części ciała: oczu, języka, genitaliów, rąk (W. i E. Siemaszko..., s. 585)
· we wsi Rudniki pow. Żydaczów banderowcy zastrzelili 1 Polaka
· w majątku Worobin pow. Sarny upowcy oraz miejscowi Ukraińcy zamordowali kilka rodzin polskich a zwłoki wrzucili do rzeki, co najmniej 24 Polaków
Nocą z 14 na 15 września > w kol. Helenówka pow. Łuck miejscowi chłopi ukraińscy utopili w rzece Styr Polaka i obrabowali jego gospodarstwo.
15 września >
· w kol. Beata pow. Włodzimierz Wołyński upowcy oraz miejscowi Ukraińcy zamordowali około 20 Polaków
· we wsi Czeremosznia pow. Złoczów Ukraińcy zamordowali w leśniczówce 4 Polaków, w tym leśniczego
· we wsi Dąbrowica pow. Sarny Ukrainiec zastrzelił 1 Polaka
· we wsi Jagielnica pow. Czortków banderowcy zamordowali 2 Polaków: lekarza i pracownika fabryki tytoniu
· w kol. Kuszerówka pow. Tłumacz banderowcy zamordowali 2 Polaków, w tym kobietę
· w kol. Lipnik pow. Horochów Ukraińcy uprowadzili z pola 2 Polaków: mężczyznę i kobietę, po których ślad zaginął
W połowie września >
· w miasteczku Halicz pow. Stanisławów banderowcy uprowadzili i zamordowali 4 Polaków
· w miasteczku Poryck pow. Włodzimierz Wołyński w potyczce z UPA poległ 1 Polak
· w miasteczku Stary Sambor pow. Sambor banderowcy uprowadzili 2 Polaków i po torturach zamordowali
Po 15 września > we wsi Tumin pow. Horochów sąsiedzi Ukraińcy zamordowali za pomocą siekier, wideł i łopat 4-osobową rodzinę polską: matkę i 3 dzieci lat 9, 12 i 16.
16 września >
· we wsi Jagielnica pow. Czortków Ukraińcy zamordowali Polaka, nauczyciela
· w miasteczku Korzec pow. Równe Ukraińcy porwali ze szpitala chorego na zapalenie płuc 46-letniego Polaka i zamordowali go w ogrodzie przyszpitalnym
· w mieście Kowel woj. Wołyń zmarł od ran zadanych przez Ukraińców 21-letni Polak
· we wsi Łomna pow. Turka upowcy zamordowali 3 Polaków, w tym kobietę
· we wsi Nawarża pow. Lwów banderowcy zamordowali 1 Polaka
· we wsi Orżew pow. Równe Ukraińcy zamordowali 3 Polaków zbierających zboże, w tym matkę z 14-letnią córką
· w miasteczku Rudka woj. lwowskie banderowcy na ulicy zastrzelili Polaka, byłego burmistrza miasteczka
· w miejscowości Tłuste Miasto pow. Zaleszczyki Ukraińcy zamordowali 5 Polaków; w tym 2 księży rzymskokatolickich uprowadzili i zamordowali koło wsi Szypowce w pobliżu rzeki Seret, byli to: ks. proboszcz Stanisław Szkodziński i ks. wikary Bronisław Majka; ponadto rodzinę naczelnika poczty z 1-rocznym dzieckiem
17 września >
· we wsi Jeziorko pow. Stanisławów banderowcy uprowadzili Polaka, który zaginął bez wieści
· we wsi Kowalówka pow. Buczacz w wyniku donosu policjantów ukraińskich Niemcy aresztowali 17 Polaków, w tym 2 księży, z czego 11 Polaków zginęło
· we wsi Kołodenka pow. Równe upowcy zamordowali 21-letniego Polaka
· we wsi Sołowa pow. Przemyślany banderowcy uprowadzili Polkę, kierowniczkę szkoły powszechnej Karolinę Konarską, która zaginęła bez śladu
· we wsi i majątku Zabłoćce pow. Włodzimierz Wołyński upowcy i miejscowi chłopi ukraińscy wymordowali wszystkich Polaków z rodzin polsko-ukraińskich; mężczyzn, kobiety i dzieci mordowali na miejscu, dziewczęta w lesie po zgwałceniu; zamordowali około 58 Polaków z rodzin mieszanych (W. i E. Siemaszko..., s. 838)
· we wsi Żdżary Duże pow. Włodzimierz Wołyński upowcy i miejscowi chłopi ukraińscy wymordowali wszystkich Polaków z rodzin polsko-ukraińskich; mężczyzn, kobiety i dzieci mordowali na miejscu, dziewczęta w lesie po zgwałceniu; zamordowali około 58 Polaków z rodzin mieszanych - łącznie z Zabłoćcami 116 Polaków (W. i E. Siemaszko..., s. 840)
Nocą z 17 na 18 września > we wsi Stara Sól pow. Sambor Ukraińcy zamordowali 5 Polaków.
18 września >
· we wsi Dołżki pow. Turka Ukraińcy zamordowali Polaka, leśniczego
· we wsi Kołodno pow. Krzemieniec (po rzezi ponad 500 Polaków) upowcy spalili empirowy kościół pw. św. Marcina i św. Elżbiety sprzed 1789 roku oraz klasycystyczny pałac
· we wsi Spas pow. Dolina Ukraińcy uprowadzili i zamordowali w Strutynie Wyższym na torfowisku ponad 60-letniego Polaka
· we wsi Zawadka pow. Turka Ukraińcy zamordowali 2 Polaków, w tym leśniczego
19 września > w kol. Piaseczno pow. Kowel upowcy i chłopi ukraińscy zarąbali siekierami, zakłuli nożami i innymi narzędziami co najmniej 93 Polaków; 4-letniego Kazimierza Frantczaka przybili kołkiem do ziemi przez brzuch (W. i E. Siemaszko..., s. 373).
20 września > we wsi Kołodenka pow. Równe policjanci ukraińscy zamordowali 1 Polaka.
21 września >
· w kol. Annowal pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali kilkunastu Polaków, którzy przyszli do swoich gospodarstw po żywność
· we wsi Mokwin pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· we wsi Owadno pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· w kol. Różyn pow. Kowel upowcy zastrzelili 16-letnią Polkę
22 września >
· w kol. Adamówka pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 80-letniego Polaka
· we wsi Kasperowce pow. Zaleszczyki banderowcy zamordowali Polaka, inspektora z fabryki tytoniu
· we wsi Kułakowce pow. Zaleszczyki policjanci ukraińscy zamordowali 2 Polaków: małżeństwo, oraz Żyda, którego ukrywali
· w kol. Pańska Dolina pow. Dubno w walce z UPA poległo 2 partyzantów AK
· we wsi Pomorzany pow. Zborów Ukraińcy zamordowali 2 Polaków
· w mieście Równe woj. Wołyń Zmarła od ran zadanych przez Ukraińców 3-letnia polska dziewczynka Franciszka Malinowska
· we wsi Różaniec pow. Biłgoraj policjanci ukraińscy z Niemcami zastrzelili 25-letnią Polkę oraz zrabowali 1000 krów, 500 świń, drób i zboże (około 13 ton) oraz spalili 260 gospodarstw
· we wsi Rzepińce pow. Buczacz Ukraińcy zamordowali Polaka, buchaltera miejscowego Liegenschaftu
· w futorze Starokorzeckim pow. Równe Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· we wsi Wola Wielka pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali 2 Polaków
· we wsi Zamłynie pow. Luboml Ukraińcy (znani imiennie) zamordowali 15-letniego Polaka Konstantego Matczuka: poranili go, podeptali i dobili uderzeniem w tył głowy
23 września >
· między wsią Bielin a wsią Dubniki pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 45-letniego Polaka: miał odrąbane ręce i nogi oraz zmasakrowaną twarz (W. i E. Siemaszko..., s. 960)
· w miejscowości w gminie Kostopol woj. wołyńskie upowcy zabili 7 Polaków podczas zbioru ziemniaków
· we wsi Petlikowce Stare pow. Buczacz Ukraińcy zamordowali Polaka, byłego sekretarza gminy
· we wsi Strutyn pow. Dolina banderowcy zamordowali 40-letniego Polaka
Nocą z 23 na 24 września > we wsi Łopuszanka Lechniowa pow. Turka Ukraińcy uprowadzili Polaka, który zaginął bez wieści.
24 września >
· w osadzie Jastrzębica pow. Dubno Ukraińcy zamordowali Polkę. Marię Fabiańską, żonę Delegata Rządu RP na powiat Dubno
· we wsi i kol. Terebin pow. Hrubieszów bojówkarze ukraińscy na służbie niemieckiej zamordowali 17 Polaków, w tym 5-osobową rodzinę i 5 kobiet
25 września > pomiędzy miastem Dubno a wsią Iwanie woj. Wołyń upowcy zamordowali na drodze 1 Polkę.
26 września >
· we wsi Jabłonica pow. Kosów Huculski banderowcy zamordowali 3-osobową rodzinę polską, los pozostałych Polaków z tej wsi nie jest znany
· we wsi Jabłonów pow. Kołomyja banderowcy zamordowali 24-letnią Polkę
· w mieście Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 5-letnią dziewczynkę polską Helenę Drzewińską
· koło miasta Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 17-letniego Polaka
· w majątku Wołosów pow. Równe upowcy uprowadzili 2 Polki: właścicielkę majątku oraz jej 18-letnią wychowankę i ślad po nich zaginął
Nocą z 26 na 27 września > we wsi Rozważ pow. Zdołbunów upowcy zamordowali kilka lub kilkanaście rodzin polskich, w tym bagnetem zakłuli 53-letniego mężczyznę.
28 września >
· we wsi Kozaki pow. Równe Ukraińcy zamordowali 27-letnią Polkę
· w kol. Zborów pow. Dubno upowcy zamordowali 4 Polaków
Nocą z 28 na 29 września >
· we wsi Borynia pow. Turka upowcy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 20 Polaków, w tym kobiety i dzieci
· we wsi Nowosielce pow. Bóbrka banderowcy napadli na plebanię i wieś, zamordowali 17 Polaków, w tym matkę księdza i gospodynię
· we wsi Uście Zielone pow. Buczacz Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
29 września >
· we wsi Hołowsko pow. Turka Ukraińcy zamordowali Polaka, gajowego
· we wsi Ledóchówka pow. Dubno upowcy pod lasem przez 3,5 godziny torturowali porwaną z kol. Bryszcze rodzinę polską: rozbili głowę 4-letniej dziewczynce, zamęczyli na śmierć dziewczynki lat 10 i 18, na końcu zamordowali ojca
· we wsi Majdan pow. Drohobycz banderowcy zamordowali w leśniczówce 3-osobową rodzinę polską: ojca z 23-letnim synem i 20-letnią synową w 6 miesiącu ciąży
· w kol. Radowicze pow. Kowel Ukraińcy zamordowali co najmniej 6 Polaków, w tym wdowę z 3 córkami
· we wsi Zubrzyca pow. Turka Ukraińcy zamordowali 24 Polaków; w tym w leśniczówce spalili żywcem rodzinę leśniczego, zamordowali podleśniczego z 1-rocznym wnukiem oraz młode małżeństwo lat 20 i 23
Nocą z 29 na 30 września >
· we wsi Majdan pow. Drohobycz banderowcy zamknęli w leśniczówce 12 Polaków, całe rodziny, leśniczówkę podpalili i nieprzytomnych od czadu w piwnicy zakłuli nożami, w tym 1-roczne dziecko
· we wsi Winiatyńce pow. Zaleszczyki upowcy uprowadzili 14 Polaków, w tym ks. proboszcza Tadeusza Kasperskiego; pobitego księdza zostawili w błocie na drodze sądząc, że nie żyje; pozostałych 13 Polaków rozstrzelali w lesie za wsią; inni banderowcy w tym czasie we wsi zamordowali ojca z 20-letnią córką; razem zamordowali 15 Polaków
30 września >
· we wsi Jagielnica pow. Czortków Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· we wsi Romaszówka pow. Łuck Ukraińcy zamordowali Polaka, muzykanta
Od lipca do września > we wsi Michałówka pow. Łuck upowcy zamordowali 6 Polaków, którzy przybyli do swoich gospodarstw po żywność.
Na przełomie sierpnia i września >
· we wsi Zaliśce pow. Łuck upowcy uprowadzili z domu 6 osób z rodziny Malinowskich, w tym matkę z 2 synami i jej rodzicami i zamordowali poza wsią
· we wsi Zarudeczko pow. Zbaraż Ukraińcy zamordowali 20 Polaków
W sierpniu lub wrześniu > we wsi Omelanka pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali ukrywających się w lesie 3 Polaków: 2 młode kobiety oraz 3-letniego chłopca, który pokłuty bagnetami skonał w męczarniach.
Pomiędzy 15 sierpnia a końcem września >
· w kol. Dubniki pow. Kowel upowcy zastrzelili 5 Polaków
· we wsi Górno pow. Kowel upowcy zamordowali polską rodzinę
· we wsi Krzeczewice pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 2 rodziny polskie
· we wsi Łukówka pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 7 Polaków
· we wsi Marianówka pow. Kowel Ukraińcy zamordowali rodzinę polską
· we wsi Miryn pow. Kowel Ukraińcy zarąbali siekierami 10 Polaków z 3 rodzin (jednego mężczyznę zakłuli widłami)
Na początku września >
· we wsi Kamienna pow. Nadwórna banderowcy uprowadzili 2 Polaków do lasu, jednego zastrzelili, drugi trafiony 2 kulami zdołał uciec
· w kol. Koniuchów pow. Stryj Ukraińcy uprowadzili 2 Polaków, którzy zaginęli bez śladu
· we wsi Tyśmieniczany pow. Stanisławów banderowcy zamordowali 2 Polaków
· w kol. Warszawka pow. Horochów Ukraińcy zamordowali około 10 Polaków
·
We wrześniu >
· w kol. Andrzejówka pow. Równe Ukraińcy zamordowali 37-letnia Polkę
· we wsi Anielówka pow. Zaleszczyki Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· w kol. Barbarówka pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy wymordowali całą ludność polską mieszkająca tutaj, około 40 Polaków
· we wsi Berehy pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 2 Polaków
· na drodze między wsią Berezów a wsią Słoboda Rungurska pow. Kołomyja banderowcy zastrzelili Polaka, robotnika kopalnianego
· we wsi Białoszówka pow. Kostopol Ukraińcy wymordowali całą ludność polska w tej wsi, co najmniej 30 Polaków
· w miasteczku Bohorodczany woj. stanisławowskie Ukraińcy uprowadzili 4 Polaków, którzy zaginęli bez wieści
· we wsi Bór pow. Zdołbunów upowcy zamordowali 4-osobową rodzinę polską jadącą do swojej wsi Stójło po żywność: matkę, córkę i 2 synów lat 10 – 17
· w mieście Brzeżany woj. tarnopolskie upowcy zamordowali Polaka Bolesława Sitarskiego, zwłoki były odarte z odzieży i obuwia oraz zabrano mu dokumenty; po wojnie jego żona w sądzie w Gliwicach przedstawiła dokument o śmierci męża; sąd stwierdził, że jej mąż żyje i przebywa w okolicach Torunia; okazało się, że jest to zbiegły z Brzeżan Ukrainiec, który posługiwał się dokumentami jej męża, zapewne był uczestnikiem mordu, ale mu tego nie udowodniono;
· koło wsi Butejki pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 65-letniego Polaka
· we wsi Bużanka pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zastrzelili Polkę z 8-letnią córką oraz ciężko pobili ukraińską rodzinę, która je ukrywała przez 2 miesiące
· we wsi Chołubowa pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 7-osobowa rodzinę polsko-ukraińską (teścia, rodziców i 4 dzieci), gdyż mąż Ukrainiec odmówił zamordowania swojej żony Polki; ofiary miały wydłubane oczy, powykręcane ręce i nogi, kobiety obcięte piersi
· w osadzie Chrobrów pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 2 Polaków (starsze małżeństwo) oraz 25-letnią Czeszkę, żonę Polaka
· w miasteczku Czartorysk pow. Łuck upowcy zamordowali kilka rodzin polskich, ponad 20 Polaków, oraz rodzinę polsko-ukraińską
· w kol. Dąbrowa pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 4-osobowa rodzinę polską
· we wsi Dusanów pow. Przemyślany Ukraińcy zamordowali 3 Polaków
· we wsi Dzibułki pow. Żółkiew upowcy zamordowali 5 Polaków: 4-osobową rodzinę pracownika leśnictwa z dziećmi lat 1 i 3 oraz kasjerkę nadleśnictwa
· we wsi Dżurków pow. Kołomyja banderowcy zamordowali 1 Polaka, drugiego postrzelili i udawał, że nie żyje
· w kol. Górne pow. Sarny upowcy wymordowali ludność polską, jej dobytek zrabowali i gospodarstwa spalili, kolonia polska przestała istnieć, ilości ofiar nie ustalono
· w kol. Halicz pow. Sarny upowcy pod dowództwem Huka zamordowali 5 rodzin polskich (20 – 30 Polaków)
· w miasteczku Halicz pow. Stryj banderowcy uprowadzili i zamordowali 4 Polaków, w tym ojca z synem
· w kol. Helenów pow. Łuck miejscowi chłopi ukraińscy utopili w rzece Styr 50-letniego Polaka a jego gospodarstwo obrabowali
· w kol. Huta Stepańgrodzka pow. Sarny upowcy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali nie ustalona liczbę Polaków
· we wsi Janówka pow. Kowel Ukraińcy zamordowali kilka rodzin polskich; w tym wdowę z 3 dzieci, 4-osobową rodzinę przyprowadzoną z Gaju oraz kilka miejscowych rodzin, imiennie znanych jest tylko 12 ofiar; dziewczynkę w wieku szkolnym Helenę Cymbałę prowodyr UPA w Janówce Telemon Majdaniec zamordował siekierą i łopatą
· w kol. Jasionówka pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali co najmniej 19 Polaków, zdołała uciec tylko 11-letnia dziewczynka
· w miasteczku Jezupol pow. Stanisławów banderowcy uprowadzili 4 Polaków, po których ślad zaginał
· w kol. Jurydyka pow. Łuck upowcy wymordowali ludność polską mieszkającą w 18 domach, około 100 Polaków
· we wsi Komarówka pow. Buczacz Ukraińcy zakłuli nożami 1 Polaka
· w futorze Kościelny Futor pow. Kostopol bulbowcy bestalsko zamordowali 2 Polaków: 70-letniego ojca i jego 25-letnią córkę
· w mieście Kowel woj. Wołyń Ukraińcy zamordowali 18-letnią Polkę, Helenę Biernacką
· w kol. Leonówka pow. Horochów Ukraińcy zamordowali 1 Polaka, staruszka
· w kol. Lipnik pow. Horochów Ukraińcy zastrzelili 1 Polaka
· we wsi Lityń pow. Kowel upowcy zamordowali w lesie 4 Polaków
· we wsi Ławrów pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 2 Polaków, braci; ich matkę zamordowali 23 lipca
· w kol. Łuka pow. Sarny upowcy wymordowali ludność polską, ilości ofiar nie ustalono
· we wsi Łykoszyn pow. Tomaszów Lubelski upowcy zastrzelili 2 Polaków, partyzantów AK
· w kol. Marianówka Werbska pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 3 Polaków (ojca z 2 synami), gdy przyjechali do swojego gospodarstwa po żywność
· w majątku Metelno pow. Łuck upowcy zamordowali 4 Polaków, w tym 2 kobiety
· we wsi Moszczenica pow. Lubaczów policjanci ukraińscy aresztowali Polaka, który został pobity przez gestapo i zamordowany
· we wsi Nowożuków (Nowy Żuków) pow. Równe upowcy zamordowali 4 Polaków: matkę z 2 synami oraz jej ojca
· w kol. Nowy Pruszyn pow. Równe upowcy zamordowali 19-letnia Polkę
· w miasteczku Ołyka pow. Łuck upowcy zamordowali 3 Polaków: ojca z 2 synami; głowę ojca (Siedlecki) nasadzili na bramie ogrodzenia domu
· na stacji kolejowej Ołyka pow. Łuck upowcy zamordowali 4 Polaków, w tym matkę z 15-letnią córką
· w kol. Osieczniki pow. Kowel Ukraińcy zamordowali ponad 24 Polaków, w tym rodziny, np. matkę z 4 dzieci
· w futorze Ostry Róg pow. Sarny Ukraińcy spalili polski futor liczący 22 gospodarstwa oraz wymordowali ludność polską, imiennie znane są tylko 4 ofiary: 2 staruszków i 2 18-letnich chłopców, ale zamordowanych zostało około 100 Polaków
· we wsi Owadno pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 1 Polaka
· w kol. Pieńkówka pow. Kowel Ukraińcy zamordowali kilkunastu Polaków, imiennie znane jest 8 ofiar
· w kol. Piłsudczyzna pow. Horochów Ukraińcy zamordowali 1 Polkę z 2 chłopców żydowskich
· w miasteczku Pistyń pow. Kosów Huculski upowcy zamordowali 26 Polaków
· we wsi Pełcza pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 10 rodzin polskich, około 50 Polaków
· we wsi Pohorylce pow. Przemyślany Ukraińcy zamordowali 4-osobową rodzinę polską nauczyciela: teściów i żonę z 10-letnim synem
· we wsi Polana pow. Dobromil upowcy zamordowali 3 Polaków: właściciela majątku ziemskiego i 2 pracowników majątku
· we wsi Polana pow. Sambor upowcy zamordowali 6 Polaków z tutejszego majątku ziemskiego: 2 zastrzelili a 4 uprowadzili (w tym własciciela0 i zamordowali
· we wsi Polanica pow. Dolina upowcy uprowadzili z nadleśnictwa 5 rodzin polskich liczących 15 osób i po bestialskich torturach wszystkich wymordowali: 4 mężczyzn, 3 kobiety i 8 dzieci w wieku od 1 roku życia do 16 lat; „dzieci zabijane były na oczach rodziców przez rozbijanie główek o mur lub przez rozpruwanie na żywca brzuszków” (S. Jastrzębski..., s. 108)
· we wsi Powursk pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 2 Polaków
· we wsi Przerośl pow. Nadwórna banderowcy zamordowali 6 Polaków: 28-letnią kobietę i mężczyzn lat: 19, 20, 21, 22 i 32
· we wsi Rewuszki pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 4-osobową rodzinę polską kowala z dziećmi lat 1 i 4
· we wsi Równo pow. Luboml upowcy zamordowali 31 Polaków i 1 Ukraińca
· w kol. Różyn pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 72-letniego Polaka po torturach i zwłoki wrzucili do studni
· we wsi Sieniachówka pow. Zbaraż upowcy obrabowali i spalili polskie gospodarstwa oraz zamordowali 12 Polaków
· we wsi Słobódka Dolna pow. Buczacz podczas nocnego napadu upowcy uprowadzili 4 Polaków i ich zamordowali: kobietę oraz uczestnika bitwy pod Bzurą, sekretarza gminy i nauczyciela
· we wsi Sitaniec pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 2 rodziny polskie
· we wsi Stechnikowce pow. Tarnopol Ukraińcy zamordowali 1 Polaka
· we wsi Stepańgród pow. Sarny Ukraińcy wymordowali ludność polską, liczby ofiar nie ustalono
· we wsi Strzelbicze pow. Sambor upowcy zamordowali 5 Polaków, pracowników kopalni
· we wsi Szerokie Pole pow. Dolina banderowcy uprowadzili 1 Polaka, który zaginął bez śladu
· w kol. Świętocin pow. Włodzimierz Wołyński w kilka dni po rzezi 31 sierpnia upowcy zamordowali w leśniczówce grupę 25 – 30 Polaków; „w tejże leśniczówce znajdowało się wówczas kilkoro małych dzieci przybitych do ścian za ręce i nogi, już martwych” (W. i E. Siemaszko..., s. 940)
· we wsi Taurów pow. Brzeżany Ukraińcy zamordowali 1 polaka
· we wsi Trościaniec pow. Buczacz Ukraińcy zamordowali 6 Polaków: 5-osobową rodzinę młynarza z 3 dzieci oraz Polaka, męża Ukrainki, z którą miał 4 małoletnich dzieci
· we wsi Turia pow. Włodzimierz Wołyński upowcy zamordowali 2 Polaków: 76-letnią kobietę oraz niepełnosprawnego mężczyznę, którzy nie opuścili wsi
· we wsi Turkowice pow. Hrubieszów upowcy zastrzelili 18-letniego Polaka
· we wsi Watyniec pow. Horochów Ukraińcy zamordowali 2 rodziny polskie, które wróciły do wsi, ciała ich wrzucili do studni
· we wsi Wilczy Przewóz pow. Luboml Ukraińcy uprowadzili z pola Polaka i ślad po nim zaginął; jego żonę zamordowali we wsi Równo
· w kol. Wólka Swojczowska pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 4 Polaków: w jednym doku matkę z 2 dzieci do lat 5, które przybili do ściany z napisem: „polskie orły”, oraz młodą dziewczynę
· we wsi Wólka Uhruska pow. Luboml Ukraińcy zamordowali 4 Polaków
· we wsi Zamłynie pow. Luboml Ukraińcy zamordowali około 20 Polaków
· między wsią Zasmyki a Różynem pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 2 Polaków
· w kol. Zgoszcz pow. Sarny Ukraińcy wymordowali ludność polską, ilości ofiar nie ustalono
W II połowie września >
· w kol. Ożgowo pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali około 40 Polaków
· w kol. Podsielecze pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 2 starszych Polaków, którzy nie opuścili swoich domów
· we wsi Wyrka pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali ukrywających się w lesie po lipcowych rzeziach 5 Polaków: matkę z 10-letnim synem, rodzeństwo: 10-letniego brata z 13-letnią siostrą, 70-letnią kobietę i 20-letniego sparaliżowanego chłopca


Wrzesień 1943 – uzupełnienia

24 września > w futorze Glińczuki pow. Krzemieniec, wg. zapisków ks. Tadeusza Chrobaka zamordowani zostali:
”1. Franciszek Liśkiewicz
2. Maria Liśkiewicz, jego żona
3. Albina (bratowa Franciszki)
4. Kazimierz (ojciec Franciszka)
5. Anna Liśkiewiczowa (matka) - Zamordowani kulami dum- dum w piątek 24.9.1943 w południe kiedy to przy granicy na wołyńskiej stronie pod Glińczukami kopali ziemniaki” (Iwona Kopańska – Konon, w: www. ludobojstwo.pl ora e-mail do autora).
W. i E. Siemaszko na s. 433 dokumentują tylko mord dokonany w 1943 roku na 5-osobowej rodzinie Marciniaków.

Wrzesień 1943 > w kolonii Piórkowicze pow. Kowel oddział samoobrony z Radomla znalazł zwłoki w studni oraz zwłoki dziecka przybite do drzwi i ściany w jednym z domów (Wiesław Donajski: „Wspomnienia Jana Józefa Donajskiego vel Józefa Dunajskiego ps. „Brudny”; w: „Biuletyn 27 DWAK” nr 2/2000).
W. i E. Siemaszko opisując na s. 356 - 357 kolonię Piórkowicze (Perkowicze) nie wymieniają tego faktu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz